- Odp.
Witajcie ! I solarium i botoks nie jest bezpieczny,przynajmniej to pierwsze stanowi zagrożenie i to bardzo realne dla życia.Wiem,bo znam kilka tego przypadków.,w mojej rodzinie też.A jeżli chodzi o botoks,mam włażnie przed sobą wycinek z gazety,który sobie specjalnie zostawiłam,a w nim pisze tak…… brytyjska modelka i aktorka/nazwiska nie wymienię/nie znała słowa umiar,tak często się poddawała operacjom plastycznym i zabiegom upiększającym,że jak sama przyznaje,w tej chwili ma łyse placki na głowie od przedłużania włosów,blizny na piersiach po ożmiu operacjach i sztuczną twarz od nadużywania botoksu……W tej chwili sama mówi,że nigdy więcej żadnych upiększeń,skórę ma przebarwioną,która szybciej się rozciąga niż w przypadku naturalnego procesu starzenia się.Ale trzeba się przekonać na własnej skórze,żeby zrozumieć,że to co chwilowo jest piękne,potem okazuje się maską. :// ://
Ja też jestem jednak zwolenniczką kwasu hialuronowego. Ten botox mnie przeraża, jak widzę starsze panie, które w wieku 40 lat stwierdziły, że muszą sobie poprawić urodę. Na chwilę może faktycznie to działa, jeżli jest w umiarkowanym stopniu wstrzyknięty, ale jednak w dłuższej perspektywie wygląda to nienaturalnie i dziwnie… Nawet ostatnio u Wojewódzkiego Dereszowska żmiała się z tych celebrytek, które korzystają przesadnie z botoksu.
A czy tak faktycznie jest, jak Mamba pisze, że na niektóre zmarszczki jest botoks, a na inne kwas, to nie jestem przekonana. Wydaje mi się, że kwasem można też zredukować te bruzdy poprzeczne czy kurze łapki. Odbyłam pogadankę z lekarzem w gabinecie Tarabuła, włażnie na temat przewagi kwasu nad botoksem i nie było mowy o tym, że bruzd i kurzych łapek nie można zredukować kwasem. Są niektóre partie, które lepiej botoksem, to fakt, ale nie akurat te, o których Mamba piszesz. A mam zaufanie do tej Pani Doktor, bo zna się na rzeczy i głupot by mi nie wciskała…
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
moja znajoma ciągle powiększa sobie usta, bo wydaje jej się że zmiejszają.
I jak wygląda? 😀 Niestety naturalnożć nie jest modna, niedługo krzywe kolana i głupi łeb będą przeszczepiać 🙂
Póki co, wygląda dobrze. Ale nawet, niektórzy specjaliżci odmawiają kolejnych zabiegów. Lub proponują mniejsze dawki..
[usunięto_link] wrote:
Ja też jestem jednak zwolenniczką kwasu hialuronowego. Ten botox mnie przeraża, jak widzę starsze panie, które w wieku 40 lat stwierdziły, że muszą sobie poprawić urodę. Na chwilę może faktycznie to działa, jeżli jest w umiarkowanym stopniu wstrzyknięty, ale jednak w dłuższej perspektywie wygląda to nienaturalnie i dziwnie… Nawet ostatnio u Wojewódzkiego Dereszowska żmiała się z tych celebrytek, które korzystają przesadnie z botoksu.
A czy tak faktycznie jest, jak Mamba pisze, że na niektóre zmarszczki jest botoks, a na inne kwas, to nie jestem przekonana. Wydaje mi się, że kwasem można też zredukować te bruzdy poprzeczne czy kurze łapki. Odbyłam pogadankę z lekarzem w gabinecie Tarabuła, włażnie na temat przewagi kwasu nad botoksem i nie było mowy o tym, że bruzd i kurzych łapek nie można zredukować kwasem. Są niektóre partie, które lepiej botoksem, to fakt, ale nie akurat te, o których Mamba piszesz. A mam zaufanie do tej Pani Doktor, bo zna się na rzeczy i głupot by mi nie wciskała…
Hmmmm zaufanie to ja tez mam do swojego lekarza i też uważam, że głupot mi nie wciska a mówi inaczej. Wiesz to jest akurat teoria względna 😉 Zresztą to jest zależne od głebokożci zmarszczek, a poza tymm podaje sie go nie tyle w kurze łapki co w skronie.
Czeżć. A wiecie co mówią niektóre aktorki? Że nigdy nie będą sobie nic poprawiały,bo naturalne starzenie się jest bardzo fajne.Nie wiem żmiać się,czy płakać?. Chociaż nie można im odmówić racji,co do tego stwierdzenia. 🙁
[usunięto_link] wrote:
Czeżć. A wiecie co mówią niektóre aktorki? Że nigdy nie będą sobie nic poprawiały,bo naturalne starzenie się jest bardzo fajne.Nie wiem żmiać się,czy płakać?. Chociaż nie można im odmówić racji,co do tego stwierdzenia. 🙁
Mysle że to wybór każdego z osobna. Jedni mają do tego uprzedzenia, drudzy kochają swoją starożć i swój wygląd a inny chcą zachować młodożć i tyle. Po co kogoż oskarżać itd. Każdy ma swój rozum, a profesjonalny lekarz tylko taka osobę powinien odpowiednio poprowadzić i sam wiedzieć na ile można sobie pozwolić.
Ciężko się wypowiadać mając lat dwadzieżcia cztery. Lecz nie widze nic złego w tym , że są osoby które chcą poprawiać swój wygląd.
szczerze, nie wiem co mysleć na temat botoxu, czy być na tak czy na nie…
🙁 ❓ ❗ 😉Jak dla mnie poddanie się zabiegowi z użyciem botoxu to już ostatecznożć.. Nie mówię, że jestem przeciwna, ale sądzę,że lepiej jest 'ratować się’ na inne sposoby, jeżli się da. Ja polecam zabieg Accent Your Body. Może nie ma tak silnego działania jak botox, ale fajnie poprawia wygląd twarzy (również innych partii ciała, zależy na jaką go zastosujecie). Skóra się robi napięta, jędrna, ma jednolitą strukturę, zmarszczki się gubią. Jeżeli poddacie zabiegowi inną czężć ciała, można liczyć na likwidację rozstępów, cellulitu. Bardzo fajna sprawa. Ja przeszłam już 3 serie Accenta i za każdym razem jestem bardziej zadowolona.
Ostatnio czytałam,że jeżli ktoż raz zacznie poprawiać swoją urodę,musi to robic ciągle. A tak na dobrą sprawę,żadna z nas nie uniknie tego procesu,nie bójmy się tego słowa – starzenia- Jak powiedziała jedna z celebrytek,należy robić to z godnożcią,bo takie są koleje losu.Pozdro. :((
Myżlę, że starzenie nie ma nic wspólnego z godnożcią. Inny starzeją się wolniej inni szybciej. Fakt codzienna pielęgnacja też odgrywa dużą rolę, ale nie rozumiem po co krytykować ludzi, którzy poddają sie takim zabiegom. Jest masa osób, które to robią, a nie ogłaszają tego całemu żwiatu i nie wyglądają na jakiż pokrzywdzonych przez medycynę estetyczną. Ważne żeby nie robić tego byle gdzie i u byle kogo…
@monia16 wrote:
Ox to faktycznie końcówka od oxydacji. Czyli utleniania organizmu, to jest zwiększonej ilożci wolnych rodników tlenowych.
Ja od dwóch miesięcy stosuję zupełnie coż innego. Najprostsze żrodki w medycynie są najbardziej skuteczne.
Wyszukałam w necie wodę antyoksydacyjną z aktywnym wodorem i fajną nazwą Potencjałka AOx.
Super nawadnia od wewnątrz. Robię sobie okłady na twarz. Efekty są naprawdę super.
Zmarszczki mi się spłyciły i skóra mi się nie wysusza.
A jako ciekawostka o tej wodzie to wyczytałam, że KINGA RUSIN używa tej wody do swojej lini kremów naturalnych.Od niedawna piję tę wodę, bardziej z powodów zdrowotnych i szukałam informacji w sieci na jej temat, a tu patrzę – nawet na obcasach się pojawiła 😉 Powiem szczerze, że nie myżlałam zupełnie, żeby robić z niej okłady, ale jak piszesz, że dodają ją nawet do kosmetyków, to chyba spróbuje 😉
Ja mam raczej pozytywne nastawienie do zabiegów typu botox. Przypuszczam, że kiedyż się na taki zdecyduję, dzisiaj jest jeszcze za szybko. Zresztą jestem zwolenniczką medycyny estetycznej, bo wiem że na prawdę może wiele pomóc. Zresztą miałam na lewym policzku dożć spore znamię od urodzenia, które po prostu „rosło” razem ze mną i w końcu zdecydowałam się je usunąć, żałuję że tak późno – o jeden kompleks mniej. Zresztą nie chciałabym wyglądać kiedyż jak pomarszczona żliwka, wiem że brzmi to mało optymistycznie ale wiem, że moja skóra nie będzie wiecznie gładka.
[usunięto_link] wrote:
Od niedawna piję tę wodę, bardziej z powodów zdrowotnych i szukałam informacji w sieci na jej temat, a tu patrzę – nawet na obcasach się pojawiła 😉 Powiem szczerze, że nie myżlałam zupełnie, żeby robić z niej okłady, ale jak piszesz, że dodają ją nawet do kosmetyków, to chyba spróbuje 😉
Przecież to widać i wygląda sztucznie i obleżnie. Coraz więcej takich bab na ulicach.
To prawda,że po takich zabiegach wygląda się napompowanym i sztucznym. Jedna z celebrytek ładnie takie sprawy ujęła we słowa … starzeć się trzeba z godnożcią …i choćby nie wiem ile się mialo tych zabiegów, pomagają na chwilę, potem skóra jest wymęczona i zmarszczek przybywa szbciej i więcej niż by przybywało przed zabiegami. 😀
