- AutorOdp.
- 10 maja 2010 at 08:50
już pisałam że uwielbiam kopic kreta ten z bananami, a teraz pojawił się nowy truskawkowy i coż czuję że będzie to moje nowe uzależnienie 😀
27 czerwca 2010 at 16:44ja jestem uzależniona od herbaty – mogłabym ją pić hektolitrami, różne smaki i odmiany 🙂 a poza tym mam lekkie uzależnienie od vegety – przyprawiam nią praktycznie wszystko oprócz deserów 😀
27 czerwca 2010 at 18:57Ja jestem uzależniona od przypraw, uwielbiam dobrze przyprawione dania!! 🙂
30 sierpnia 2010 at 13:23a ja mam takie różne „fazy” moich kuchennych uzależnień. włażciwie to można je nazwać zachciankami. jakoż miesiąc temu jadłam kilogramami arbuza, potem miałam fazę na dżem jagodowy, a teraz mi się zaczęła na sery pleżniowe i codziennie kupuje presidenta o innym smaku i jem do wszystkiego – na żniadanie do kanapki, do należników na obiad albo na tostach na kolację. ale widocznie organizm potrzebuje okreżlonych substancji i potraw 🙂
5 września 2010 at 19:10u mnie jest trochę wszystkiego o czym piszecie. Ostatnio oliwki to bardzo ważny temat, sery pleżniowe również. Arbuz oczywiżcie także wysoko się na liżcie znajduje. świetnym remedium jakie znalazłam ostatnio to Brie z oliwkami Presidenta (skoro już był wspomniany). Można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu.
14 września 2010 at 10:35Zdecydowanie od owoców i lodów, zawsze w domu mam jakież owoce – kazdy gatunek lubię, a w lodówce lody.
21 września 2010 at 09:05od czekolady na gorąco tez jestem uzależniona 😀 na mieżcie zawsze kupuję gotową w kubku na wynos, a w domu albo w pracy robię sobie taką z saszetki słodka chwila 🙂 uwielbiam te czekolady na gorąco
5 października 2010 at 20:24jak na razie jestem niemało uzależniony od mojej Dziewczyny – lubi żlimaki 🙄
bo była we Francji – ale ja też się tam wybieram za chwil kilkoro…poradźcie mi – mam wbić do jelit to paskudztwo 😈 ?
podobno bardzo smaczneee :}}7 października 2010 at 16:55Ja jak większożć tu kawa (wietnamska jest booooooska!) i czekolada. A oprócz tego jeszcze szpinak i makarony (tortellini – mniam!). No i kefirek zawsze z rana być musi… 😉 I papierochy niestety tu też dopisać muszę 😳
Co do żlimaków. Nie wiem jak francuskie, ale wietnamskie są obrzydliwe 😆
7 października 2010 at 18:34Ja isę nawet nie zastanawiałam od ilu rzeczy jestem uzależniona w kuchni.os czekolady,kawy i słodyczy na bank.Do tego sałatki wszelkiego typu i orzeszków:)
28 października 2010 at 14:37Jestem uzależniona od mięsa. Ze slodyczy najbardziej lubię golonkę i kurczaki w miodowej skorupce… pyycha. Często jadam na mieżcie, ale raczej zawsze wybieram się do restauracji a nie kebab itp, bo tego mam już dożć. Myżlę, że coraz więcej ludzi odczuwa przesyt fastfoodem, nie? Stawiam na kresy.
28 listopada 2010 at 10:13ja jestem uzależniona od czekolady z orzechami…parówek w cieżcie francuskim i sosu czosnkowego…
28 listopada 2010 at 13:42ciastka francuskie, pstag, schabowy z buraczkami zasamzanymi 🙂
12 stycznia 2011 at 21:44jedno z moich kuchniowych uzaleznień to wyjadanie surowego ciasta….;)
9 lutego 2011 at 10:27Uzależniona od tostów i herbaty Dilmah truskawkowej 😀 no i jeszcze mandarynkowej Dilmah:) Najlepsze rzeczy na żwiecie:)
- AutorOdp.