- AutorOdp.
- 12 października 2010 at 16:19
Żeby uniknąć tuch wszystkich chorób które wywołuje głownie stres trzeba by się teleportować do innej epoki, albo wyrzucić telefony komórkowe, wyłaczyć domofon, wyciszyć żciany, zrobic sobie gorącą kapiel z kadzidełkami (opium- mój ulubiony zapach), do tego ulubiona, spokojna muzyka i od razu nawet paskudny dzień można zaliczyć do udanych. Dla dziewczyn z miesiączką polecam jednak rozkurczające żrodki żeby się nie wykrwawiły:)
12 października 2010 at 17:24A ja polecam zmienić sposób żywienia. Zmniejszy to negatywne skutki.
13 października 2010 at 07:06sposob zywienia tez jest bardzo ważny:)
ale ja uwielbiam tłuste rzeczy i mieso ;p;p
ale od dzis przechodze na diete 😛16 października 2010 at 13:00ja uwielbiam mięsko:) ale rzadko mogę sobie pozwolic na pieczone czy smażone:( przez ten mój nieszczęsny żołądek. a jak sie najem pieczonego kurczaka mojej mamy, poprawię surówką z sosem majonezowym, a potem kawa i ciacho z bitą smietaną to nic nie pomoże, ani leki na zgagę, ani rozkurczaki… nic, tylko kleik ryżowy i siemię lniane…przez tydzień…albo dwa:(fuj
18 października 2010 at 16:45o kurcze to wspolczuje…
najlepiej odrazu po takim jedzeniu wypic rumianek albo mięte, wtedy skutki beda mniej oplakane
ja czasem nie moge sie opanowac i zjadlam pol pizzy 🙂
ale pozniej odrazu biore syrimarol i epumisan 🙂
takze tak sobie pomagam
no i cieple herbatki ziolowe19 października 2010 at 17:57na mnie nie działają typowe żrodki na żołądek czy wzdęcia, tylko włażnie dieta i jak mocno boli to kilka łyków siemienia i buscopan. Owszem mogę sobie zaszaleć z jedzonkiem ale nie za często i nie regularnie, raz w tygodniu ok, ale jak dwa dni z rzędu to po mnie.
rumianek i mięta są dla mnie zastępstwem dla herbaty, czy kawy. (choć raz dziennie mała rozpuszczalna musi być:))
21 października 2010 at 19:09no jak problemy z brzuszkiem to glownie buscopan, zeby nie bron boze jakies silniejsze. Buscopan jest rozkurczajacy, wiec krzywdy zoladkowi nie zrobi. Serce mnie boli, jak widze dziewczyny, ktore na bol brzucha biora jakies super silne przeciwbolowe. Zazwyczaj to sa skurcze z roznej przyczyny, po co sie katowac silnymi srodkami skoro sa rownie skuteczne i bezpieczne.
23 października 2010 at 07:25[usunięto_link] wrote:
no jak problemy z brzuszkiem to glownie buscopan, zeby nie bron boze jakies silniejsze. Buscopan jest rozkurczajacy, wiec krzywdy zoladkowi nie zrobi. Serce mnie boli, jak widze dziewczyny, ktore na bol brzucha biora jakies super silne przeciwbolowe. Zazwyczaj to sa skurcze z roznej przyczyny, po co sie katowac silnymi srodkami skoro sa rownie skuteczne i bezpieczne.
Tylko bierzesz jak cię boli czy też zapobiegawczo?
28 października 2010 at 10:25Witam jestem tu nowa 😀 co do nospy tez wydaje mi sie ze jest dobra wiem sama po sobie i polecam.
28 października 2010 at 13:43Ja łykam magnez i staram się panować nad emocjami. Nie zawsze się to udaje. Dobry jest spacer, bieganie, ogólnie ruch, aby rozładować napięcie.
28 października 2010 at 13:52pewnie ze ruch lepszy jak faszerofanie sie tabletkami tyle ze na kazdego innaczej dziala 🙁
2 listopada 2010 at 14:50Mnie czasami takie nerwobóle sciskają. Na emocje mam jakiż tam wpływ, ale na bank nie opanowałabym swojej fizjologii…
9 listopada 2010 at 10:32Moim zdaniem powinien pożwięcić kilka minut przynajmniej na prawidłowy oddech i może kilka rozciągających ćwiczeń. wychodzi na to że jest to na tle stresowym. Może tez zawsze położyć się i zrobić sobie masaż obolałego miejsca, okręgami zgodnie ze wskazówkami zegara. Mnie to pomaga. Oczywiżcie powinien tez zacząć regularniej jeżć.
9 listopada 2010 at 11:12Ja mam ten problem już od kilku lat. Zaczęło się od stresu w liceum, potem doszła praca i studia. Było to związane przede wszystkim z nieprzystosowaniem do wielu wyzwań naraz i moim skrytym charakterem. Były wizyty u lekarza ogólnego, picie melisy, czy rumianku. Żadnych specjalistycznych tabletek jednak nigdy nie zażywałam (mam na myżli czegoż w stylu Persenu). Nic nie pomagało. W moim przypadku (i myżlę, że nie tylko w moim) jedynym sposobem na pozbycie się bólów okazało się skupianie swoich myżli na innych sprawach, myżlenie o czymż przyjemnym, budowanie pozytywnego myżlenia. Najlepsze jest działanie – uprawianie sportu, spacery. Mi np. najbardziej pomogło pływanie i oglądanie filmów:)
10 listopada 2010 at 11:50zależy jaki są przyczyny bólu, ja jak mam swoje dolegliwożci to ruch nie pomaga, wręcz nasila, wtedy jak już pisałam dieta i busco.
- AutorOdp.