- AutorOdp.
- 26 czerwca 2009 at 23:23
Frytki i hamburgery to nie jest najlepszy pomysł 😛 Wiadomo, szybko i dożć tanio (chociaiż opłaca się bardziej ugotować samemu obiad w domu), ale lepszym rozwiązaniem chyba byłby kebab albo „chińczyk” 🙂 No ale mimo wszystko dodatkowe witaminki się przydają
27 czerwca 2009 at 16:43Ja mysle ze własnie takie suplementy powinnysmy pic ,brac juz w ostatecznosci a bardziej postawic na zdrowe odzywianie.
28 czerwca 2009 at 21:24jasne Oluż, przede wszystkim zdrowe jedzonko, ale wiemy wszyscy, jak to jest 😉 Dorota – Ty przynajmniej masz dzieciaczka, który po prostu wymaga normalnych posiłków. a co ja mam powiedzieć? 🙂 choć faktycznie, dobrze Fenris rzecze, że lepiej już tego „chińczyka” albo kebaba zjeżć, niż hamburgera z frytkami 🙂 no i Plussszem popić zamiast coli 🙂 będzie zdrowiej 😉
29 czerwca 2009 at 22:20no własnie… gdyby nie on to pewnie w ogóle bym nie gotowała, teraz jakoż znajduję czas, bo muszę, ale gdyby go nie było to pewnie codziennie bym jadła coż szybko na mieżcie… tak czy inaczej, wiem, ze witamin przyjmuję w pożywieniu mało i czuję potrzebę wspomagania natury plusssz up’em 😉
29 czerwca 2009 at 22:34ola, zgodzę się z Tobą, ale niestety czasami (szczególnie w trakcie sesji) nie ma za bardzo czasu i pieniędzy na zdrowe jedzenie. Najlepiej coż szybkiego i sycacego…A do tego dużo kawy, mam nadzieję, że przynajmniej czężć tych braków plusssz uzupełnia
30 czerwca 2009 at 10:02nie wiem jak active, ale mój plusssz up zaspokaja 75 % zapotrzebowania na witaminy, te pozostałe 25% to chyba dostarczę organizmowi w posiłkach 😉
30 czerwca 2009 at 16:19Active zależy jakie witaminy. Ale to tylko suplement…nie ma zastępować posiłku. Jak na suplement to ma tego całkiem sporo 🙂
30 czerwca 2009 at 19:39no tak i jego działanie ma się bardziej opierać na funkcjonowaniu mózgu i koncentracji, a nie na pełnym uzupełnianiu witamin 🙂 pokrywa około 1/3 zapotrzebowania, więc mus to mus – trzeba się starać normalnie jeżć 🙂
30 czerwca 2009 at 21:491/3 to i tak dużo w gruncie rzeczy…Najważniejsze to, że pomaga w nauce…przynajmniej moim zdaniem
23 września 2009 at 13:00no rzeczywiżcie… w porównaniu z 25% przyswajaniem witamin w tabletkach…
plusssz up za to pokrywa 85% dziennego zapotrzebowania na witaminy 🙂23 września 2009 at 21:45Nie ma przynajmniej opcji żeby przedawkować witaminki, bo przecież i tak w jedzeniu czężć przyjmujemy 🙂 Więc te 85% z Plusssz Up’a to takie optymalne chyba, bo wątpię, żebyżmy się aż tak racjonalnie żywili 😛
24 września 2009 at 15:39otóż to, przedawkowanie witamin moze być groźne… no ale tutaj pokrywa 85%, no i producent zaleca, żeby nie przekraczać jednej butelki na dobe
24 września 2009 at 20:59To bardzo rozsądnie. Szczególnie, że też te 85 % się raczej nie wchłonie 😉 Więc do tego dieta i nie ma problemu 😛 A żeby doprowadzić do przedawkowania witamin trzeba się chyba postarać mocno:P
27 września 2009 at 00:31No raczej tak 🙂 Chociaż są tacy, co lubią łyknąć kilka tabletek witaminowych na raz 😉 Szaleńcy…
Jednak picie takiego Plusssza jest o wiele rozsądniejsze, bo nie wpływa negatywnie na poziom witamin a do tego całkiem nieźle nawadnia organizm.27 września 2009 at 15:19ja to w ogóle mam problem z łykaniem tabletek, szczególnie tych niepowleczonych, wiec dla mnie to akurat nie ma porównania, mając taki wybór, zawsze wybiorę hydrowitaminy
- AutorOdp.