blueberrry
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 12 lutego 2009 at 22:30 W odpowiedzi: Wróciłam- pomocy!
nie straci zainteresowania, bo wymyżli kolejną historyjkę z d… 😆
12 lutego 2009 at 22:05 W odpowiedzi: Wróciłam- pomocy![usunięto_link] wrote:
A jednak- cuda się zdarzają. Widac, brakuje mu tłuka i chce się z tlukiem ożniec. Tylko, że ja już nie jestem tą samą osobą…
o cholera… ty to się lubisz poniżać manora. brak słów. 🙄
9 lutego 2009 at 11:42 W odpowiedzi: Wróciłam- pomocy!rozmów ze żcianą ciąg dalszy…. 😆
8 lutego 2009 at 22:24 W odpowiedzi: Wróciłam- pomocy!hehe warngirl – czemu my tu jeszcze piszemy?? bo nadal niedowierzamy, że to może być prawdą?
😆
8 lutego 2009 at 21:51 W odpowiedzi: Wróciłam- pomocy!a zerwałaż CAŁKOWICIE kontakty z ex draniem?
8 lutego 2009 at 20:01 W odpowiedzi: mó facet mnie olewaczy macie jakież wspólne hobby? może powinniżcie wyjechać gdzież razem?
a może po prostu daj mu na razie odetchnąć, nie pytaj dlaczego jest taki oschły etc. tylko obserwuj.. może ma jakiż problem, z którym nie umie sobie poradzić?
8 lutego 2009 at 19:00 W odpowiedzi: mó facet mnie olewawarngirl – tak, masz rację. ale jest przebywanie ze sobą, a przebywanie ze sobą non stop.. w pracy, w domu, wszędzie.. może ona nie ma żadnych innych zainteresowań prócz niego, osacza go? każdy po jakimż czasie miałby tego dożć.. każdy od czasu do czasu potrzebuje pobyć sam ze sobą, choćby przez godzinę. z parami, które nie pracują razem, a mieszkają ze sobą, sprawa wygląda troszkę inaczej i tu się zgodzę, że zabawa w „odpoczynek od siebie” może być niepokojącym sygnałem..
tutaj jednak jest inaczej. może też chodzić o inną kobietę, ale to raczej mało prawdopodobne…8 lutego 2009 at 18:38 W odpowiedzi: mó facet mnie olewa24/7 każdego może zmęczyć… wspólna praca, wspólne mieszkanie ze sobą..
a może myżli o innej? jest taka możliwożć?
8 lutego 2009 at 15:48 W odpowiedzi: mó facet mnie olewamyżlę, że to zmęczenie materiału… może powinniżcie trochę od siebie odpocząć, zatęsknić?
8 lutego 2009 at 15:37 W odpowiedzi: Co robic? Pomocy!ok, nie rozwodzę się: list w porządku.
życzę powodzenia 🙂 i koniecznie napisz, jak się historia zakończyła…
8 lutego 2009 at 13:37 W odpowiedzi: Co robic? Pomocy!chyba waszym największym problemem było to, że graliżcie w gierki między sobą.. „ja się pierwsza/-y nie odezwę, ja pierwsza/-y tego nie powiem”. z dożwiadczenia wiem, że to na dobre nie wychodzi i oto teraz macie tej zabawy skutki..
tak jak wyżej napisałam – może pomóc jedynie NAPRAWDĘ szczera rozmowa. istnieje ryzyko, że padnie wiele bolesnych słów, ale przynajmniej będziesz wiedział na czym stoisz. chyba nie ma nic bardziej frustrującego od ciągłego zastanawiania się, co jest tak naprawdę grane, prawda?
a może ona po tej rozmowie też bardziej się na ciebie otworzy? nie napisałeż nic o jej charakterze, więc ciężko mi ocenić, co ona może czuć do ciebie..
spotkaj się z nią w jakiejż przytulnej kawiarni i pogadajcie. jeżli zaproponuje ci jedynie przyjaźń – sprawa jest jasna. życzę ci jednak, by było zupełnie inaczej 🙂
8 lutego 2009 at 13:25 W odpowiedzi: Co robic? Pomocy!gra w jakąż gierkę.. może naczytała się „cosmopolitan” i innych „claudii” i teraz gra w ciepło-zimno?
czy twoje uczucie jest silne? jeżli tak, to postaraj się z nią jeszcze raz, bardzo szczerze, porozmawiać.
jeżli masz wrażenie, że to tylko fascynacja, odpużć sobie.. zakochanie szybko mija, a nie warto się poniżać dla jakiejż dziecinnej panienki.
powodzenia. 🙂
8 lutego 2009 at 13:01 W odpowiedzi: Wróciłam- pomocy!prowokacja prowokacją, ale zauważ jej wpisy na innych topikach… może masz rację – manora lubi grać ofiarę.. i zapewne bardzo wierzy, że nią w istocie jest. dlatego pytałam ile ma lat, bo w głowie mi się nie mieżci, żeby dwudziestoparoletnia dziewczyna (podobno studiuje) zachowywała się w taki sposób..
😀
8 lutego 2009 at 11:56 W odpowiedzi: Wróciłam- pomocy!manora – ty chyba jesteż masochistką.. uwielbiasz, jak ktoż cię poniża i gnoi, pomiata tobą – stąd to pisanie tutaj i wieczne powroty do dupkowatego ex. otrzążnij się, dziewczyno!
poza tym najwidoczniej lubisz też problemy.. chcesz się bawić w trójkąty teraz?
moim zdaniem żadnego z tych panów nie darzysz szczerym uczuciem (ich uczucia dyskretnie tu pominę..) po prostu chcesz być z kimż, na siłę. ile ty masz lat? nie warto poczekać na kogoż naprawdę wartożciowego??
8 lutego 2009 at 11:18 W odpowiedzi: walentynkowy nastrój?nie cierpię walentynek… 😕
- AutorOdp.