Czerwona
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Czasem przychodzą takie dni, gdy pojawia sie smutek.Heh. U mnie szczególnie przed okresem, hużtawka nastrojów itp.
Przechodzi mi gdy widze się z moim Misiem lub dostaje miłego smska 🙂
Moj chłopak zawsze potrafi poprawić mi humor, rozżmieszyć.Kochany jest.Mi nie przeszkadzają tacy faceci, trza być tolerancyjnym. Ale żeby mi się podobali to …nie;)
[usunięto_link] wrote:
ale takich rzeczy przeciez nie kupuje sie codziennie…
No tak, ale raz w miesiącu to na pewno i na to trochę kasy leci.
[usunięto_link] wrote:
400 zl napewno bym dala rade, mi tam wiele nietrzeba 😛
No 400 zł to trochę jest,ale oprócz jedzenia niezbędną rzeczą sa podstawowe kosmetyki; żel ,mydło ,pasta do zebów, perfumy, tonik,mleczko do demakijażu itd a to też trochę kosztuje i trzeba kupować na bieżąco…Heh
[usunięto_link] wrote:
W odróżnieniu od kobiet, lubią.
Ja się z tym również nie zgodzę. Kobiety uwielbiają być adorowane ale tak jak napisała iga81 w subtelny sposób i w granicach dobrego smaku 😉
Jeżeli chodzi o facetów, myżlę,że też to lubią.Ja np. sama zdobyłam swojego obecnego faceta i był zachwycony jak zobaczył,że się nim interesuje i próbuje się do niego zbliżyć. 😉
No na wycieczkę tampony są dobrym wyjżciem, jeżeli umiesz je aplikować, bo inaczej nie ryzykuj,tylko bedziesz sie wkurzac…
A na noc najlepsze są ob. pro comfort super, gwarantuje,że nie przeciekną i dużo lepiej się żpi, bez żadnej obawy,że beda rano plamy a poza tym można się wiercić w nocy do woli 😉
Może jakiż peeling ❓ Chociaż nie wiem do końca,czy można go użyć na wypryski,żeby ich nie podrażnić.Nigdy nie miałam takich problemów. Spytaj najlepiej w aptece, lub w jakiejs drogerii.
Mojej koleżance znikają pryszcze na plecach od opalania.
Boshe za 200 zł miesięcznie?!! Podziwiam Cie Meru ,na prawdę.
Jak bym była w takiej sytuacji to pewnie też dała bym sobie jakos radę,ale to by było bardzoooo trudne. Heh
Szczerze mówiąc nie potrafie sobie tego wyobrazić,ale wyszło by mi to na dobre, bo przynajmniej bym schudła 😉Posiadówki w domu w miłym gronie są fajneee 😉 W knajpach bywam rzadko, tylko gdy umawiam się np z kumpelą by pogadać w 4 oczy 😀 i wypić pare piwek oczywiżcie 8)
A dyskoteki są blee , nie mój klimat po prostu 😉
