don Avadoro

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: CO TO JEST ’ TO COś ’ U KOBIETY?
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    a ja ciągle słyszę, ze to użmiech i spojrzenie 🙂

    Postawiłaż sobie za cel napisać coż w każdym temacie na tym forum? Piszesz żrednio jednego posta na dwie minuty. Myżlę, że to trochę za mało czasu, żeby przemyżleć, co masz do powiedzenia i wnieżć jakikolwiek merytoryczny wkład do dyskusji. Moim zdaniem – floodujesz.

    W odpowiedzi: Biskup nie dał żlubu, bo pan młody jest inwalidą
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    ja chodzilam do podstawowki wieeele lat temu i niespecjalnie dzieci zwracaly uwage na to, czy ktos chodzi na religie, czy nie.

    uwazam, ze tlumaczenie takiej postawy potencjalnym ostracyzmem sprawia, ze nasz kraj juz na zawsze pozostanie katolandem.

    ja sie z tym nie zgadzam.
    i w zwiazku z tym: moje dziecko nie bedzie wychowywane w hipokryzji.

    Ty mieszkasz w Warszawie, ktoż inny w Pazimiechach Górnych, tam jest trochę inny klimat w podstawówkach. Nie próbuję nikogo przekonywać, żeby chrzcił dzieci, sam skłaniam się ku przeciwnemu rozwiązaniu, ale wszystko oczywiżcie zależy od partnerki, która może okazać się głęboko wierzącą katoliczką i wtedy nie będę miał nic do powiedzenia. 😉

    Ja jestem ze żredniej wielkożci miasta i zdarzały mi się parę razy pomniejsze nieprzyjemnożci z powodu ateizmu, daleko mi jednak do męczennika.

    A czy Polska pozostanie na zawsze Katolandem? Szczerze wątpię. Większożć moich znajomych to ateiżci, bądź agnostycy. Wystarczy zmiana pokolenia i Kożciół nie będzie już dominującą siłą w kraju.

    W odpowiedzi: Biskup nie dał żlubu, bo pan młody jest inwalidą
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    otoz to: tylko gowno plynie z pradem.

    czemu zatem chcesz ochrzcic dzieciaka, jesli nie wierzysz w te procedure?

    Otóż istnieje takie zjawisko, jak ostracyzm i chyba nikt nie chciałby, żeby jego dziecko poznało przedwczeżnie znaczenie tego słowa na własnej skórze. Co innego, gdy chodzi o mnie, bo własnym tyłkiem lubię ryzykować, co innego, gdy chodzi o najbliższych. Nie mówię tu, że ochrzczę swoje dziecko (będzie to pewnie głównie zależeć od presji partnerki), ale rozumiem argumenty, którymi kierują się niewierzący przy takim wyborze.

    Wracając do tematu – takie jest prawo kanoniczne, taki jest Kożciół i komu to nie pasuje, może dokonać apostazji. Młodzi i tak pewnie w końcu dostaną dyspensę.

    W odpowiedzi: sperma w buzi
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    Ja tam w 100% to nie wierzę nawet sobie. Zawsze zachowuję minimum ostrożnożci względem wszystkich, wliczając siebie. Nasi najbliżsi nas czasem okłamują, tak było, jest i będzie. Czy nigdy w żaden sposób nie okłamaliżcie rodziców, rodzeństwa, partnera?
    To działa w obie strony…

    Nie chcę pisać, że któraż z Was jest w związku okłamywana, bo tego nie wiem i mnie to nie obchodzi.
    Zwracam tylko uwagę, że to co pisze Józia nie jest takie do końca głupie i niedojrzałe, a na pewno nie mniej niż żlepa wiara w innych. Idee są piękne, ale, jak stwierdził już Platon, w naszym żwiecie istnieją tylko ich niedoskonałe odbitki.
    Chociaż z drugiej strony sugerowanie komuż, że jego partner kłamie, mimo całkowitej nieznajomożci tematu, jest moim zdaniem lekko niesmaczne.

    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    [usunięto_link]:) wrote:

    hiihhi dobre moze ja zaczne sie z alvarem droczyc 😛

    Jak na razie… nieźle Ci idzie – przekręcenie mojego nicka to naprawdę żwietny pomysł na zaczepkę.
    Tak trzymaj! 😆

    W odpowiedzi: Jaka jest różnica wieku między Tobą, a Twoim partnerem ?
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    [usunięto_link]:) wrote:

    to super,ze sie dogadujecie
    jednak ja bym sie nie zgodzila na taki zwiazek 🙄

    Nie dziwię się, kto chciałby chodzić z dwunastolatkiem… 😯

    W odpowiedzi: SEX – CZY TYLKO Z MIŁOśCI
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    @miszczu
    W sumie racja, myżlę, że potrzebne jest trochę czasu, żeby dziewczyna zaczęła działać na faceta seksualnie, żeby było jakież pożądanie. Ja włażciwie wskoczyłem z tą laską do łóżka, bo była ładna i chciała, a ja jeszcze nigdy tego nie robiłem. Ale to było takie mechaniczne… Lepiej bywało sam na sam.
    Nigdy więcej…
    @ForceRecon
    Może i źle trafiłem, ale nie chcę drugi raz sprawdzać.

    W odpowiedzi: SEX – CZY TYLKO Z MIŁOśCI
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    jednorazowe zabawy, albo i wielokrotne przy znajomosci ktora juz troche trwa, jezeli oboje jestesmy wolni – czemu nie

    Cóż…ja tam popieram kolegę 😉
    Czasem nie trzeba kogos kochać miłożcią do grobowej deski,żeby osoba ta budziła w nas pożądanie 😉 czasem po prostu pożądamy kogoż…a to nie zawsze ma cokolwiek wspólnego z miłożcią.

    Ja w zasadzie też, ale co do seksu z nieznajomymi też nie miałem żadnych obiekcji, dopóki nie spróbowałem.

    W odpowiedzi: SEX – CZY TYLKO Z MIŁOśCI
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    Może to, co napiszę jest sprzeczne ze stereotypami na temat facetów, ale ja też mówię nie jednorazowym przygodom. Nawet, kiedy jestem sam.
    Zdarzyło mi się to kiedyż (był to mój pierwszy seks w ogóle), przespałem się z dziewczyną, z którą znajomożć zawarłem 15 minut przed zdjęciem z niej ubrania. Wspominam to bardzo niemiło.

    Byłem z nią w łóżku tylko ciałem, a mentalnie byłem gdzież daleko. Pamiętam, że miała włączone radio w pokoju. Ja zamiast myżleć o tym, że siedzi na mnie żliczna dziewczyna, słuchałem wiadomożci. I co najdziwniejsze, mało brakowało i przez te 1,5h nawet bym nie doszedł. A wczeżniej myżlałem, że coż takiego zdarza się tylko kobietom! 😯 Po wszystkim czułem tylko smutek i rozczarowanie. Zaznaczam, że choć było to na imprezie, nie byłem wypity, gdyż przyjechałem samochodem.

    Tak zraziłem się zupełnie do seksu z nieznajomymi. Ale z chęcią powiedziałbym „tak” osobie, której nie kocham, ale znam ją i w jakiż sposób mnie „kręci”. Coż w stylu f*** friend, czemu nie? 😉

    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    don Avadoro – jak Ty potrafisz dokladnie przeanalizowac moja wypowiedz 😛 czasami mam wrazenie, ze jestes na tym forum w roli obroncy meskiego szowinizmu 😕

    W żadnym wypadku, bronie tylko męskiego prawa do fantazjowania, to chyba nie tak dużo. To Ty najechałaż na facetów i chcesz im zabronić swobody myżlenia, tylko z powodu swojego subiektywnego odczucia obrzydzenia. Kto tu jest szowinistą?

    [usunięto_link] wrote:

    co bym nie powiedziala to Ty i tak szybko znajdziesz w tym jakas wymowke aby utwierdzic mnie w przekonaniu, ze ten zwierzecy intynkt jest uzasadniony
    😛 ale taktyke masz swietna,bo prawie dalam sie przekonac – gratuluje 😀 hehe!!!!

    Dziękuję, w takim razie jest lepiej niż zakładałem. Mam nadzieję, że kiedy zakończymy tę dyskusję, będziesz przekonana całkowicie, a nie tylko prawie. 😀

    [usunięto_link] wrote:

    „To już przesada. Nie należę do tych, którzy twierdzą, że instynkty, które niewątpliwie nami rządzą (bo nieprawdą jest, jakobyżmy mieli całkowicie wolną wolę), nie są możliwe do przytłumienia przy odrobinie chęci”

    hymmmm…sredecznie wspolczuje Twojej przyszlej kobiecie 😕

    Ja również. A! i dziękuję w jej i swoim imieniu za troskę. 😉
    Nie zrozumiałaż mnie, ale to w sumie moja wina, bo bardzo zagmatwałem to zdanie. Miałem na myżli, że jesteżmy zwierzętami i instynkty nami rządzą. Tylko proszę, nie pisz mi, że się mylę, bo nie chce mi się pisać na ten temat sążnistych rozpraw, których nikt nie będzie czytać. Jak chcesz to podeżlę Ci kilka linków.

    Napisałem, co prawda, że instynkty rządzą nami, ale napisałem też, że możemy je do pewnego stopnia kontrolować i ograniczać. Nie jestem zwolennikiem teorii, które przedstawiają człowieka, jako niewolnika prymitywnych odruchów. Pisałem o pornografii, zdradzie itp. Ale napisałem też o odruchach, których nie da się wyeliminować – o głodzie i popędzie seksualnym. Ktoż może nie jeżć na siłę i powstrzymywać się od seksu (a są to przypadki niezwykle rzadkie), ale nie powstrzyma się od myżlenia o jedzeniu i myżlenia o seksie.
    Teraz rozumiesz, mam nadzieję.

    W odpowiedzi: Mężczyźni i gabinety kosmetyczne, luksusowe chłopaki?
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    Byłem kilka razy, jako nastolatek, kiedy miałem małe problemy z cerą. To było dawno i nie było zbyt przyjemne, więc mam nadzieję tam nie wracać. Chociaż w sumie raz nie było tak źle, ale wtedy obsługiwała mnie tak żliczna blondyneczka, więc nie myżlałem o sytuacji, w której się znajdowałem. 😉

    W odpowiedzi: Płyty oryginalne ?
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    Ja kupuję oryginalne płyty. Ale zazwyczaj przed zakupem znam czężć, czy nawet większożć utworów, żeby nie kupować czegoż, co nie jest warte wydania pieniędzy.

    [usunięto_link] wrote:

    a jeżli już kupujecie płyty to gdzie ? jakież sklepy internetowe czy głównie empik ?

    Polecam [usunięto_link] – niezły wybór i do tego darmowa wysyłka.

    W odpowiedzi: Muzyka z czasow jarocina
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    @Olguż wrote:

    Posłuchaj sobie też Siekiery- punk z lat 1983-88. 🙂

    np. [usunięto_link], [usunięto_link], „Tak dużo, tak mocno”.

    Siekiera – Nowa Aleksandria, chyba moja ulubiona polska płyta, po prostu czysty geniusz. Ale to raczej nie punk, tylko new wave, przynajmniej po odejżciu Budzyńskiego.
    Kurcze, nigdy bym się nie spodziewał tu ludzi, ktorzy lubią takie brzmienia.
    „Kiedy giniesz bez siły, kiedy czujesz, że blisko jest chwila, jak płomień, jest chwila, jak płomień”! 8) Kocham te teksty i muzykę.

    W odpowiedzi: Duchy…
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    @Józia wrote:

    Po pierwsze: realizm nie równa się bycia niewierzącym.

    Myżlę, że chodziło tu bardziej o racjonalizm, którego nieodłącznymi elementami są agnostycyzm, bądź ateizm.

    @Józia wrote:

    Jeżli ktoż, kto nie wierzy w duchy, a modli się nad grobem, to jest idiotą.

    Może musi się modlić. Ja też jak byłem dzieckiem musiałem chodzić do kożcioła, chociaż miałem serdecznie w d… pana proboszcza i nie wierzyłem w Boga. Tak było do bierzmowania, od tego czasu do kożcioła nie chodzę.

    @Józia wrote:

    Ja nie napisałam, że jeżli ktoż nie wierzy w duchy to jest idiotą. Napisałam, że jeżli ktoż wierzy w Boga, a w duchy nie, jest idiotą. Czyli wtedy, gdy zaprzecza samemu sobie. 😉 To w ramach wyjażnienia.

    A deiżci nie wierzyli w nieżmiertelną duszę, choć wierzyli w Boga, jako pierwszą przyczynę. Nazywasz takich geniuszy, jak Wolter, Diderot, czy Bonaparte idiotami?

    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 75
    • Stały bywalec

    @Onione wrote:

    Tjaaa…. 8)

    A wystarczy przeciągle spojrzeć na innego faceta i juz czujesz lekkie spiecie u własnego.

    Czyli jednak spoglądasz na innych facetów? O Ty żwintuchu! 😀
    Żartuję oczywiżcie…

    Jasne i w tym nie ma nic dziwnego, tak samo, jak nie widzę nic dziwnego w tym, że kobiety wkurza, że faceci myżlą o innych dziewczynach. Taka natura zakochanych. Sugeruję tylko, żeby, w braku prawdziwych problemów, te pierdoły nie urastały do olbrzymich rozmiarów.

    @Onione wrote:

    Chyba czasem rzeczywiscie brak mozliowożci zajrzenia w treżć mózgowa partnera jest nieocenionym dobrodziejstwem.

    Z pewnożcią.

    @Onione wrote:

    Nie wiem czy czasem nie wrzucasz wszystkich facetów do jednego wora- mnie mój facet parokrotnie wyprowadzał z błędu, kiedy galopowałam w stereotypach pieprzącego w myżlach każdą pipę na ulicy- nawet bujniejszą niz jego kobieta. Nie zawsze, nie w każdym momencie. 😉

    Wasza natura. Zdobywcy, wzrokowcy, oczywista.

    Najbardziej jednak dla mnie żmieszne są sytuacje, w których zażliniony w myslach samiec, okazuje sie człowiekiem, dla którego życie niecałkiem kręci sie wkoło pożladków i sutków, i nie zawsze radzi sobie z nim tak żwietnie jak z tym marzeniem i obsługą eksplorera w celu przeglądania narządów rodnych…. 😈

    To do mnie czy do maju?

    Ja oczywiżcie nie wrzucam facetów do jednego wora i nie twierdzę, że nasze życie toczy się wkoło pożladków i sutków. Nie napisałbym tego nigdy, bo nie muszę daleko szukać dowodów, że to nieprawda. Weźmy na przykład mnie – gdybym miał stworzyć listę dziesięciu rzeczy, które najbardziej mnie interesują, pożladki i sutki oczywiżcie by się tam znalazły, ale odpowiednio na 9 i 10 miejscu. 😉

    Takie uogólnienia są bardzo szkodliwe, to tak, jakby ktoż powiedział, że życie kobiet kręci się wokół szminek i kredek do oczu. Bardzo niesprawiedliwa uwaga, przecież interesują je też ciuchy i brazylijskie telenowele. 😉

Przewiń na górę