don Avadoro

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi:
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    Nie rozumiem o co ta kłótnia. Koleż chce dziewicę – jego sprawa – niech szuka. Mamy przecież wolnożć, a on krzywdy nikomu nie robi. Najwyżej sobie. 😉

    Chyba, że się zakochałyżcie i boicie się, że nie macie u niego szans? 😉
    To wtedy rozumiem. 😀

    W odpowiedzi:
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    taaa…

    zarzucasz mi cos, co sam prezentujesz swoja postawa. to dosc typowe:)))

    Nie przypominam sobie, żebym wyrażał krzywdzące opinie o kimkolwiek na tym forum. Jeżli tak było proszę o odpowiedni cytat i z góry przepraszam wszystkich pokrzywdzonych. 😉

    W odpowiedzi: KIEDY FACET ODMAWIA…
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    Jest trochę racji w tym, co napisał mhmm. Nie szanujemy ludzi, którzy nie potrafią odmawiać. Często można spotkać się ze zdaniem, że szacunek zyskujemy m.in. dzięki asertywnożci.
    Myżlę, że mhmm pisał trochę ironicznie. Wiadomo, że szacunku nie budujemy na ciągłej odmowie.

    W odpowiedzi: jak rozbudzić porządanie w moim mężu
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    chociaż z drugiej strony jak kobieta nie będzie umiała ugotować dziecku najprostszego obiadu, to co to za kobieta?

    Co to za kobieta? Hmm… to będzie chyba… Kobieta, Która Nie Umie Ugotować Dziecku Najprostszego Obiadu.
    Tak gdzież słyszałem.

    W odpowiedzi:
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    stop, stop, stop.

    napisales „zanim nastempnym razem spierzesz kogos na kwasne jablko”.

    to nie jest stwarzanie hipotetycznych sytuacji, ale odnoszenie sie do czegos, co ktos juz zrobil.

    zatem: zamiast swoich „darmowych” wywodow, moze wiecej rozwagi w pisaniu…

    Odnosiłem się włażnie do tej hipotetycznej sytuacji. Użyłem czasu przeszłego metaforycznie. Sens tego zdania był taki: „zanim następnym razem wydasz krzywdzącą opinię na temat grupy ludzi, nie znając całego obrazu sytuacji…”
    Myżlałem, że to zrozumiesz. Może pomógłby cudzysłów?
    Pozdrawiam

    W odpowiedzi:
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    sluchaj…sprawa wyglada tak: starasz sie pisac madrze, ale walisz banalami.

    Wolę pisać banalne prawdy, w które wierzę, niż wyszukane kłamstwa, które podniosłyby wartożć literacką moich wypowiedzi. W zasadzie wszystko, co piszemy i mówimy jest powtórzeniem opinii wczeżniej zasłyszanych.

    Ja z pewnożcią również nowych prawd nie tworzę, ani nawet do takiej roli nie aspiruję. Zostawiam to ludziom wybitniejszym niż ja.
    Skoro wszystko to, co piszę jest dla Ciebie oczywistożcią, pozostaje mi tylko pogratulować. Z drugiej strony jednak… wydaje mi się, że banały dotyczące skinheadów, które przytoczyłem powyżej nie były Ci do końca znane. 😉

    Miłym byłoby również, gdybyż czężciej stosowała się na tym forum do pewnych banalnych zasad, dotyczących traktowania innych i tolerancji dla cudzych poglądów.
    Ale przecież nie po to tu jesteż, prawda? 😉
    Choć to i tak nie moja sprawa…

    Pozostaje jednak faktem, że czasem banały trzeba powtarzać setki razy, żeby dotarły do niektórych osób.

    [usunięto_link] wrote:

    sluchaj…sprawa wyglada tak: starasz sie pisac madrze, ale walisz banalami.w zwiazku z tym: nie dawaj mi rad, nie pisz, czego mi zyczysz…ja o to nie prosze i tego nie potrzebuje.

    na tym forum jest pelno glupawych lachonow, ktorym twoje wywody byc moze sie przydadza. ja do nich nie naleze, wiec po prostu sobie odpusc, ok?

    Moje porady i życzenia są za darmo. Daleko mi do takiej arogancji, żeby twierdzić, że przydadzą się tu komukolwiek, ale z pewnożcią też nikomu nie zaszkodzą. 😀 Więc po co te nerwy?

    Jestem na tym forum po to, żeby dyskutować, Ty dyskusji unikasz, jak ognia. Najpierw tworzysz hipotetyczną sytuację, w której jesteż matką skinheada. Ja odnoszę się do tego problemu. Wtedy Ty piszesz, że nie jesteż matką skinheada i nigdy nie będziesz. Wychodzisz zatem z roli, którą wczeżniej sama dobrowolnie przyjęłaż, aby uniknąć koniecznożci odpowiadania na moje argumenty. Ja zatem odpisuję, że w rzeczywistożci również mogłabyż być matką skinheada i podpieram się kilkoma przykładami z mojego życia. Ty oczywiżcie znowu nie odnosisz się do żadnego z nich, lecz przypuszczasz osobisty atak na mnie.

    Sprytne to bardzo, jestem pod wrażeniem. 😉 W ten sposób Twoje zawsze pozostaje na wierzchu, mimo że tak naprawdę w ogóle ze mną nie rozmawiasz.
    Chciałoby się spytać, czy to umiejętnożć wrodzona, czy wyuczona, czy robisz tak tylko na forach, czy również w prawdziwym życiu. 😆 Nie zapytam jednak, gdyż wiem, iż nie uzyskam odpowiedzi.

    Domyżlam się, że na tego posta albo nie odpowiesz, albo zaatakujesz mnie z pozycji absolutnie nie związanej z argumentami, jakie podałem. 😉 Szczerze powiedziawszy, mało mnie to zmartwi, gdyż wiem teraz, iż dyskusja z Tobą jest najprawdopodobniej niemożliwa. Wolę, jak to okreżlasz, niektóre „głupie lachony”, czężć z nich zna różnicę, między rozmową, a przedszkolną pyskówką. Ty też ją znasz, jesteż zbyt inteligentna, by było inaczej. Wolisz jednak obrzucanie się inwektywami. Dlaczego? Przypuszczam, że Cię to bawi. Cóż, każdy z nas ma inny sposób na nudne popołudnia. 😉

    Życzę zatem udanej zabawy, ale niestety beze mnie. Dawno z tego wyrosłem.

    W odpowiedzi:
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    Porażka wychowawcza?
    Miałem znajomego, którzy był skinheadem. Trudno mi powiedzieć, czy dalej w tym siedzi, ale był to porządny, oczytany i inteligentny człowiek. Poszedł później na ASP (rysował wspaniałe grafiki). Poglądy miał prawicowe (choć nie na tyle, żeby popierać LPR), ale z pewnożcią nie był rasistą. Co go popchnęło w kierunku tej subkultury? Chyba umiłowanie „porządku”.
    Czy rodzice uważali go za porażkę wychowawczą? Raczej nie.

    A propos wychowywania dzieci. Kiedy już zdecydujesz się na ich posiadanie, nie możesz być pewna, że „odziedziczą” po Tobie żwiatopogląd. Nie zawsze tak się dzieje. Ja wychowałem się w rodzinie katolickiej, ale w miarę dorastania skręcałem w stronę racjonalizmu. Na szczężcie, moi rodzice nie wymagali żlepego posłuszeństwa i, choć kręcili trochę nosem, zaakceptowali ten stan rzeczy.

    Zaznaczam, iż wcale nie twierdzę, że Twoje dziecko będzie skinheadem, czy kimkolwiek innym, ale Twoje kategoryczne zapewnienie, że będzie uznawało Twój system wartożci, budzi pewien niepokój.

    Każdy człowiek, także dziecko, ma w Konstytucji zagwarantowaną wolnożć żwiatopoglądów. W moim przekonaniu, nagminne łamanie tego prawa przez rodziców, prowadzi tylko do cierpień, a nie do zmian w sposobie myżlenia.
    Życzę, abyż, jako młoda matka, nie była nastawiona na same sukcesy wychowawcze, ale była gotowa na wszystko. Życie pokazuje, że, mimo dobrych chęci, zdarzają się również porażki.

    W odpowiedzi: Czy po pijanemu powiedzial co myżli?
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    Szczerze powiedziawszy, to znaczy to tyle, co nic.

    Smutna prawda jest taka: jak facet sobie więcej wypije, to czasem ma ochotę na wszystko, co się rusza. Na trzeźwo możesz mu się rzeczywiżcie podobać, ale równie prawdopodobne jest, że nawet nie Cię nie lubi. Możliwe, że teraz żałuje tych słów i boi się, że zrobiłaż sobie nadzieję.

    Moim zdaniem, jesteż dokładnie w takiej samej sytuacji, jak przed tą imprezą.

    W odpowiedzi:
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    Golą się, a zatem nie żmierdzą. Oby było więcej takich porządnych młodych ludzi!

    P.S.
    Parvati, czyżbyż nie wiedziała, że wżród skinheadów są grupy namawiające do tolerancji rasowej? Skinheadzi to subkultura wywodząca się z angielskiej klasy robotniczej i jest to zjawisko o wiele szersze niż polujący na Żydów łysole w bluzach Lonsdale’a. To także tzw. SHARP, czyli Skinheads Against Racial Prejudice (skinheadzi przeciwko uprzedzeniom rasowym).

    Zanim następnym razem spierzesz kogoż pasem na kważne jabłko, zastanów się, czy nie postępujesz podobnie jak rasiżci – używasz przeciwko innym siły z powodu uprzedzeń, nie rasowych, ale kulturowych. Czy to lepsze?

    W odpowiedzi: Męskie "obrzydliwożci" :D
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    @Onione wrote:

    – wulgaryzmów- to też dla mnie obrzydliwe – i wcale nie ma w tym nic męskiego- ot, prymitywizm

    Nie potrafiłbym bez tego żyć. Nic tak nie podkreżla ciętej riposty, jak dobrze wplecione siarczyste przekleństwo.
    Niezastąpiony żrodek ekspresji językowej – jeżli chodzi o wyrażenie gwałtownych emocji, pospolita „k****” sprawdza się lepiej niż wyszukane hiperbole, metafory, czy oksmorony.

    I jeżli ktoż… jeżli ktoż twierdzi, że Boguż Linda nie był męski w Psach, kiedy „tłumaczył” Kondratowi dlaczego musi go zabić to… to…
    To niech mnie nawet nie wk*rwia! 😡
    Pozdrawiam wszystkich nałogowych użytkowników. 😈

    W odpowiedzi: Biskup nie dał żlubu, bo pan młody jest inwalidą
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    nie mieszkam w warszawie.

    Wydawało mi się, że masz napisane w profilu „w-wa”, ale najwyraźnej się pomylilem.
    Tak, czy inaczej nie to jest ważne skąd jesteż, chodzi o to, że żrodowisko wiejskie bardzo się różni od wielkomiejskiego i tam trudniej jest być odszczepieńcem, szczególnie w sprawach wiary.

    W odpowiedzi: CO TO JEST ’ TO COś ’ U KOBIETY?
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    a ja ciągle słyszę, ze to użmiech i spojrzenie 🙂

    Postawiłaż sobie za cel napisać coż w każdym temacie na tym forum? Piszesz żrednio jednego posta na dwie minuty. Myżlę, że to trochę za mało czasu, żeby przemyżleć, co masz do powiedzenia i wnieżć jakikolwiek merytoryczny wkład do dyskusji. Moim zdaniem – floodujesz.

    W odpowiedzi: Biskup nie dał żlubu, bo pan młody jest inwalidą
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    ja chodzilam do podstawowki wieeele lat temu i niespecjalnie dzieci zwracaly uwage na to, czy ktos chodzi na religie, czy nie.

    uwazam, ze tlumaczenie takiej postawy potencjalnym ostracyzmem sprawia, ze nasz kraj juz na zawsze pozostanie katolandem.

    ja sie z tym nie zgadzam.
    i w zwiazku z tym: moje dziecko nie bedzie wychowywane w hipokryzji.

    Ty mieszkasz w Warszawie, ktoż inny w Pazimiechach Górnych, tam jest trochę inny klimat w podstawówkach. Nie próbuję nikogo przekonywać, żeby chrzcił dzieci, sam skłaniam się ku przeciwnemu rozwiązaniu, ale wszystko oczywiżcie zależy od partnerki, która może okazać się głęboko wierzącą katoliczką i wtedy nie będę miał nic do powiedzenia. 😉

    Ja jestem ze żredniej wielkożci miasta i zdarzały mi się parę razy pomniejsze nieprzyjemnożci z powodu ateizmu, daleko mi jednak do męczennika.

    A czy Polska pozostanie na zawsze Katolandem? Szczerze wątpię. Większożć moich znajomych to ateiżci, bądź agnostycy. Wystarczy zmiana pokolenia i Kożciół nie będzie już dominującą siłą w kraju.

    W odpowiedzi: Biskup nie dał żlubu, bo pan młody jest inwalidą
    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    otoz to: tylko gowno plynie z pradem.

    czemu zatem chcesz ochrzcic dzieciaka, jesli nie wierzysz w te procedure?

    Otóż istnieje takie zjawisko, jak ostracyzm i chyba nikt nie chciałby, żeby jego dziecko poznało przedwczeżnie znaczenie tego słowa na własnej skórze. Co innego, gdy chodzi o mnie, bo własnym tyłkiem lubię ryzykować, co innego, gdy chodzi o najbliższych. Nie mówię tu, że ochrzczę swoje dziecko (będzie to pewnie głównie zależeć od presji partnerki), ale rozumiem argumenty, którymi kierują się niewierzący przy takim wyborze.

    Wracając do tematu – takie jest prawo kanoniczne, taki jest Kożciół i komu to nie pasuje, może dokonać apostazji. Młodzi i tak pewnie w końcu dostaną dyspensę.

    don Avadoro
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 62
    • Stały bywalec

    [usunięto_link]:) wrote:

    hiihhi dobre moze ja zaczne sie z alvarem droczyc 😛

    Jak na razie… nieźle Ci idzie – przekręcenie mojego nicka to naprawdę żwietny pomysł na zaczepkę.
    Tak trzymaj! 😆

Przewiń na górę