geralt
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
[usunięto_link] wrote:
a z czym tu do czego mowa jesli i tak zyjemy po to aby:
[usunięto_link] wrote:
po to, żeby nas uszczężliwiać, dogadzać, zaspokajać i spełniać nasze zachcianki. Wymieniac dalej?
Jeżli nie widzisz tutaj ironii, to ja na nic nie poradzę.
Po prostu kobiety zazwyczaj lubią kiedy się za nimi faceci uganiają jak pieski, bo to utwierdza je w przekonaniu, że są fajne 😆 , ale generalnie nie przepadają/nie szanują samych piesków, bo facet, którego można mieć na każde zawołanie to żadna atrakcja. Dopiero jak się nie trafi nic lepszego, decydują się na opcję rezerwową w postaci takiego adoratora, który przecież zrobi dla nich wszystko i zareaguje na każdego focha, jakkolwiek byłby nieuzasadniony, bo przecież ona go łaskawie wybrała.
Jeżeli wydajesz kasę, jak to sam mówisz, „ku zaspokojeniu płci kobiecej” to jest to tylko i wyłącznie Twoja wina, bo sam tę kasę wydajesz.
Jeżli większożć facetów robi z siebie frajerów dającym kobietom do zrozumienia: „możesz mnie mieć kiedy chcesz, to tylko od Ciebie zależy czy będziemy razem”, to nie ma się czemu dziwić, że one to wykorzystują 8)
[usunięto_link] wrote:
wal sie na ryj.
😆
[usunięto_link] wrote:
Tranceye, daj spokój. Z fetyszystami nie wygrasz, TO (pisanie o swoich fantazjach) jest silniejsze od nich, a już na pewno silniejsze od naszych próżb.
Tylko nie generalizuj, proszę 😉 To co się najbardzie rzuca w oczy rzadko jest dobrym punktem wyjżcia do wyciągania ogólnych wniosków. Erotomani są wszędzie. I fakt, że są zakałą internetowych forów.
[usunięto_link] wrote:
Tych dwóch najwidoczniej kręci fakt, że inni czytają ich opowieżci. Każdy ma swoje odchyły…
Nie zdziwiłbym się gdyby to był „ten jeden” w dwóch postaciach. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie, bo ta dyskusja wygląda na sztucznie wywołaną.
Każda czynnożć wykonywana (w tajemnicy przed partnerem/partnerką) z drugą osobą, która przynosi przyjemnożć w kontekżcie erotycznym, jest w jakimż sensie zdradą, chyba, że same osoby będące w związku okreżlą inne granice.
@Pomme.Coccinelle wrote:
Nie chciałabym,żeby ktoż się na nich skupiał 😕
Prawdziwy facet skupia się na kobiecie 🙂
@Jacek300 wrote:
Jednak problem tkwi w tym, że napewno tego sposobu okazywania nawet uczuć mojej dziewczynie nie będę przedstawiał bo kilka raz zupełnie przez przypadek wypaliła, że najmniej lubi tę czężć ciała, i żebym nawet nie próbował jej łaskotac.
Kobieta zmienną jest 😉 Może jej powiedz, że ma bardzo ładne stopy, skomplementuj dobrze dobrane buty itp. Jeżeli kobiety mówią, że nie lubią swoich stóp, to zazwyczaj powodem jest przekonanie o niskiej atrakcyjnożci tej czężci ciała. Zmień to przekonanie a zobaczysz jak bardzo można zmienić zdanie 8) Tylko jej nie mów na wstępie, że jesteż fetyszystą, bo to słowo źle się kojarzy za sprawą zalewających sieć napaleńców (zdążyłem zauważyć, że i tu się paru trafiło). Kobiety, choć nie lubią dominacji, bardzo lubią być adorowane i podziwiane. Odradzam szukania relacji przyjacielsko-koleżeńskich, bo sam cel jaki przed nimi stawiasz sprawia, że pójdą one dużo dalej, a to bardziej ryzykowne dla związku niż szczere komplementy 🙂
[usunięto_link] wrote:
jeżli z klasą to możesz założyć koturny
Tutaj bym się kłócił czy z klasą 😉 Już ładniej wyglądają te całe baleriny. Ale masz rację, to kwestia gustu, z tym, że podyskutować zawsze można o wszystkim 😀 Na chłodniejsze dni raczej baleriny nie pasują (może się mylę, ale chyba nosi się je głównie w lecie), a jak jest ciepło, to moim zdaniem kobieta wygląda dużo atrakcyjniej w niezawysokich szpilkach lub choćby w japonkach 8)
Bardzo dziwna kombinacja. Opcja raczej dla kobiet, które się wstydzą swoich stóp.
Jak dla mnie (nietrudno się zresztą domyżlić) Sapkowski z wiedźmińską sagą zdecydowanie króluje 😀 Może i tworząc żwiat w dużej mierze opierał się na Tolkienie i różnych legendach, ale jego styl jest rewelacyjny 😉
pięćdziesiąta pierwsza gratis 😆
a ja poproszę coż słodkiego i pikantnego jednoczeżnie 😛
[usunięto_link] wrote:
za to mój Bartek jak je pierogi to nabija je na widelec i nawet nie myżląc pochłania od razu w całożci, bo ma taki gryz
W restauracji używam noża, ale jak jem sam w domu, to stosuję podobną taktykę 😆
[usunięto_link] wrote:
wprost przeciwnie: tradycje sarmackie, „z szabelka na czolgi”…
polacy nigdy nie mieli i nie beda miec poczucia nizszosci jako narod.
Te tradycje sarmackie i ciągłe życie przeszłożcią są włażnie najczężciej wynikiem kompleksów. Ktoż kto ma niskie poczucie poczucie wartożci stara się zazwyczaj w jakiż sposób podkreżlić swoją wyższożć.
