Olgus
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Adusia, naprawdę sądzisz, że kolesiowi zależy bardzo na Tobie po kilku dniach znajomożci? To byłoby nawet dziwne. Jak tu w ogóle można mówić o tym, że „już mu przeszło”, jeżli nie miało mu co p****żć…
Jak nie kochałaż swojego chłopaka, to dobrze, że się z nim rozstałaż. To, że dopiero poznanie nowego sprawiło, że zostawiłaż partnera, jest przykre. Jednak tym sposobem, przestałaż już oszukiwać swojego byłego.
Nie jesteż już też w związku bez miłożci.Natomiast jeżli chodzi o nowego faceta, trudno Waszą znajomożć nawet nazwać związkiem. Nie nastawiałabym się na razie na Twoim miejscu na zbyt wiele, dopiero się poznacie. Na razie nie jesteżcie dla siebie zbyt bliscy, nie wiecie o sobie wiele. Kilka miłych spotkań i chwila żmiechu nic nie znaczy. Często poznajemy ludzi, z którymi wydaje nam się, że dobrze się dogadujemy, jednak bardzo szybko okazuje się, ze (dobre) pierwsze wrażenie to za mało.
Dziwi mnie, że traktujesz jak swoją wielką miłożć chłopaka, którego znasz chwilę, a za to facet, z którym byłaż cztery lata, nic już dla Ciebie nie znaczy. Cóż, Wasz związek od dawna chyba był fikcją, niestety tylko z Twojej strony. Szkoda, że on o tym nie wiedział.
Dziwi mnie również, że dziewczyna w tym wieku, nie wie jeszcze, że trzy randki to jeszcze nie związek, a koleż, któremu się podoba, może być nią zainteresowany przez miesiąc, jak nie krócej. A miłożci to tu jeszcze na pewno nie ma.Wypełniłam, jednak mam uwagę: ankieta nie jest zbyt profesjonalna, niestety. Zbyt mało konkretna, zbyt banalna, trudno będzie Ci z tego wyciągnąć wnioski, rzetelne.
Ja powiem tyle: wpadłam tu po dłuższym czasie, przeczytałam temat o Woodstocku i… widzę, że nadal jesteżcie skazani na czytanie głupot Mrówki 😉
Mrówka, widać, że nie masz pojęcia o Woodstocku i to w ogóle nie Twój klimat, poza tym… nie myżlisz samodzielnie, nie zastanawiasz się, wystarczy, że coż usłyszysz od kogoż i powtarzasz to, uwierzysz we wszystko, w największą nawet bzdurę. To poziom niezbyt rozgarniętej baby, plotkary obgadującej wszystkich z osiedla.
Ja na Woodstocku byłam i wiem, że można się tam różnie bawić i bardzo różni ludzie tam przyjeżdzają. Są i tacy, którzy w ogóle nie piją. Są dziewice, katolicy, ateiżci, ludzie, którzy idą do łóżka z kimż, kogo niemal nie znają, po kilku godzinach od poznania. Pewne rzeczy tych ludzi łączą, a inne dzielą. Dlatego też: warto znać swoje dziecko i wiedzieć, że można mu ufać. Z odpowiednim podejżciem, to fantastyczna impreza.
[usunięto_link] wrote:
Wczoraj miałam owulację i wraz ze swoim chłopakiem podczas pieszczot jezdził mi swoim członkiem najpierw po wierzchu a potem wsadził do 3 razy do srodka na pare sekund , miałam orgazm ale on spużcił się pare minutek po wyjęciu ,boję się ,że mogło mu coż polecieć jak go wkładał ? czy mogłoby dojżć do zapłodnienia?
Ooo, „wraz ze swoim chłopakiem” miałaż owulację czy jeździłaż członkiem po wierzchu? 😈
Pomijając to, w jaki sposób się wypowiadasz- szansa na zapłodnienie jest.
Inna sprawa, że wcale nie wiadomo, czy miałaż owulację, podejrzewam, że możesz się mylić i nieprawidłowo to oceniać.Powiem szczerze: żmieszy mnie, jak ktoż w odpowiedzi na tego typu posty, pisze „nie martw się, nie jesteż w ciąży”, nie rozumiem, jak można to komuż zagwarantować, tym bardziej w sytuacji, w której taka szansa istnieje, nawet jeżli jest niewielka.
A autorce jeszcze napiszę, że życzę jej, żeby w ciąży nie była, pewnie jej się upiecze i nie będzie, ale jednoczeżnie informuję, że bywa tak, że ten jeden, jedyny raz bez prezerwatywy okazuje się pechowym i kończy się wpadką. Uprawianie seksu bez zabezpieczenia w dni płodne, gdy nie można sobie pozwolić na dziecko (na razie czy w ogóle) jest oczywiżcie nieodpowiedzialne. Taką sytuację należałoby więc potraktować jako nauczkę i wyciągnąć z tego stosowne wnioski, tak, by nie powtarzać ryzykownych zachowań w przyszłożci.
@mkutkowska wrote:
Witam,
przygowowuję włażnie program telewizyjny o Paniach lub Panach, które muszą walczyć o swojego ukochanego/ukochaną z inną kobietą/ mężczyzną lub którzy są rozdarci między Nową a Starą Miłożcią. Byłabym bardzo wdźieczna, gdyby któraż z Pań lub Panów chciałaby/chciałby podzielic się swoją historią.
Pozdrawiam,
M. Kutkowska
Już niedługo zobaczymy Manorę w „Rozmowach w toku”. 😆 😆
Temat oczywiżcie jak zwykle: zupełnie niepotrzebny. I znowu utrzymany w takiej formie… 😆 ta pierwsza czężć o tym, jak to klepiesz jakiegoż obcego faceta, próbując go pocieszać, bo podczas jedzenia hamburgera poczułeż potrzebę wtrącania się w życie innych i przysiadania się do stolika kolesia, którego włażnie rzuciła kobieta… oddałeż mu pewnie jeszcze pół swojego hamburgera? 😈 To naprawdę wzruszające! 😆
[usunięto_link] wrote:czy nie ma nadziei dla tych, co popełnili błędy, spieprzyli swoje związki, okazali się egoistami na pewnym odcinku życia¦?
Nadzieja oczywiżcie jest, można uczyć się na własnych błędach albo po prostu znaleźć kogoż włażciwego.
Codziennie ktoż rozstaje się ze swoim partnerem, gdyby nie było już żadnej nadziei dla tych, którzy się z kimż rozstali i wszyscy nieszczężnicy popełnialiby samobójstwo, to mało by nas zostało. 😉liczę na jakąż ˜ulgową taryfę dla nich od Was¦ hehe, dodam, że ci na pewno nie piszą na żadnych forach! obecnie ja jestem ich wyrazicielem! 😈
😆 Każdy z nas może być osobą, która po długoletnim związku, rozstaje się z partnerem, więc oczywiżcie, że tacy ludzie piszą na forach. Nie sądzę również, żeby potrzebowali Twojej pomocy, bo niby jakiej? Zwiążesz się ze wszystkimi kobietami po trzydziestce na przykład, które cierpią z powodu rozstania i samotnożci? 😉
Przestań bawić się w dobrego wujka i przestań udawać, że przejmujesz się problemami absolutnie wszystkich ludzi na żwiecie. 😀 Tymczasem- próbujesz się pocieszać cudzym nieszczężciem, a to wyjątkowo niesmaczne.Jednym słowem: znowu stek bzdur.
[usunięto_link] wrote:
slyszalem ze anal sie stosuje jak kobieta ma okres zeby sie nie pobrudzić. mojej dziewczynie zblirza sie miesiączka i w te dni bedziemy uprawiac anal tylko jak ją przekonac zeby sie zgodzila???? 🙄
Będziecie uprawiać, ale ona jeszcze o tym nie wie? 🙄 😆
[usunięto_link] wrote:
To ja może dokładniej jednak ten wątek przejrzę. 😉
Od tego powinnaż zacząć, zanim skierowałaż do mnie ten fragment swojej wypowiedzi. 🙄
Zasadniczy, widziałam, że odpowiedzieli Ci już ludzie na innym forum, to Ci nie wystarczy? 😆
Cleo, włażnie on myżli za dużo… 🙄 😉 Może gdyby przestał- takie rzeczy nie przychodziłyby mu do głowy. 🙂
[usunięto_link] wrote:
facet leń – nazwa płci ktora zbudowala i skonstruowała wszystko co dokola widzimy i używamy.
No cóż, jedni budują, inni faktycznie- siedzą na kanapie z pilotem i browarem i oglądają tv 😉 Jest równowaga w przyrodzie, więc ani faceci nie są leniwi, ani są, jako całożć: są RÓŻNI. 😉
Użmiałam się, dzięki Hard-man 😆 😆 😆 Piszesz o tym żmieciowym jedzeniu, jakby to była poezja i uczta dla podniebienia 😆
Już nie wspomnę o Twojej rozmowie z Twoją Przeżliczną, jak zwykle urocza! 😉
Ja w MD nie jadam raczej, ciężko znaleźć tam coż bezmięsnego. Chyba, że cudownie zakręcone frytki. 🙂 Pomijam już najważniejszą kwestię- jedzenie to jest koszmarnie niezdrowe i niestety bezwartożciowe.
