Serrafina
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
Rzuciłam ten wytłuszczak, aby urwać dyskusję a tu nic 😆
Też mnie to już bawi, bo większożć zaczęła to odbierać jako gwałt na własnej pupie. 😆 😆 😆
PS. Tam było chyba napisane, że pupa sama wraca do stanu … więc może nie będzie dodatkowych postów 😉
20 lipca 2007 at 08:48 W odpowiedzi: Widok masturbującej się kobiety…Mój facet aż prosi mnie, bym to dla niego robiła…
Uwielbia, gdy pieszczę piersi siedząc na nim, albo… gdy też siedzę tylko trochę dalej…ujeżdżam go i jednoczeżnie dotykam jego członka…przez żcianę pochwy, cały czas dotykam piersi. Lubi też gdy penisem pieszczę swoje sutki.
Generalnie tak tak tak. 😉20 lipca 2007 at 08:40 W odpowiedzi: Trasa koncertowa.Ja mam regularny kontakt z trzema kapelami rockowymi. Bardzo dobrymi, a do tego mam perełeczkę na imprezy zamknięte… przystojny kwartet grający tango…sam miód.
Pomyżlcie dziewczyny zanim lato ucieknie, uruchomcie kontakty, a jak będzie coż konkretnego, dajcie znać.
20 lipca 2007 at 08:35 W odpowiedzi: Wspólny biwak z byłym…?Ciekawe czy będzie na tyle bezczelny i już z nową laską pojedzie?
20 lipca 2007 at 08:33 W odpowiedzi: Prawda na jaw wyszła.xyz
To jest skopiowany wczeżniejszy post Venus
Ten post powstał tylko dlatego,że ktoż zapytał jak skończyło się spotkanie ….
Otóż mój najdroższy powiedział,że ma problemy przez które i ja będę Cierpiała, jeżli będziemy razem. Że bardzo tego nie chce, ale nie umie się przy mnie otworzyć, nie umie mi powiedzieć co tak naprawdę się dzieje i dla mojego ( raczej jego ) dobra się rozstaniemy.
Płakałam jak głupia, bo jak tu nie płakać kiedy kochasz kogoż ponad życie, a on Ci mówi,że już nie będziecie razem ?
Jednakże później powiedział mi co to za problemy, on jest chory.
Jednak ja mu powiedziałam,że z powodu jego choroby wcale nie musimy się rozstawać.Ja będę w każdej chwili przy nim, razem przezwyciężymy wszystko co złe, że nie pozwolę mu się poddać..Przytulał mnie, ja płakałam.
Niby miało być wszystko dobrze. Mieliżmy spotkać się w niedziele.
Kiedy to o godzinie 12.00 odbieram telefon i słyszę, że on już nie potrafi,że kocha mnie z całych sił, że bardzo mu na mnie zależy ,ale ,że już nie potrafi dać nam szansy, że wszystko się skończyło.On nie chce do niczego wracać… Dla niego to co było to było, teraz jest innym człowiekiem być moze dopiero teraz jest sobą. oOn mnie kocha,ale już nie widzi dla nas przyszłożci.
Miłe prawda?Jednak najzabawniejsze jest to,że jeszcze wczoraj rzucałam wszystkim co się dało, płakałam jak głupia, szalałam wręcz, a dzisiaj nawet jak to piszę pomimo smutku nie uroniłam ani jednej łzy.
Muszę się trzymać. Przezwyciężę to, bo przecież muszę.
Dlatego uważm, że z nim mie można po ludzku…
20 lipca 2007 at 08:33 W odpowiedzi: Prawda na jaw wyszła.xyz
To jest skopiowany wczeżniejszy post Venus
Ten post powstał tylko dlatego,że ktoż zapytał jak skończyło się spotkanie ….
Otóż mój najdroższy powiedział,że ma problemy przez które i ja będę Cierpiała, jeżli będziemy razem. Że bardzo tego nie chce, ale nie umie się przy mnie otworzyć, nie umie mi powiedzieć co tak naprawdę się dzieje i dla mojego ( raczej jego ) dobra się rozstaniemy.
Płakałam jak głupia, bo jak tu nie płakać kiedy kochasz kogoż ponad życie, a on Ci mówi,że już nie będziecie razem ?
Jednakże później powiedział mi co to za problemy, on jest chory.
Jednak ja mu powiedziałam,że z powodu jego choroby wcale nie musimy się rozstawać.Ja będę w każdej chwili przy nim, razem przezwyciężymy wszystko co złe, że nie pozwolę mu się poddać..Przytulał mnie, ja płakałam.
Niby miało być wszystko dobrze. Mieliżmy spotkać się w niedziele.
Kiedy to o godzinie 12.00 odbieram telefon i słyszę, że on już nie potrafi,że kocha mnie z całych sił, że bardzo mu na mnie zależy ,ale ,że już nie potrafi dać nam szansy, że wszystko się skończyło.On nie chce do niczego wracać… Dla niego to co było to było, teraz jest innym człowiekiem być moze dopiero teraz jest sobą. oOn mnie kocha,ale już nie widzi dla nas przyszłożci.
Miłe prawda?Jednak najzabawniejsze jest to,że jeszcze wczoraj rzucałam wszystkim co się dało, płakałam jak głupia, szalałam wręcz, a dzisiaj nawet jak to piszę pomimo smutku nie uroniłam ani jednej łzy.
Muszę się trzymać. Przezwyciężę to, bo przecież muszę.
Dlatego uważm, że z nim mie można po ludzku…
Nie nie, mamy tu po to dział Kobiety i seks, aby o tym rozmawiać, ale proszę przestańmy się za wszystko oceniać … ta bierze do buzi, ta, nie, ta łyka, ta nie, ta lubi w pupę, ta się na to nie zgodzi, ta miała 10 ta miała 1, ta kocha się 4 godziny, a ta 5 minut i to na stole w kuchni… I co z tego do cholery?
Wymieniajmy się dożwiadczeniami, dyskutujmy, po to tu jesteżmy, ale nie oceniajmy, bo widzę, że większożć z nas jest skrajnie różna i pewnie poza wirtualnym żwiatem nie udałoby nam się razem spędzić czasu.Poczekajmy aż ktoż narzuci temat sado-macho 😆
20 lipca 2007 at 07:05 W odpowiedzi: Prawda na jaw wyszła.xyz
Sorry ale ona została upokorzona! Wmówił jej chorobę i inne rzeczy mając juz laskę na horyzoncie!
Koleżeństwo z nim? Nie wykluczam, ale po dłuższym czasie. On ją oszukał, a ona ma się zachowywać jakgdyby nigdy nic.
Powinna go olać ot co.20 lipca 2007 at 07:05 W odpowiedzi: Prawda na jaw wyszła.xyz
Sorry ale ona została upokorzona! Wmówił jej chorobę i inne rzeczy mając juz laskę na horyzoncie!
Koleżeństwo z nim? Nie wykluczam, ale po dłuższym czasie. On ją oszukał, a ona ma się zachowywać jakgdyby nigdy nic.
Powinna go olać ot co.20 lipca 2007 at 07:00 W odpowiedzi: Prawda na jaw wyszła.Daleko mieszkasz? Może upijemy się razem? 😉
Wydaje mi się, że zasugerowałam inną osobę i szczerze żałuję, że się nie myliłam.
Pozdrawiam gorąco i pamiętaj, co nas nie zabije to nas wzmocni. Już niebawem ty przeparadujesz pod rękę z super przystojniakiem i to jemu będzie przykro. A teraz weź się w garżć, nie daj poznać, że cierpisz, zmień image, kokietuj, flirtuj, wychodź. Niebawem będzie żałował tej decyzji, ale ty nie wracaj, żyj dalej nowym, lepszym życiem!20 lipca 2007 at 07:00 W odpowiedzi: Prawda na jaw wyszła.Daleko mieszkasz? Może upijemy się razem? 😉
Wydaje mi się, że zasugerowałam inną osobę i szczerze żałuję, że się nie myliłam.
Pozdrawiam gorąco i pamiętaj, co nas nie zabije to nas wzmocni. Już niebawem ty przeparadujesz pod rękę z super przystojniakiem i to jemu będzie przykro. A teraz weź się w garżć, nie daj poznać, że cierpisz, zmień image, kokietuj, flirtuj, wychodź. Niebawem będzie żałował tej decyzji, ale ty nie wracaj, żyj dalej nowym, lepszym życiem!20 lipca 2007 at 06:55 W odpowiedzi: Jakie nowe działy?Też tak myżlę. Zostawmy to na jakiż czas, jka się ruszy to wtedy może coż stworzycie 😉 Dzięki za chęci, ale doskonale rozumiem, że nie tworzy sie niczego pod 6 osób.
Pozdrawiam.
20 lipca 2007 at 06:52 W odpowiedzi: Ciekawe zagadkiJuż wiem już wiem…niebo jest zachmurzone,ale…może to być dzień? Tak?
20 lipca 2007 at 06:51 W odpowiedzi: Ciekawe zagadkiA może ma odblask… no nie wiem naprawdę…wciąż myżlę…
20 lipca 2007 at 06:47 W odpowiedzi: Ciekawe zagadki😕 ❓ Muszę pomyżleć…powiedziałbym że może twarz zauważył, ale to pewnie zbyt banalne…pomyżlę…
- AutorOdp.