- AutorOdp.
- 15 października 2007 at 07:55
Zawsze jest dobry czas, aby zacząć wszystko od nowa. Wstań, otrzążnij się i uwierz w to, że jesteż silna. Zostaw przeszłożć za sobą. Zastanów się o czym kiedyż marzyłaż. Pomyżl co możesz zrobić, aby zrealizować swoje marzenia. Nie poddawaj się. Bądź egoistką i pomyżl w końcu o sobie. Powodzenia.
17 października 2007 at 18:03no i sie narobilo !!! 😈
nie cierpie samotnosci 😈 – moj zywiol to ludzie !!! 🙂 odkad pamietam zawsze bylam nimi otoczona- nigdy nie bylam sama …!!! 😕 🙄
w moim towarzystwie bywaly tez czasami zmijki- ale ja wychodze z zalozenia ze lepsza jakas zmijka (z ktota mozna pogadac) niz bycie samej !!!jakis czas temu zmienilam miejsce zamieszkania (przeprowadzilam sie do mojego misia) 😛 … .. i bylo by super tylko ze ….kontakty z przyjaciolmi sie po malu urywaja !!! 😯 😕 🙄 🙁
..musialam sobie poszukac nowych przyjaciol – tymbardziej,ze
moj facet jest baaardzo zapracowanym czlowiekiem i czesto go nie ma w domu.. 😕 ..no i los chcial, ze musze sie znowu wyprowadzac (praca !!!) 😡
bede mieszkala 100km 😯 . od mojego misia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙁
teraz to my sie juz w gole nie bedziemy widywac… 😕i straaasznie sie tego boje .. ://
17 października 2007 at 18:03no i sie narobilo !!! 😈
nie cierpie samotnosci 😈 – moj zywiol to ludzie !!! 🙂 odkad pamietam zawsze bylam nimi otoczona- nigdy nie bylam sama …!!! 😕 🙄
w moim towarzystwie bywaly tez czasami zmijki- ale ja wychodze z zalozenia ze lepsza jakas zmijka (z ktota mozna pogadac) niz bycie samej !!!jakis czas temu zmienilam miejsce zamieszkania (przeprowadzilam sie do mojego misia) 😛 … .. i bylo by super tylko ze ….kontakty z przyjaciolmi sie po malu urywaja !!! 😯 😕 🙄 🙁
..musialam sobie poszukac nowych przyjaciol – tymbardziej,ze
moj facet jest baaardzo zapracowanym czlowiekiem i czesto go nie ma w domu.. 😕 ..no i los chcial, ze musze sie znowu wyprowadzac (praca !!!) 😡
bede mieszkala 100km 😯 . od mojego misia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙁
teraz to my sie juz w gole nie bedziemy widywac… 😕i straaasznie sie tego boje .. ://
17 października 2007 at 18:11My tak mieszkaliżmy, teraz już razem, ale wczeżniej dzieliło nas 100 km, masa obowiązków i później problemy ze zdrowiem. Było ciężko, ale daliżmy radę.
17 października 2007 at 18:11My tak mieszkaliżmy, teraz już razem, ale wczeżniej dzieliło nas 100 km, masa obowiązków i później problemy ze zdrowiem. Było ciężko, ale daliżmy radę.
17 października 2007 at 20:40[usunięto_link] wrote:
no i sie narobilo !!! 😈
no i los chcial, ze musze sie znowu wyprowadzac (praca !!!) 😡
bede mieszkala 100km 😯 . od mojego misia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙁
teraz to my sie juz w gole nie bedziemy widywac… 😕i straaasznie sie tego boje .. ://
100 km to nie jest tak wiele, to nie koniec żwiata. Nie ma potrzeby zakładać od razu najgorszego scenariusza, że nie będziecie się spotykać. Będzie dobrze. Mnie i mojego chłopaka dzieli 400 km i trwamy tak od prawie 3 lat… jak się chce, to wszystkie przeciwnożci losu można pokonać 😉 Głowa do góry
17 października 2007 at 20:40[usunięto_link] wrote:
no i sie narobilo !!! 😈
no i los chcial, ze musze sie znowu wyprowadzac (praca !!!) 😡
bede mieszkala 100km 😯 . od mojego misia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙁
teraz to my sie juz w gole nie bedziemy widywac… 😕i straaasznie sie tego boje .. ://
100 km to nie jest tak wiele, to nie koniec żwiata. Nie ma potrzeby zakładać od razu najgorszego scenariusza, że nie będziecie się spotykać. Będzie dobrze. Mnie i mojego chłopaka dzieli 400 km i trwamy tak od prawie 3 lat… jak się chce, to wszystkie przeciwnożci losu można pokonać 😉 Głowa do góry
18 października 2007 at 07:16lubię czasami sama choć jeden dzień posiedzieć w domu. zamknąć się w pokoju. pić kawę i siedzieć przed kompem. tak żeby nikt nic do mnie nie mówił. kiedyż też odpowiadało mi bycie samej czyli bez jakiegokolwiek partnera. jednak po jakimż czasie człowiek pragnie kogoż bliskiego.
18 października 2007 at 07:16lubię czasami sama choć jeden dzień posiedzieć w domu. zamknąć się w pokoju. pić kawę i siedzieć przed kompem. tak żeby nikt nic do mnie nie mówił. kiedyż też odpowiadało mi bycie samej czyli bez jakiegokolwiek partnera. jednak po jakimż czasie człowiek pragnie kogoż bliskiego.
8 listopada 2007 at 11:49I tak źle i tak niedobrze 😉
8 listopada 2007 at 11:49I tak źle i tak niedobrze 😉
17 listopada 2007 at 17:20A ja tak się sobie zastanawiam, czy człowiek który nosi w sobie radożć, optymizm, użmiech może czuć się samotnym, nawet będąc sam???
Bo czyż nie uzależniamy swojego samopoczucia od zachowań innych ( partnerów )? Hmm….17 listopada 2007 at 17:20A ja tak się sobie zastanawiam, czy człowiek który nosi w sobie radożć, optymizm, użmiech może czuć się samotnym, nawet będąc sam???
Bo czyż nie uzależniamy swojego samopoczucia od zachowań innych ( partnerów )? Hmm….18 listopada 2007 at 18:42Samotnożć… Ostatnio często zdarza mi się czuć się samotną. Moje koleżanki, przyjaciółki, kumpele pozakładały rodziny, porozjeżdżały się po Polsce i żwiecie, a ja… Większożć wieczorów spędzam sama w domu.
Parę lat temu rzuciłam faceta z którym byłam przez trzy lata. Był egoistom, maminsynkiem i nie można mu było zaufać. Teraz widzę, że przez następne lata robiłam wszystko, aby nie wiązać się z nikim. Gdzież w głębi siebie nie wierzyłam już w udany związek.
Ostatnio sporo się zmieniło w moim życiu, a przede wszystkim we mnie samej. Wierzę, że jeżli spotkam kogoż to może nam się udać. Tyle, że zupełnie nie wiem gdzie szukać tej swojej wymarzonej drugiej połówki.18 listopada 2007 at 18:42Samotnożć… Ostatnio często zdarza mi się czuć się samotną. Moje koleżanki, przyjaciółki, kumpele pozakładały rodziny, porozjeżdżały się po Polsce i żwiecie, a ja… Większożć wieczorów spędzam sama w domu.
Parę lat temu rzuciłam faceta z którym byłam przez trzy lata. Był egoistom, maminsynkiem i nie można mu było zaufać. Teraz widzę, że przez następne lata robiłam wszystko, aby nie wiązać się z nikim. Gdzież w głębi siebie nie wierzyłam już w udany związek.
Ostatnio sporo się zmieniło w moim życiu, a przede wszystkim we mnie samej. Wierzę, że jeżli spotkam kogoż to może nam się udać. Tyle, że zupełnie nie wiem gdzie szukać tej swojej wymarzonej drugiej połówki. - AutorOdp.