- Odp.
ooo kosteczka sie zjawiła 😛 albo to mnie tak dawno nie było 😕
Kochani po weekendzie zawitam do Was ponownie. mam zjazd rodzinny od tygodnia i na nic nie mam czasu 😈[usunięto_link] wrote:
ooo kosteczka sie zjawiła 😛 albo to mnie tak dawno nie było 😕
Kochani po weekendzie zawitam do Was ponownie. mam zjazd rodzinny od tygodnia i na nic nie mam czasu 😈jaki gożć??? to moj post.
chyba cos sie zacieło 😈[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
Jest takie fajne przysłowie „spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą” warto czasem o tym pomysleć.
taa.. zgadzam się, fajnie byłoby być pokochanym. póki co samotnam, żyje sobie raz lepiej raz gorzej, czasami mam potęznego doła z tego powodu ze jestem sama i mam ogromna ochote sie do kogoż przytulić, ale… nie ma tego kogoż. Ale nie szukam, bu uważam to za głupote. Licze na to sże się kiedyż ktoż trafi, nagle 🙂
Asiek i bardzo dobrze, że nie szukasz nikogo na siłę, desperacko. W odpowiednim momencie szczężcie znajdzie Cię samo jak to najczężciej bywa… Ale czasami warto mu pomóc, jeżli akurat masz kogoż na oku.
Trzymaj się cieplutko 🙂
Ehhh…bo z tą samotnożcia jest tak,że ludzie czasem sami wybieraja taka drogę w życiu.Choc podobno na samotnożć skazuja nas inni,na miłożc skazujemy się sami,to jednak niektórzy myslą,że gdy będą sami unikna problemów,zaangazowania i zabiarania im czasu.Ludzie boja sie tego,że ktos może ich zranic dlatego wola byc sami i pozornie szczeżliwi niż porzucni i zranieni.Ja wiem jedno-nigdy nie chciałabym byc samotna,bez kogos przy boku…Moge miec mnóstwo przyjaciół i kochająca rodzinę,a jednak bez tej drugiej połówki moje zycie będzie samotne i zapewne nieszczężliwe.Dlatego uważam,że ludzie ktorzy sami skazuja sie na samotnożć wyrządają sobie straszną krzywdę…Wszak samotnożć to najgorszy rodzaj umierania… 😉
Jakie to mądre………….NIE ODKłADAJ RADOżCI!!!!!!!
Nie wiem jak to zrobić?Nie jestem samotna,ale z wyboru jestem sama.Tak wygodnie,ale zbliżają się takie dni,jak jutrzejszy i co??????
Smutek można znosić w samotnożci,ale do przeżycia radożci potrzeba dwojga. 😉 i jak to zrobić?
Dobrze już wiem………….Jutro wyciągnę się na podłodze z nowym kompletem kredek i książeczką do kolorowania i pokoloruję swoje kłopoty. 😀 .Pozdrawiam.no te dni chyba są smutne dla samotnych..ale jesli samotna jestes z wyboru to chyba nie jest z tym Ci tak zle
Nie,nie odważyłam się,być sama na Sylwestra.
Wykonałam jeden telefon i znalazłam się w gronie znajomych.
Było miło,wesoło i przyjemnie.
Nie wolno samemu skazywać się na samotnożć!!!!!!!!!
Powodzenia. 😀Słowa: „spieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodzą”, są dla mnie b.wymowne i trafnie okreżlaja moje życie. wigilia, żwieta, sylwester były dla mnie okropne! ani rodzina, przyjaciele nie sa w stanie wypełnić pustki jaka czuję po stracie najblizszej osoby! w moim przypadku samotnożć doskwiera mi na całego! z jednej strony cierpie przez tego jedynego, z drugiej strony że nikogo nie mogę spotkać kto by go zastąpił!a chciałabym na nowo kogoż pokochać! a jak już kogoż spotkałam, to… kocha inną!!!
Łatwo powiedzieć nidgy więcej samotnożć…!
w życiu bywa inaczej, nie jest tak łatwo! samotna osoba ma bardzo ciężko! wracasz po pracy do domu i co? pustka! nikt na ciebie nie czeka, a tymczasem inni szczężciem sie cieszą!Najbardziej w zyciu boje sie samotnosci, zawsze mialam kogos obok siebie i nie wyobrazam sobie zycia bez znajomych, przyjaciol i MISIA 🙂
[usunięto_link] wrote:
Najbardziej w zyciu boje sie samotnosci, zawsze mialam kogos obok siebie i nie wyobrazam sobie zycia bez znajomych, przyjaciol i MISIA 🙂
Polecam mój temat: [usunięto_link] – smutek przechodzi jak ręką odjął!
