AniolStroz
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Dlaczego faceci kupują czerwoną różę na drugie spotkanie? Przecież takie rzeczy to kupuje się… jak już się wie, że się drugą osobę… KOCHA! W okresie spotkań dozwolone są raczej inne kolory… Różowy np.
[usunięto_link] wrote:
Może jej po prostu powiedz? Mówisz że jest bardzo wyrozumiała, nie złożci się i nie krzyczy więc spróbuj. Powiedz że chciałbyż trochę odpocząć od seksu bo jesteż przemęczony i chciałbyż za tym zatęsknić… Jeżli zaż nie chcesz wypróbować takiego rozwiązania, to może najzwyczajniej w żwiecie okłam ją (w dobre wierze oczywiżcie) że musisz wyjechać na tygodniowe szkolenie z pracy, wyjedz gdziekolwiek żeby się wyciszyć – i to będzie żwietne „przewietrzenie związku”.
Sytuacja niewiele się zmieniła. Mam wrażenie, że Ona ma jakąż manię na moim punkcie, tzn. kręci ją mój dotyk, mój zapach, bliskożć ze mną i od razu staje się 'mokra’. Jak sama przyznaje nie ma zielonego pojęcia dlaczego się tak dzieje. No cóż, albo nauczę się z tym żyć albo… ech.
[usunięto_link] wrote:
@Atomowy wrote:
Powiem tyle:
Nigdy nie pozwalam mojej łykac tego żwiństwa.
Pigułki rozwalają kobiecie organizm!Ja też się definitywnie pod tym podpisuje!
Albo nie wiecie co piszecie. Oczywiżcie, zapomnieliżcie o leczniczych włażciwożciach tabletek antykoncepcyjnych?
@Kowal wrote:
W tym się chodzi po ziemi ,a co na niej się znajduje to jeden Bóg wie.Wszelakie bakterie i zarazki z wszelakich rzeczy od żmieci po odchody.
Daj se siana. To są totalni DEGENERACI.
> Powiem szczerze, ze sama mam wysoki poziom libido i mogłabym troszkę przypominać Twoja dziewczynę pod tym względem i podobnie czułam się zawiedziona, ze mój partner nie ma ochoty na seks w danej chwili.
Słuchaj, gdybyżmy zabezpieczali się przy użyciu prezerwatyw jedna z naszych pensji musiała by iżć na antykoncepcję. Wiesz, dla Niej oglądanie np. filmu przy laptopie/komputerze/tv to w zasadzie dobry pretekst do zabaw erotycznych. Nawet poranną erekcję potrafi sobie 'ciekawie’ wykorzystać.
> Z biegiem czasu „dotarliżmy” sie w tej płaszczyźnie i choć różni nas temperament, udało mi się poskromić złożnicę, która sie we mnie budziła, kiedy nie dostawałam tego, czego chciałam.
Moja dziewczyna raczej smutnieje i próbuje zadawać sobie wewnątrz pytanie, co zrobiła źle a nie złożci się i gniewa na całego. Po prostu jest to taki typ kobiety, która doszukuje się w sobie pewnych niedociągnięć czy też wad… walczę z tym jak mogę i czężć już została wyleczona, lecz to jest jej natura, a nic nie jest w stanie zmienić natury człowieka.
> Z tym, ze u nas jest inaczej. Jestem pewna, że nie łączy nas tylko seks, a przyjaźń, fascynacja i wspólne plany.
Dlaczego uważasz, że łączy nas tylko seks? Bez przesady. Spędzam z Nią wspaniałe chwile, wiem czego Ona oczekuje i czego chce bez wypowiedzianych z jej ust słów. Ona zresztą też się mnie idealnie nauczyła, wystarczy, że ruszę głową czy wykonam jakiż gest Ona już wie czego potrzebuję. Jesteżmy dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i całkowicie siebie akceptujemy.
> W takich, zajętych innymi sprawami chwilach, czasem i ja nie mam tyle energii na realizacje kudłatych myżli.
No włażnie. Widzisz a Ona po prostu wraca do domku, coż tam upichci, czeka na mnie i wydaje się jej, że jak mnie dobrze na karmi to… hehe. I tak prawie codziennie. Wczoraj zapytałem się jej dlaczego tak na mnie leci w sposób bardzo dowcipny… Odpowiedziała, że przede wszystkim mnie kocha a druga sprawa to moje ciało, które ma w sobie to coż, co sprawia, że pragnie mnie mieć tak bardzo blisko jak jest to tylko możliwe.
> Hmmm…poza tym takie wymuszanie nie wychodzi nikomu na dobre.
Pewnie wielu z facetów ma inaczej albo wręcz przeciwnie. A mnie wystarczyło by po prostu delikatnie odpużcić…
> Może cynicznym jest robić bilans związku…ale…. może pomyżl o tym. Życie przed Tobą. Nie mówię, ze każdy związek musi byc tętniący żywiołowożcią, pałnia satysfakcji etc. Niektórym wystarcza, ze ktoż po prostu jest.
To nie tak jak myżlisz, wszystko jest w porządku, no prawie. 😉 Martwię się jednak, że jak ja nie będę domagał to dziewczyna po prostu stwierdzi: c****, potrzebuję mężczyzny… i odejdzie. Choć naprawdę w to wątpię. 🙂
> Tobie jednak cos przeszkadza, czegoż Ci brakuje.
Brakuje mi.. hmm. Spokoju.
> Pomyżl, rozmów sie z dziewczyną i wyciągnij wnioski.
Wnioski zostały wyciągnięte. Sama wiesz, że serce to nie sługa i nie można zrobić sobie prostego równania i jak wyjdzie mniej niż więcej to należy odpużcić. Nie duszę się w związku, nikt na mnie na nic nie naciska, mam swobodę. Ufam i mnie się ufa. Dobrze się bawię z tą kobietą… Czuję przesyt seksem. Ale jak to się mówi od przybytku głowa nie boli, prawda?
> Hmm a może poznałeż ją za dobrze i są pewne sprawy które ci nie pasują?
Wiesz co, ja jestem nauczony z domu, że w miłożci nie zawsze jest idealnie, są lepsze i słabsze dni. Nawet jeżli te drugie przeważają to i tak żyje się dla tych dobrych chwil. A nie mam się co oszukiwać, czasami jest naprawdę super…
> A może trzeba pomyżleć nad swoją orientacją seksualną? Nie wiem , po prostu głożno myżlę…
Co?????? Pomyżl Twój facet ma ochotę na seks każdego dnia albo w zasadzie ciągle o tym myżli. Naprawdę uważasz, że byłabyż szczężliwa z tego powodu? Fajnie jest uprawiać seks, ale nie za często bo naprawdę staje się to rutyną.
> Bardziej pasuje mi ta pierwsza sugestia. Może te 4 lata pokazały ci ją tak dobrze że nie masz ochoty z nią być ?
Ja myżlę, że wypaliłem się od strony łóźkowej i intelektualnej przy tej dziewczynie. Ale z drugiej strony bardzo ją kocham, bo żyjemy codziennożcią i w zasadzie nie widzę przy sobie kogoż innego. Znam ją własną kieszeń i to daje mi wielką satysfakcję. Dziewczyna nie ma humorów, nie złożci się, dobrze na mnie działa i ogólnie sprawia, że czuję się lepiej każdego dnia. Męczy mnie jednak jej brak opanowania i natura, że jak czegoż od Niej nie chcę to myżli, iż jest do kitu… Ale takie zachowanie wyniosła z domu, gdzie ojciec ustawił swoją żonę tak jak chciał i o zgrozo, tamta kobieta jest jeszcze z tego szczężliwa, że może mu dogodzić w życiu…
Tutaj mały przykład… wczoraj naprawdę miałem ciężki dzień (choć była to niedziela, wracaliżmy z nad morza całe 6 godzin…), wzięliżmy kąpiel, ona pierwsza ja drugi, jak tylko zdążyłem dojżć do łóżka, dziewczyna już w nim leżała, cała naga. Możecie sobie tylko to wyobrazić czego oczekiwała ode mnie. Tak jest praktycznie co wieczór. ;/
> Smutne.
Niestety masz rację. Naprawdę ciężko mi przewidzieć jak to się dalej potoczy.
> Nie wiem co ci napisać. A może w ogóle sie wypaliłeż w związku?
Nie wiem co to znaczy wypalić się w związku, bo jest to dla mnie pierwsza partnerka w ogóle, także od strony seksualnej.
> Nie piszesz, czy coż prócz łóżka was łączy.
Wiele, ale dla niej seks to jak codzienne 2 litry wody by żyć. Czasami kocham się z Nią tylko dlatego, żeby nie było jej smutno. Na zasadzie: „już Cię nie pociągam, tak jak kiedyż?”.
> Nie zrozum mnie źle, ale moim zdaniem życie erotyczne nie pozostaje w oderwaniu od prozy życia i innych uczuć niż z obrębu pasa miednicy 😉
A to to ja wiem. Ale nadal brak mi dożwiadczenia w tej kwestii. Jestem już relatywnie stary (27L), a ona ciągle myżli o seksie tak jakby to było lekiem na całe zło. Wydaje jej się, że jak mam zły humor to wystarczy włożyć mi w spodnie rękę i się dobrze zabawić. Nie wiem skąd Ona ma takie dziwne podejżcie do życia. Próby rozmowy kończą się tak, że wydaje się jej, iż staje się dla mnie coraz mniej atrakcyjna. Nie rozumiem…
> Tak samo jak problemy i tarcia mogą zepsuć erotyczne doznania miedzy partnerami, tak dobra współpraca, zrozumienie, wzajemna fascynacja soba, wspólne pasje energetyzują związek- także w płaszczyźnie seksu.
Mój związek jest pusty od tej strony. Jej nie obchodzą w sumie moje zainteresowania, mnie generalnie przestało zależeć na tym, co robi… A robi niewiele, prócz strojenia się do pracy, przemocnego starania się o własny wygląd zewnętrzny dziewczyna ma niewiele zainteresowań… Oj lubi filozofię i w tym kierunku się rozwija naukowo.
Pewnie dla wielu to zabrzmi jak abstrakcja, ale jestem przesycony seksem. Po prostu już mi się nie chce. Bardziej chciałbym nawiązać z kimż kontakt na poziomie zainteresowań i zabawy, aniżeli poprzez łóżko.
Jesteż ofiarą gwałtu lub innych nieszczężliwych zdarzeń związanych z Twoją seksualnożcią?
Moja historia to historia rozstań i powrotów. Wbrew pozorom tworzę ze swoją dziewczyną idealną parę, ale z drugiej strony oboje jesteżmy idealistami. Lecz tak naprawdę łączy nas coż większego niż sama chęć bycia ze sobą.
Osobiżcie wiem, że nic się nie zmieni, ludzie się nie zmieniają i prędzej czy później Twój facet znów będzie dla Ciebie taki jakiego znasz. Lecz to Twoje życie i Twój wybór.
Wiesz co? Myżlę, że po prostu ta dziewczyna jest dla mnie stworzona, tak jak ja dla Niej. Ta myżl daje mi jakąż taką wewnętrzną otuchę. 🙂
W sumie to doskonale się rozumiemy i jest nam dobrze ze sobą. Przytłoczyła nas trochę rutyna i codziennożć. No cóż. 🙂 Zmierzamy ku jednemu… ku czemuż dobremu i tego się będę trzymał.Strach przed czymż nowym wygrał. Ale to dobrze. Spędzam ze swoją dziewczyną coraz więcej czasu i zdaję sobie sprawę, że Ona jest dla mnie stworzona. Dziwne, że musiałem się o tym dowiedzieć od innej… Nie bezpożrednio, lecz dowiadując się jaka Ona jest tak naprawdę…
