azja85
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 24 grudnia 2011 at 20:57 W odpowiedzi: Nieżmiałożć
[usunięto_link] wrote:
Nieżmiałożć – jak z tym walczycie, a może pokonaliżcie nieżmiałożć?
z tą przypadłożcią nie da się walczyć
24 grudnia 2011 at 20:45 W odpowiedzi: samotne kobiety[usunięto_link] wrote:
do okreżlenia naszego stanu można też użyć okreżlenia „kobieta niezależna” 😀
to najlepsze okreżlenie 🙂
24 grudnia 2011 at 20:42 W odpowiedzi: Obawa przed samotnożcią@jaka_ja wrote:
Mam 22 lata przeżyłam kilka fajnych przygód, poznałam różnych ludzi, ale pomimo to mam ogromny nie dosyt, przede wszystkim przez to ze jestem sama i zbyt słaba aby z tym sobie poradzić:(
Byłam z kilkoma facetami ale zawsze wydawało się mi ze to nie to i w po czężci nie przemawiała również zabawa a raczej jej brak, do pewnego momentu. Teraz czuje ze chciałabym być z Łukaszem(byliżmy ze sobą 10 miesięcy) jednak on ma swoje poglądy i „nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki”, pogodziłam się z tym. Na początku było ciężko ale po kilku miesiącach dotarło do mnie ze to bez sensu mieć ciągle głuchą nadzieje.
2 tygodnie temu spotkałam się z kolegą którego zawsze ciągnęło coż do mnie(tak twierdzi i w sumie widać to było od zawsze) Nasze 1 spotkanie rozpoczęło się troszkę dziwnie bo w szpitalu, gdzie mnie zawiózł i spędziliżmy tam noc 🙂 kolejne dni mijały. Pewnego dnia powiedział ze ma dziewczynę jednak nie zaprzestaliżmy tych naszych spotkań. W końcu poszliżmy do łóżka. Postawiłam ultimatum żeby wybrał. zajęło mu to dożć dużo czasu, stwierdził że zostanie z nią ponieważ coż mu nie daje z nią zerwać hehe. Nie widzieliżmy się jeden dzień, a na drugi już nie wytrzymałam zadzwoniłam, pojechałam. Ustaliliżmy pewne zasady. „Znajomi, rozmowa, spotkania, sex- układ że wszytko miedzy nami zostaje” Zgodziłam się na to 😈 Spotykamy się tak już dłuższy czas. Podjął słuszna decyzje ze nie zerwał z nią bo nie potrafiłabym mu zaufać.
Problem jest taki ze zaczęłam dostrzegać brak bliskiej osoby, czuje się bardzo samotna. Tkwię w dziwnym „trójkącie” tylko dlatego ze nie potrafię żyć sama:( napiszcie coż, skrytykujcie, pocieszcie, pomóżcie…tu nie ma co krytykować tylko współczuć trzeba
24 grudnia 2011 at 20:36 W odpowiedzi: Nie wiem gdzie dać ten temat… :P[usunięto_link] wrote:
nie udzielam korkow twojemu kuzynowi. nie jego nazywam glabem.
co roku ucze dzieciaki startujace w olimpiadach: madre, chlonne umysly.
ale oprocz tego…no coz…mama wozi gowniare na korki. gowniara nie pracuje w domu, nie odrabia prac domowych, ode mnie oczekuje, ze napisze jej wypracowanko, leniwa, glupia, pusta. glab jak sie patrzy. idiotka, z ktorej nic dobrego nie wyrosnie, bo jest tepa kretynka.sa rozne dzieci. glaby i nie glaby. nie da sie jednak ukryc, ze najwiecej zarabiam na glabach i nie bede tego ukrywac.
jesteż niesympatyczna i złożliwa, ja w szkole miałam rewelacyjne wyniki i często dzięki temu, że miałam do kogo pójżć po pomoc, kogoż kto nie uważał mnie za głupiego głąba tylko za osobę, która się chce uczyć, a to Twoje przechwalanie się, że twoi uczniowie biorą udział w olimpiadach uważam za bzdurę, bo ktoż kto jest na tyle dobrym uczniem żeby brać udział w olimpiadach nie potrzebuje korepetytora dla głąbów!! Widocznie na lepszych uczniów Cię nie stać, gdybyż była taka dobra to byż sobie wybierała samych chcących się uczyć uczniów, tyle
Przykro mi, żę tak brzydko oceniasz ludzi, trzeba szanować innych, nawet leniwych, dziewczyna potrzebuje pomocy, więc albo jej pomóż albo nie wyrażaj swoich żenujących opinii24 grudnia 2011 at 20:25 W odpowiedzi: co wybrac?Hard wrote:Niezdecydowana, weź tę działalnożć gospodarczą… jak Ci nie wyjdzie wal na studia!racja
24 grudnia 2011 at 20:20 W odpowiedzi: Cieszenie się :)A ja się cieszę, że urodziłam piękną i zdrową córkę
24 grudnia 2011 at 20:15 W odpowiedzi: Jutro będzie ciężki dzień…@arctica wrote:
witam. jutro przedstawiam narzeczonego mojej rodzinie. boję się jak cholera bo mimo, że jeszcze się nie poznali moja rodzina już zaczyna ustawiać nam nasz żlub. co zrobić żeby nie zwariować, a przede wszystkim nie dażć się ponieżć emocjom?
jest narzeczonym a rodzina go jeszcze nie zna?
24 grudnia 2011 at 20:12 W odpowiedzi: Użmiechnij sie[usunięto_link] wrote:
Witam,
Taki mam pomysl na temacik:
Dlaczego warto sie użmiechać i sie żmiać?Użmiechać sie warto bo to zaraźliwe a przy żmianiu sie spalają sie kalorie:)
podobno przedłuża życie :-
24 grudnia 2011 at 20:08 W odpowiedzi: co Wam daje uczucie szczężcia?[usunięto_link] wrote:
jakie przedmioty, zajęcia, osoby, sposoby pozwalają Wam się użmiechnąć po najgorszym dniu w pracy, szkole czy gdziekolwiek 😀 ? co robicie kiedy jest Wam źle i co zawsze skutkuje? 😀
mi pomaga kąpiel w olejkach eterycznych, słuchanie muzyki, oczywiżcie spacer w słoneczny dzień, mój mężczyzna potrafi mnie rozbawić do łez i wie jak poprawić mi humor. lubię też oglądać wesoły filmy które zawsze się kończą happy endem 🙂 lubię też (ale ciiiiiicho) jeżć czekoladę 😉 i oglądać zdjęcia których mam 10000000…. 😉
a Wy jakie macie sposoby by na Waszej twarzy pojawił się użmiech???
użmiech mojego dziecko zabija wszelkie smutki
24 grudnia 2011 at 00:07 W odpowiedzi: Czy uzywacie plastrów anykoncepcyjnych?ja używałam kiedyż i nigdy więcej bym się nie dała na nie namówić
- AutorOdp.