mccartney
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Moja „dietka” wyglada tak: rano kawa i bulka, a potem mniej wiecej co 1,5 godziny cos slodkiego az do 14, obiad(mieso, ryz), herbata, kawa, jugurt i koniec. W szkole, pracy jem cukier jak opentaniec, i obawiam sie ze to przet stres, nerwy itp. Teraz na wakcjach nie potrzebuje slodyczy prawie wogle. Kiedy sie denerwuje bardzo szbko spalam i potrzebuje nowych kalorii…:D Jak widac moja dieta nie jest zbyt zdrowa i bogata…
Problem? problemy sie mnoza jak zarazki w brudnym kiblu! On zawsze mnie spotyka jak jestem zla albo rozczochrana albo jeszcze nie wiadomo co. W dodatku chyba mysli ze rozmawiam z nim tylko dlatego ze pracujemy razem przy projekcie. Mmm… macie jakies patenty na facetow?:D Tak wiem, ze usmiech i pielegnacja i nauturalnosc i wogle… a cos poza tym???:D
ta pisownia to kwestia austriackiej klawiatury…:)
A ja JESTEM najlepszą przyjaciółką faceta , który ma parę. Możecie mi zaufać, jeżli to cos tak długoletniego i nigdy nie przerodziło się w nic wi,ęcej to nawet spanie w jednym łóżku nie ma większego znaczenia. Jesteżmy jak rodzeństwo a jego dziewczyna STARA się mnie akceptować. Każdej jest trudno żyć spokojnie w takim ukłądzie ale raczej nie powinnaż sie tym przejmować. Poza tym możliwe że nie przypadłaż jej do gustu. Mi też często mie odpowiadają laski K bo są zbyt cukierkowe, ekologiczne i zadufane w sobie księżniczki. Ale możesz po prostu spokojnie jej nie lubić i bać się, że ONA wam zagraża.
Tu nie chodzi o nadwagę czy niedowagę. Chodzi mi o sposób żywienia. Czy jest ktoż kto powiedział, że można jeżć słodycze i nie są ona aż tak szkodliwe dla organizmu jeżli cożtam się doda do tej diety. Nie chcę mieć pozatykanych żył ale pewnie będę musiała przestać jeżć mój kochany cukier, bo nie sądzę żeby ktoż „tak” powiedział.
Kiedy płacze kobieta, w jej oczach widać smutek. Kiedy płacze mężczyzna w jego oczach widać przerażenie, bezradnożć, ból, cierpienie i koniec żwiata razem wzięte. Bo zwykle wtedy płaczą. Ale nie jest to „nasz” zwykły szloch. To błaganie o pomoc z nikąd, krzyk bezsilnożci, niemocy i cierpienia. Ich płacz niczym nie przypomina naszego, który służy jedynie chwilowej uldze.
Niech nikt nie pisze, że wcale nie! Że znał jednego takiego albo taką jedną, która wcale taka nie była! Bo nie chodzi o konkretne przypadki tylko o taką ogólnożć jaka tylko jest możliwa.
