mella
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Zdecydowanie tylko fotograf! Dobry fotograf 🙂 z kamery zrezygnowaliżmy z 2 powodów: pierwszy to taki, że płaciliżmy za wesele sami, więc braliżmy to na co mogliżmy sobie pozwolić, a drugi – długo się nad tym zastanawialiżmy i doszliżmy do wniosku, że żadne z nas nie strawi siedzenia kilka godz. przez tv i oglądania jak ciocie i wujki jadły i piły itp. za to wolimy piękne zdjęcia, które do tej pory oglądamy z rozczuleniem 🙂
nasz fotograf: Pan Rafał Anyżek, [usunięto_link]a ja polecam dromin. preparat na bazie drożdży, zawiera wyciąg z pyłku kwiatowego no i witaminy. bardzo pomógł mi po ciąży, kiedy moje włosy były bardzo osłabione. preparaty skrzypowe nigdy mi nie pomagały…
a słyszałyżcie o apivaginum? to nie jest probiotyk, ale żwietnie się sprawdza po antybiotykoterapi, wszelkiego rodzaju zabiegach (oczywiżcie związanych z narządami kobiecymi) oraz jako żrodek wspomagający gojenie się dróg rodnych po porodzie. mało znany a na prawdę skuteczny. ma w składzie kwas hiarulonowy, ekstrakt z olejków z nagietka, aloesu i drzewa herbacianego.
a ja wciąż obstaje przy suplementach diety opartych na propolisie. na prawdę jestem jego zwolenniczką. w okresach przeziębienia i grypy stosujemy propolis plus kapsułki, a jak chcę wzmocnić pracę narządów wewnętrznych ( bo np mam problemy z trawieniem) to sięgam po mleczko propolisowe royal jelly. propolis na prawdę ma cudowne włażciwożci i warto go wypróbować.
ktoż już wspominał o miodzie… jak najbardziej jestem za. razem z mężem odkąd pamiętam piliżmy mleko z miodem przy przeziębieniu i zawsze pomagało. później koleżanka podpowiedziała nam, że są takie kapsułki propolis plus, które zawierają wyciąg z naturalnego propolisu. łykamy je w okresie przeziębień i jest super. do tego ruch na powietrzu, jakiż owoc. i jesteżmy bardzo zadowoleni 🙂
przy jednorazowym zatwardzeniu robię przez dwa dni dietę błonnikową – taką błonnikową bombę. owsianka, suszone morele… do tego duża porcja kiwi i gotowany brokuł. ale dla osób mających nieustanne problemy z trawieniem polecam spróbowanie takiego preparatu propolis plus mikstura – poprawia trawienie i reguluje pracę narządów wewnętrznych.
zgadzam się, męskie łysienie jest uwarunkowane genetycznie. wypadające włosy można wzmocnić takimi tabletkami dromin. ja je stosowałam po ciąży ale i mój mąż się do nich dobrał bo miał problemy z paznokciami. teraz powtarzamy miesięczną kuracje co jakiż czas.
oj, ja miałam nie raz problem z pęcherzem i do tego kamicę nerkową. jak miałam atak to lekarz konieczny… zawsze się kończyło na furaginie, no spa rozkurczowo, kąpiele w ciepłej wodzie i picie wody jana. od dłuższego czasu nauczyłam się pić regularnie apiurin (preparat żurawinowy, oczyszcza drogi moczowe). i raczej problemów nie mam. polecam profilaktycznie, ale przy już istniejącej infekcji pędem do lekarza
ja mam włosy bardzo delikatne i odkąd pamiętam biorę coż na ich wzmocnienie. dawniej brałam włażnie skrzypowitę i jak dla mnie zero efektu. później fryzjerka poleciła mi dromin. no i kondycja włosów si poprawiła. a co do szamponów to po próbach wszystkich pachnących i markowych szamponów wróciłam do najtańszych ziołowych (typu familijny) i dawno nie miałam takich lżniących wołsów jak teraz
