Patti
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Ja jeszcze piłam kakao z chilli albo z odrobinką pieprzu, wyostrza smak, jest niesamowite wtedy, no i podwójnie rozgrzewa :-
Dokładnie -Irma- zgadzam się z tobą, trzeba mieć zawsze nadzieję ale i robić coż w kwestii spełnienia marzeń a nie tylko siedzieć, biadolić czy wzdychać, a choćby i miałoby to być odzyskanie i konfrontacja z „naszymi „byłymi”… czemu nie ???
Bardzo lubię na słodko: – jakaż bułeczka z serkiem, dżemem albo croissant i kakao…pycha 😉
Bardzo chciałam iżc na to do kina… piosenka Mozila i (zapomniałam) tej dziewczyny cudna, taka przejmując, na CD na pewno juz jest.
Tak Sierpien w hrabstwie Osage był nominowany… A o relacjach rodzinnych, hmmm. przypomnial mi się film Biały Oleander (książka tez jest) zreszta taka tematyka to rzadko kiedy jest bardzo radosna, więcej w niej czarnego humoru …tak jak w życiu ;-0
Ja mam kilka kobiet-przyjaciółek na które zawsze mogę liczyć a one na mnie, to jest chyba kwestia otwartożci naszej na innych, empatii i jak najbardziej…poczucia własnej wartożci.
Potwierdzam, przyciągają się (na własnym przykładzie…) ale tak jest fajniej niż z kimż identycznym jak my być…a kompromisy i porozumienie w każdym przypadku być muszą i tak.
Oj, czasem się układa…a weźcie te wszystkie komedie romantyczne…tam zawsze jest jakiż Happy end…mimo wszystko, choć by i przewrotny, zdecydowanie lepiej mieć co tracić, bo zawsze można zyskać lub odzyskać… jak to w życiu.
Pisałam i ja z 18 lat chyba, teraz przybieram się do prozy…jak czas znajdę 😉
O ile to można nazwać piosenką, raczej muzyka kawałek o tytule „Beyond to Missouri sky” Pata Matheny – uspokaja wycisza oraz inspiruje mnie jak nic… polecam 😉
O widzisz super… pochwalić swoją drogą nie wiedziałam, że jest książka… to może mu zacznij takie adekwatne do wieku podtykać, np. coż z fantasy pamiętam że jak miałam 13-14 lat jak przeczytałam „Conana barbarzyńcę” to spać nie mogłam (bo się bałam, hi, hi), „Czarnoksiężnik z archipelagu” też fajne, „Uczeń czarnoksiężnika” (to jakiż Niemiec napisał- nie pamiętam dokładnie) albo tolkienowskie tematy…
Jak sobie jeszcze coż przypomnę to napiszę Ci… 😉Ha, dobre pytanie, przez 17-18 lat pisałam wiersze, potem przestałam nagle…co nie znaczy, że poezji nie lubię…Ciekawe może poszukam tych swoich natchnień gdzież po szufladach, posprzątam przynajmniej ;-0
Klopsiki kontratakują to z kinowych (na DVD) koniecznie Krudowie…a dla starszych ja wiem, może Thor, albo Hobbit (II czeżć niebawem) na pierwszej byłam z 13-letnim kuzynem to był zachwycony i nawet za czytanie Hobbita miał się wziąć (na niekorzyżć Smartfona ha, ha… 😉
