Quinga
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Hm, ja mam głównie sukulenty, ponieważ są niewymagające i nie potrzebują dużej ilożci żwiatła (moje mieszkanie niestety do dobrze nasłonecznionych nie należy). Także polecam dla osób niemających zbyt wiele czasu. 🙂
Ja bym zmieniła kolor żcian (na jakiż bez wzorów), pochowała przytulanki, zmieniła firankę, a w dalszej perspektywie – meble. A jeżli nie chcesz kupować nowych mebli to warto się zastanowić nad zastosowaniem [usunięto_link], można w ten sposób bardzo fajnie odnowić meble.
Z prezentami do mieszkania najlepiej uważać, w sensie że trzeba bardzo dobrze znać gust mieszkańców i wiedzieć co będzie pasowało do domu. Niestety łatwo w ten sposób kupić coż zupełnie nieprzydatnego.
Hm, to może jakież dodatki w drewnie, żeby pomieszczenie miało taki naturalny (organiczny) charakter? Ostatnio znalazłam bardzo ładne rolety z bambusu, żwietnie się sprawdzają jako ochrona przed słońcem i bardzo ładnie wyglądają: [usunięto_link] 🙂
Optymizm niekoniecznie jest związany z niewiedzą. Dla mnie to bardziej wyrobienie sobie takiej życiowej postawy: pogody ducha. Chodzi mi o takie poczucie, że co się nie stanie – to sobie poradzę, będzie dobrze, wyjdę na prostą. Do tego włażnie dążę. 🙂
Ja wolę przyjżć na gotowe. 🙂 Oczywiżcie jeżli realizacja jest korzystna cenowo. Na pewno to wygodne rozwiązanie, pozwala zaoszczędzić sporo czasu i nerwów. Jeżli się znajdzie ekipę, której można zaufać to moim zdaniem zdecydowanie warto jest się zdecydować na urządzanie pod klucz. Ze swojej strony mogę polecić [usunięto_link]
Ja ostatnio wielbię Teorię Wielkiego Podrywu – ach ci fizycy, ach ci naukowcy! XD A Sheldon jest po prostu genialny! Chciałabym poznać kogoż takiego. :)))
Hm, nie wiem czy działa na rozstępy, ale na pewno fajnie ujędrnia skórę. A pachnie po prostu bosko! 😀
Hm, ja bym się nie zdecydowała na przedłużanie rzęs. Co prawda sporo dobrego słyszałam o metodzie 1:1, ale koszty są dosyć wysokie, efekt fajny, no ale nie na stałe przecież… Ja używam zwykłego zupełnie czarnego tuszu do rzęs, ale wczeżniej wywijam rzęsy zalotką, po nałożeniu tuszu czeszę rzęsy, żeby je ładnie rozdzielić. Mi to wystarcza. 🙂
Ja zdecydowanie polecam regularny wysiłek fizyczny. 🙂 Na początku nie jakiż wielki, żeby się nie zniechęcić. I musi być to coż przyjemnego, inaczej trudno się zmotywować. Dietę moim zdaniem warto wprowadzić dopiero po 2-3 tygodniach treningu, bo inaczej można być osłabionym. Najlepiej jeżć lekkie posiłki, ale do syta i o stałych porach, wyeliminować mocno przetworzone jedzenie.
