Zwyczajna
Twoje odp. na forum:
- Odp.
[usunięto_link] wrote:
CIEBIE obraza?
to jest watek o wampirzych wypocinach, nie o tobie.
Po 1 to wg. ciebie jest wątek o wampirzych wypocinach, ale nie wg. wszystkich.
Po 2, obraziłaż mnie mówiąc dla kogo ta książka została napisana.
To wszystko.Jeżli chodzi o film i o zachwyt nad głównym bohaterem, to też uważam, że to mocne przegięcie. Sama filmu nie oglądałam, ale chętnie porównam go z książką.
Jeszcze raz powtarzam. Z ksiązkami jest tak jak z filmami: dobrze jest oglądać ambitne dobre kino, ale płytka komedia jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a czesem po prostu pomaga 😉
Czy to jakież kompleksy przemawiają za tym totalnym wypieraniem się wszystkiego co nieambitne? Nie rozumiem oburzenia.
Proszę, zejdźcie ze mnie i z tego tematu, a wejdźcie do działu Moda i wypowiedzcie się w temacie na temat jesiennej mody. Tam – podejrzewam milej będzie się dyskutowało.
[usunięto_link] wrote:
ja sie nie wstydze bo jej sie podoba 😛 i jest zadowolona z mojego gada
moi kumple to dopiero żal maja. oni maja ok 12 lub 13 cm a sa w moim wieku :))))))Nie wierze, że są takie małe! Myżlałam, ze twoje 18 cm to najmniejszy rozmiar fiutka:O
Tak na prawdę czytać dla relaksu zaczęłam stosunkowo niedawno. Kiedyż robiłam to tylko bo musiałam – szkoła. Miałam inne zajęcia, które mnie relaksowały.
Przez ostatnie kilka dni przeczytałam „Zmierzch” i bardzo mi się spodobał. Być może jest płytki, a raczej na pewno nie jest to książka ambitna, ale wystarczająco dużo mądrzejszych książek naczytam się na studiach.
Nie uważam, żeby przeczytanie czasem czegoż lżejszego było złe. Jeżli dopiero przekonuje się do tego, że książka może być na prwadę ciekawa, to czemu nie zacząć od żrednio ambitnej.
Czytało mi się ją miło. Chcę przeczytać kolejną czężć i zadałam pytanie, na które odpowiedzi nie uzyskałam. Szkoda.
Nie będę już ciebie parvati prosiła o zdanie na ten temat, choć przeczyałaż wszystkie czężci, bo nie zamierzam dyskutować z kimż kto po pierwsze: wyraża się w bardzo prosty sposób, a po drugie: przy tym obraża mnie.Może ktoż inny się wypowie w temacie? 🙂 Choć szczerze mówiąc zdecydowałam, ze i tak przeczytam kolejne czężci 😉
[usunięto_link] wrote:
moj penis ma 19cm jak stoi. do jakiego wieku rosnie penis? czy jeszcze urosnie bo chcialbym dluzszego chociaz moja dziewczyna mowi ze jest w sam raz
Ja bym się wstydziła na twoim miejscu pisać gdybym miała takiego małego penisa. Twoja dziewczyna kłamie, na pewno wolałaby żebyż miał większego.
Nie wiem czy Zauroczona zrozumiałaż kogo miałam na myżli w poprzednim pożcie.
[usunięto_link] wrote:
Widzisz Iga, włażnie w tym sęk. Na PW już żadna nie ma odwagi nic napisać, na forum za to wszystkie mądre 🙂
Na szczężcie nie bardzo interesuje mnie opinia obcych …. dziewczyn (żeby nie powiedzieć „gówniar”) 😉Tak, rozmiar penisa ma znaczenie! 🙂
Taaaa, bo na PW to stajemy twarzą twarz i gdybyżmy miały wysłać ci prywatną wiadomożć, spaliłybysmy się ze wstydu. 😆
Odpużć sobie, powtarzam, przestań jechać, to nie tylko użytkownikom, ale i Tobie będzie przyjemniej przebywać na tym forum.
Czasem dobra rada, nie jest zła i warto się nią zainteresować, pozdrawiam.
Ja osobiżcie radzę Ci nie zostawiać paseczka, jeżli później masz go golić. Ja też machnęłam bym od razu całożć.
A dlaczego nie możesz się golić między pożladkami? To akurat mi nie sprawia żadnego problemu i podrąznień ani krostek też nie mam.
Lady Kala podziwiam za odwagę pochwalenia kogoż, kto na forum dostaje zwykle same zje*ki 😉
Jeżli chodzi o mój stosunek do Hard-mana( ten nick….:/), to jego majstersztyk pozostawia wiele do życzenia. Nieco poetycki styl pisania, wywołuje u Ciebie złudne wrażenie po prostu.
I włażnie to mnie najbardziej wkurza. Jego styl jest tak nie poważny, tak MAŁO MĘSKI, ze drażni mnie jeszcze bardziej niż idiotyczne tematy, które zakłada i na których temat ja już pare zdań na tym forum napisałam, więc powtarzać się nie będę.
Nie wiem skąd mu się to wzięło. Hard man może Ty odpowiesz?Zgadzam się, ja też uwielbiam poczucie humoru mojego faceta. Choć jest troszkę inne od mojego. Ja uwielbiam ironizować, jego humor jest znacznie prostszy, ale równie żmieszny 🙂
Kto jeździ ten jeździ. Poziom Zauroczonej pozostawia wiele do życzenia i z pewnożcią znacznie obniża poziom całego forum. Jesteż z tego dumna Zauroczona? Odpużć sobie.
Depilacja bikini to dla mnie największa zmora. Wymyżlałam juz różne sposoby, także miałam wybrać się na brazylijską. Próbowałam wyrywać włoski za pomocą depilatora. Na początku bardzo bolalo, ale już trochę przywykłam. Z tym, że depiluje jedynie wzgórek łonowy, oraz pachwiny ( ale tylko tę czężć, którą widać po złączeniu nóg, niżej już za bardzo boli). Resztę golę maszynką. Mam problem wrastających włosków, muszę się z tym babrać i ogólnie jestem raczej niezadowolona.
Ciągle poważnie myżlę o tej brazylijskiej, tylko się zastanawiam jak to będzie z wrastającymi włoskami. Czy nie będzie mi się to tak chrzanić jak przy depilatorze.
Odezwij się jak będzie już po wszystkim. Zdaj relacje 🙂
Z tego co ja wiem na ten temat, to tyle, że oczywiżcie strasznie boli i że z czasem odrastają słabsze i boli coraz mniej.
Masz zamiar depilować całożć łącznie z miejscem między pożladkami, czy zostawiasz jakiż pasek?
Mój polski rozmiar to 65C, angielski 60E. Mam jednej stanik w tym rozmiarze kupiony na dopasowanej. Jest to balkonetka. Chciałabym teraz stanik bardziej wycięty, gładki i w cielistym kolorze. W dopasowanej jest bardzo malutki wybór, góra 3,5 staników, gdzie mogę taki stanik znaleźć? Ktoż mógłby mi pomóc?
@mrówka wrote:
ja tak nie uważam, i nie uważam że klaps jest czymż złym.
każdy będzie wychowywał dziecko jak chce,Nie uważasz, że klaps to przemoc?
Każdy będzie wychowywał dziecko jak chce i ja tez powtórzę, że nie wiem jak to będize wyglądało u mnie. Ale w przeciwieństwie do Ciebie będę zdawała sobie sprawę gdy dam klapsa dzieciakowi, że stosuje wobec niego przemoc – czyli robię coż złego i że to będzie żwiadczyło o mojej bezradnożci – innymi słowy będzie to porażka.
Czy Tobie mrówko się to podoba czy nie, sytuacja tak wygląda. Tak jest i nie można mówić ” ja uważam inaczej”, bo to jest po prostu fakt.
odnosząc się do wypowiedzi mrówki, która napisała, że ” nie uważa, że klaps to porażka rodzica”.
Twoje zdanie jest mylne. Klaps jest porażką rodzica gdyż dochodzi do tego, gdy rodzic nie potrafi poradzić sobie z dzieckiem już w żaden inny sposób. Zatem dochodzi do rękoczynów z racji bezsilnożci.Ja podobnie jak miszczu nie mam swojego zdania na ten temat. Jeżli chodzi o mnie to chciałabym aby nie dawano klapsów maluchom. Jednak nie mogę powiedzieć tak jak parvati – nigdy nie dam klapsa swojemu dzieciakowi. Ciężko mi gdybać, w przypadku gdy do macierzyństwa u mnie jeszcze długa droga ( z 5, 7 lat). Nie można założyć co będzie w przyszłożci. Z resztą nawet gdybym za rok miała mieć dziecko, kobieta po porodzie może się drastycznie zmienić i wychowywać swoją pociechę zupełnie inaczej niż zaplanowała.
