- AutorOdp.
- 25 sierpnia 2012 at 07:00
NIE NIE NIE moje największe marzenie się nie spełniło.
Jedyne co mi się udało to sukcesy zawodowe, ale to nie jest najważniejsze.
onas28 sierpnia 2012 at 12:51jedno tak – mam cudownego faceta 🙂
15 października 2012 at 12:10Tak, mam najwspanialszego męża na żwiecie, podróżuję do miejsc o których marzyłam i jestem szczężliwa
________________
[usunięto_link]16 października 2012 at 09:08Moim marzeniem zawsze było aby mieć rodzinę, córeczkę mieszkanie i pracę która będzie mnie satysfakcjonować. Mam tak naprawdę wszystko oprócz najważniejszego maleństwa ale mam nadzieję , że aniołowie sprawią ze i to się spełni. Wierzę w to
30 października 2012 at 16:31Hm marzyłam o wspaniałym mężu i takiego mam
Marzyłam o dwójeczce dzieciaczków, chłopcu i dziewczynce. Po dwóch stratach już nie wierzyłam że się uda, a tu proszę mam córcię cudną, ukochaną i mam synka cudownego i równie kochanego choć utrzymanie ciąż nie należały do łatwych rzeczy. Ale udało się i mam spełniło się.
To najważniejsze marzenia które się spełniły, nie które jeszcze zostały do spełnienia ale zrobimy razem z M wszystko aby się udało bo teraz mamy już wspólne marzenia 🙂1 listopada 2012 at 17:05moje dopiero sie spelniaja 🙂 jestem coraz blizej ich realizacji:)
23 listopada 2012 at 11:17chciałam być piosenkarką, zostałam urzędnikiem ;D zajebiżcie 😉
28 listopada 2012 at 20:50jeszcze żadne moje marzenie nie uległo spełnieniu..
5 grudnia 2012 at 10:19Od czasów dzieciństwa uległy one nieco modyfikacji ale staram sie realizowac swe marzenia
12 grudnia 2012 at 16:55Zależy które, czężć na pewno tak. Ale niektóre na bieżąco się po mału spełniają:0 Np zawsze marzyłam żeby mieć dużą kolekcję puzzli i cały czas ta kolekcje powiększam:) więc w jakimż sensie jest to spełnianie marzeń. Poza tym fajnie tez od czasu do czasu dostać jakiegoż pluszaka z ulubionej wieczorynki/bajki żeby przypominały dzieciństwo
20 grudnia 2012 at 13:42Dopiero zaczynają się spełniać ;)! Po niefajnym :// roku, ten był bardzo udany jupi
29 grudnia 2012 at 00:05.
W marzeniach kocham to, ze istnieja bez wzgledu na wszystko.
To co mnie przeraza to nie jest ich niespelnianie sie, ale… ich brak.
Kiedy marze, czuje ze zyje 🙂 i usmiecham sie bezwiednie, az lzy kreca sie w oku 🙂 takie radosne, wesole, takie ze az boli 🙂Noooo hmmm racja, w sumie fajnie jesli nie tylko istnieja, ale jednak tez sie spelniaja 🙂
Moje… hmmm mam ich tak wiele 🙂
Bez nacisku, powoli, w przyjemnym tempie, ale jednak spelniaja sie 🙂Co prawda nie zostalam policjantka, ani „zolnierka”, ale o tym marzylam majac jakies 6 lat i duzo sie w moich marzeniach pozmienialo.
Jejciu, ale fajny temat, jak tylko skoncze pisac sprawdze kto go zalorzyl 🙂 chyle czola, bo temat przyciaga usmiech chyba na kazda twarz i bez bezwzglednie wart jest zapamietania 🙂
Kiedys, dawno temu, marzylam o wielkiej milosci, a teraz przezywam ja po raz drugi, po raz drugi jest spelniona, wieksza od poprzedniej, ech, zajebiscie 🙂
Marzylam, aby nigdy nie byc skrzywdzona przez mezczyzne… i nigdny mnie zaden nie skrzywdzil.
Marzylam, aby smiac sie kazdego dnia i zeby lzy, nawet te bardzo slone, plynely z mych oczu tylko krotko, najkrocej jak mozna… i smieje sie, tak jak o tym marzylam 🙂Nigdy nie marzylam o „rzeczach”, sama nie wiem… jakos tak… chcialam miec psa, suczke, chcialam miec dom pelen ciepla… i ramiona, w ktorych zapomina sie o calym swiecie mmmm i to mam, ale nigdy nie marzylam o „rzeczach”.
Mam „rzeczy”, ale rzeczy kazdy ma, one nie sa warte naszych marzen.Jejciu jak ja kocham marzenia!!! 🙂 🙂 🙂
.Ps. przepraszam za brak polskich znakow, postaram sie to jakos nadrobic, i za ewentualne bledy. Na bledy nie ma wytlumaczenia, wiec moge tylko przeprosic.
.29 grudnia 2012 at 00:29Jezu, Kudłacz, ile Ty gadasz – masz to od dzieciństwa? 😉 to choroba…
a co do moich marzeń z dzieciństwa – niestety nie spełniłły się! 👿
w dalszym ciągu istnieje taki diabeł, który przeszkadza mojemu kurczątku byc szczężliwym 🙄jak na razie to jest polski rząd 😀
3 stycznia 2013 at 18:32Nie wiem czy jako facet i to bez obcasów mogę się wtrącić do rozmowy ale musze powiedzieć żę moje marzenia z dzieciństwa się spełniły. Otóż. Jak byłem dzieckiem marzyłem o klockach lego i nie dawno je zakupiłem 😀 Dla siebie nie dla dziecka 😀
8 stycznia 2013 at 13:40Ja jeszcze czekam na wycieczke po Skandynawii. Zawsze chciałem zobaczyc te piekne rejony i poczuć mroźny klimat 🙂
- AutorOdp.