- Odp.
Moje sie nie spełniło i raczej sie juz nie spełni… Nie powiem jakie, bo to zbyt osobiste. Mam nadzieje, ze moje marzenie z dorosłożci się spełni niebawem – chciałabym mamą zostać… onas
Marzeń w dzieciństwie miałam tak wiele, że połowy już nie pamiętam. Zawsze chciałam mieć psa, no i się spełniło, więc mogę odpowiedzieć potwierdzająco. Tak spełniły się 🙂 [usunięto_link]
jeszcze nie, ale wszystko jest na dobrej drodze….jako dziecko chciałam zostać tancerką, poosenkarką i ogólnie być sławna, ale teraz już nie mam takich aspiracji. Te marzenia, które są jeszcze aktualne to posiadanie super męża, dom w Polsce i gdzież w ciepłych krajach i super dzieci 🙂
Nie wszystkie, ale niektóre tak 🙂 Poszłam w końcu na kurs tańca i nauczyłam się co nieco, a zawsze o tym marzyłam 🙂 Co prawda baletnicą już raczej nie zostanę, ale przynajmniej nie podpieram już żadnych żcian… Jeszcze tylko kurs rysunku, nauka szydełkowania i własny, duży dom, zamiast małego mieszkania i będzie idealnie 🙂
Ja chciałem być żmieciarzem, jeździć na tym samochodzie tak swobodnie i czężciowo się spełnił
Moje marzenia z dzieciństwa były może nieco infantylne, ale nie porzuciłam ich tylko zmodyfikowałam i nadal o nie walczę 🙂 Potrzeba dużo wsparcia, żeby wytrwać w swoich postanowieniach, o niektórych marzeniach bałam się nawet komukolwiek powiedzieć i przełamałam się dopiero jak napisałam na twistermind.com, to pomogło, bo się odważyłam walczyć. Wy też tak miałyżcie?
Nie, chciałam zostać fryzjerką potem nauczycielką i mieć jasne oczy, blond kręcone włosy i takie tam 😀 , nic z tych rzeczy się nie spełniło
Moje marzenie się spełniło. Chciałam wyjechać do DisneyLandu i w tym roku na wakacje tam pojadę 🙂
Jedno się spełniło – udało mi się w końcu namówić rodziców na psiaka, a byli bardzo oporni 🙂
Ja zawsze chciałam zostać księżniczką i mieszkać wielkim zamku z księciem z bajki. Można powiedzieć moje marzenia się spełniły. Na chwilę obecną posiadanie wspaniałego faceta i piękny domek
Ja zawsze marzyłam o córeczce i się spełniło 😉
Prócz tego chciałam być kobietą kot ale raczej marne szanse :haha:Zawsze chciałam mieć sejf w żcianie, za obrazem jak na filmie.
Więc co sobie kupiłam na 18-tkę? 😀
[usunięto_link] wrote:
Zawsze chciałam mieć sejf w żcianie, za obrazem jak na filmie.
Więc co sobie kupiłam na 18-tkę? 😀
Dziurę w scianie? :PP
Ja zawsze chciałem mieć swój zespół. Ale niestety mój talent… :// No ale gitara lezy, może jeszcze kiedyż się uda nauczyc i zebrac pare osób… Zobaczymy.
Z dzieciństwa to chyba żrednio, bo nie umiem latać ani czarować, ale czężć nastolatkowych owszem. Choćby to, że mam wspaniałego mężczyznę, a jak byłam młoda, to byłam zakompleksiona i myżlałam, że nigdy nikogo nie znajdę!
Ja marzyłam o czerwonej hulajnodze, hamaku i króliku – dostałam tylko to ostatnie 🙂 Poza tym chciałam być lekarzem i przeprowadzałam nożem kuchennym operację na większożci lalek 🙂 Na tym zakończyła się moja kariera medyczna. Z takich „poważniejszych” marzeń to chciałam studiować w Niemczech i się udało! Ale co mi po tym jak nie mam czerwonej hulajnogi…. achhh… Life is brutal!
