ausia

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: chce mieć dziecko
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    wg mnie ta teoria brzmi co najmniej glupio ;p

    dlaczego?

    a po za tym przecież wyraźnie napisałam, że nie wszyscy faceci tacy są ale niektórzy owszem.. 😉

    W odpowiedzi: chce mieć dziecko
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    …..a skoro ta decyzja nalezy do obojga czemu kobiety które są już gotowe na dziecko, a ich partner nie, postanawiają go do tego nakłaniać i przekonywać?

    Czy ta decyzja nie powinna wyjżć od dwóch stron, a nie być od jednej z nich wyciągana?

    Złożona sprawa.

    Powinno, ale facecie sami długo są jak dzieci, i długo, potrzebują żony i matki w jednym! 🙄

    Oj troszku mi to szowinistycznie zabrzmiało.
    Poza tym – czegoż nie rozumiem. Sugerujesz, że jak żona zostaje matką to mąż się pod to emocjonalnie podpina, w ramach substytutu emocji, które łączyły go z jego biologiczną matką?
    Brzmi kretyńsko. Więc pewnie się nie zrozumiałyżmy. Mogłabyż to rozwinąć? 😉

    owszem mogłabym 😆
    otóż, będąc z mamusią, to nauczył się tego wygodnictwa, gdzie mamusia wszystko podawała mu do rąk (owszem nie wszyscy faceci tak mieli, albo mają ) ale większożć tak.. więc potem szukają przyszłej żony na podobieństwo mamusi w pełni tego słowa znaczeniu, bo nadal chcą być lelani, rozpieszczani, nadal chcą aby koło ich d.. skakano, a nie daj Boże, jak pojawi się dziecko to zazdrożć gotowa, bo już żona nie koło jego d.. zacznie latać, ale koło maluszka i tu zaczyna facetów boleć (oczywiżcie nie wszystkich)
    no więc tak to wygląda.. to tylko moje skromne zdanie.. ale może rzeczywiżcie tu się jakuż nie dogadałyżmy.. zdarza się… 😀 ale na pewno następnym razem się jakoż dogadamy!! 😉 😉

    W odpowiedzi: czym naprawdę jest miłożć czy ona jest do d…?
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    I wierzysz im?
    A kto je zmusza?
    „Rodzice” dadzą im klapsa? Albo nauczycielka wyżle „na dywanik” do dyrektora? Czy może szef „pokaże swoją władzę”?

    Pewnie że trudno jest zorganizować sobie czas kiedy trójka dzieci

    Tyle, że jakoż tak się składa że znam taką panią z trójką dzieci, mężem harującym do nocy za psie pieniądze…

    Ledwo wiąże koniec z końcem, ale zawsze ma czas dla siebie.

    Uczy się języka (teraz już chyba 2-go) bo jak sama mówi: w necie można znaleźć wszystko co do tego jest potrzebne (net zorganizowała sobie u sąsiadki, jej dzieci wychodzą na spacery z psem tej sąsiadki, a w zamian za to moja kumpela ma godzinę netu za darmo niemal codziennie).

    Włosy ma zawsze żwietnie zrobione (za darmo – w zamian ona „robi akryl” na paznokciach).

    Kurs akrylu skończyła za pieniądze z pieczenia cist na wesele (no tak, tu się jej trafiło, coż tam się komuż popsuło, szukał pomocy, ona sięo tym dowiedziała).

    Dwa razy w tygodniu chodzi na siłownię… no tak, znowu: za darmo (dwa razy w tygodniu pilnuje dzieci – nie pyta łam czyich i na jakich zasadach).

    Przez net znalazła sobie, jak to ona nazywa: „pomoc wymienną”, kilka kobitek skrzyknęło się i nawzajem pilnują swoich dzieci. Mają nawet grafik hihihi Zajebiste babeczki 🙂

    Mogłabym tak wyliczać i wyliczać 🙂

    I wiesz co?

    Ona nigdy nie narzeka ❗

    Zawsze jest żwieża i rozeżmiana 🙂

    A powiedz tak szczerze: te Twoje narzekające koleżanki, co one robią żeby ułatwić samym sobie ich „ciężkie życie”?

    Ps. „po pierwsze, po drugie i po trzecie” – zgadzam sie i nie dyskutuję. Wulgaryzmy w żadnym wypadku nie miały obrażać, a jedynie zaznaczyć „ważnożć stwierdzenia” (oczywiżcie „ważnożć” jak dla mnie).

    I wierzysz im?

    Wierzę, bo widzę!

    Pewnie że trudno jest zorganizować sobie czas kiedy trójka dzieci

    dwie kumpele mają 2 dzieci i mężów alkoholików,którzy nic nie robią nawet nie pracują, tylko całymi dniami piją wódkę.. a one zapierdalają do dwóch prac, aby utrzymać siebie, męża i dzieciaki.. bo jedno chodzi do szkoły, a drugie do przedszkola.. u drugiej kumpeli to jedno i drugie chodzi do szkoły.. więc tak to wygląda i nie mają takiego szczężcia jak Twoja kumpela, że dzięki plackom czy pilnowaniu dzieci, czy wyprowadzaniu psa na spacer, mają w zamian co innego.. nie wszyscy mają takie szczężcie w życiu. tylko nie pytaj mnie czemu utrzymują tych alkoholików, bo jak o to pytam, to mówią, „nie chcę aby dzieci rozwijały się bez ojca, robię to dla dobra dzieci, aby miały ojca i matkę..”
    a moje kolejna inna koleżanka z bloku nawet, to ma 4 dzieci, z tym jedno niepełnosprawne, Mateusz choruje na rzadką chorobę, która powoduje,że ma zanik miężni.. pozostałe dzieci chodzą do szkół podstawowych, owszem ona nie pracuje nigdzie, zapierdala jej mąż.. ale non stop musi być przy chorym 6 letnim synku, non stop jest przy nim.. nie ma czasu na nic!

    te Twoje narzekające koleżanki, co one robią żeby ułatwić samym sobie ich „ciężkie życie”?

    problem jest w tym, że nie mogą nic zrobić.. 🙄

    Ps. „po pierwsze, po drugie i po trzecie” – zgadzam sie i nie dyskutuję. Wulgaryzmy w żadnym wypadku nie miały obrażać, a jedynie zaznaczyć „ważnożć stwierdzenia” (oczywiżcie „ważnożć” jak dla mnie)

    rozumiem i cieszy mnie to, że możemy na spokojnie o tym podyskutować i podzielić się swoimi poglądami! 😉

    [usunięto_link] wrote:

    Ausia, nie jestem już taka mlodziutka 🙂 mam więcej niz 25l.
    Czlowiek, ktorego kochalam byl moim swiadomym wyborem – juz na zawsze.
    Nie wyobrazam sobie bycia juz z kims innym, a milosci nigdy nie szukalam na silę i nie mam zamiaru, ja juz kochalam w swoim zyciu i nie wierze w wielokrotne milosci.
    Dziękuję za cieple slowa!

    witaj w klubie, też mam więcej niż 25latek, i też sporo nieprzyjemnego przeszłam z byłym.. 🙄
    Tylko, że ja.. owszem też nie szukam już na siłę.. ale gdzież tam po cichu wierzę, że ktoż mnie odnajdzie, ten prawdziwy, ten, który rzeczywiżcie jest mi pisany.. tenktóry naprawdę będzie mnie kochał na dobre i złe i będzie ze mną w zdrowiu i w chorobie no i w końcu tendla którego będę wszystkim, całym żwiatem, i będzie wobec mojej skromnej osoby szczery, wierny i uczciwy! gdzież tam w głębi siebie nie straciłam jeszcze tych 100% wiary, że jeszcze mnie ta miłożć w życiu spotka, jeszcze mam te 70% nadziei, że zapuka, do mojego serca! 😉
    bo nadzieję, jakby nie patrzeć, trzeba jakąż mieć

    W odpowiedzi: chce mieć dziecko
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    …..a skoro ta decyzja nalezy do obojga czemu kobiety które są już gotowe na dziecko, a ich partner nie, postanawiają go do tego nakłaniać i przekonywać?

    Czy ta decyzja nie powinna wyjżć od dwóch stron, a nie być od jednej z nich wyciągana?

    Złożona sprawa.

    Powinno, ale facecie sami długo są jak dzieci, i długo, potrzebują żony i matki w jednym! 🙄

    W odpowiedzi: czym naprawdę jest miłożć czy ona jest do d…?
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Włażnie i kto powiedział, że miłożć jest usłana różami?? jednak nie jest ona 8 cudem żwiata,

    miłożć to nic innego jak: pożwięcenie, oddanie, w pewnym stopniu zniewolenie, odpowiedzialnożć za uczucia, które przekazuje się drugiej osobie, no i wolny wybór..

    – Pożwięcenie.. to słowo mówi samo za siebie, pożwięcasz wszystko dla jednej osoby, wszystko, czas, niekiedy przyjaciół, wolnożć, dotychczasowe przyzwyczajenie wszystko..

    – Oddanie.. tu jest Twoja próba silnej woli, czy jesteż gotowa/y na pełne oddanie? wiernożć i tym podobne.. to też nie jest lekkie niestety..

    – Zniewolenie.. owszem jest ono w związku i to każdym i nikt mi nie powie, że nie.. bo osoba która chce być z drugą osobą, jest gotowa się uwięzić w tym związku trwać w tej miłożci, nawet jeżli przez to ma zmienić np religię na inną, albo wyjechać z kraju do innego, byle tylko być z ukochanym.. a więc nie ma się tu tej wolnożci, jest się niewolnikiem w takiej miłożci..

    – Odpowiedzialnożć.. tego nie muszę chyba tłumaczyć, co to znaczy.. niestety łatwo jest powiedzieć drugiej osobie ” kocham Cię” po to tylko, aby być przez jakiż czas z tą daną osobą być.. ale ciężko jest naprawdę pokochać z całym sercem pełną odpowiedzialnożcią.. niestety to nie jest łatwe.. dlatego ponad 70% ludzi woli zapewniać o swoich nieprawdziwych uczuciach, po to aby iżć z drugą osobą do łóżka i zaspokoić swoje potrzeby.. ale to, że ta włażnie druga osoba naprawdę pokochała, to to już nie jest ważne.. ( i to są włażnie po większej czężci mężczyźni, którzy tak postępują..) i po, co to robią..? na to pytanie nigdy nie odpowiemy, bo nigdy tak naprawdę całej prawdy się nie dowiemy..

    – Wolny wybór.. no to też jest ciekawe zagadnienie.. powiada się, że człowiek po skończeniu 18 roku życia jest już pełnoletni, dojrzały, dorosły.. i może dokonywać życiowego wyboru.. co chce robić.. ale czy rzeczywiżcie młodzi ludzie od 18 do 30 roku życia wiedzą czego naprawdę chcą od życia? wiedzą co to miłożć i pożwięcenie, partnerstwo, oddanie, odpowiedzialnożć?? ja myżlę, że nie!! i dlatego włażnie jest jak jest. że młodzi ludzie, którzy mają ten wolny wybór i wchodzą już w ten żwiat dorosłych, błądzą popełniają błędy, za które niestety płacą przez całe życie, bo albo za szybko biorą żlub, bo wpadłam/em.. albo za szybko poczuli do siebie tę mięte.. która okazała się być tak naprawdę trucizną potem.. i wówczas już po roku biorą rozwód.. bo okazało się, że przed żlubem było cudownie a po żlubie pokazał/ła prawdziwe oblicze i już tu nic nie pasuje…

    więc nic dziwnego, że jest coraz więcej singli, coraz więcej..

    Dlatego ja uważam, że

    -po pierwsze.. młodzi ludzie do 30 roku życia, nie powinni się wiązać i zakładać rodziny..tylko korzystać z młodożci

    -po drugie..porządnie się zastanowić czy aby na pewno chcemy się pożwięcić i zakładać rodzinę itp..

    jednak miłożć to nie bajka ale nie jest niczym idiotycznym pod warunkiem, że obie strony są gotowe na takie pożwięcenie, są gotowe razem pchać przez życie ten bagaż.. jeżli tak.. to wówczas taka miłożć jest idealna i nie powtarzalna prawdziwa i jedyna w swoim rodzaju..

    ale gdzież, taka miłożć naprawdę istnieje.. tylko wymaga włażnie tych wyrzeczeń..bo bez wyrzeczenia nie ma nic!

    Tylko ja mam pytanie.. skoro miłożć jest czymż pięknym to czemu my ludzie musimy taką wysoką cenę za nią płacić..? bo tego nie rozumiem!

    Nie wiem, czy dobrze mnie zrozumiecie i czy dobrze to wytłumaczyłam..? ale mam nadzieję, że tak! 🙄

    Dlatego mam pytanie do Was, co Wy o tym sądzicie, czy włażnie tak jest?[/b]

    Jedna wielka bzdura ❗

    Jakie k**** pożwięcenie ❓ 😯 😯 😯 😯

    Jaja sobie robisz ❓

    Kiedy kochasz, kiedy to bezgranicznie głębokie uczucie włada Twym sercem nie ma mowy o jakichkolwiek pożwięceniach ❗

    Przecież wszystko, ale to zupełnie WSZYSTKO robisz tak jakby od tego zależało Twoje własne życie ❗

    Jakie k**** pożwięcenie ❓ 😯 😯 😯 😯 😯

    Uskrzydlona namiętnożcią, upojona uczuciem, rozżpiewana tęsknotą… wszystko robisz bo tego chcesz ❗ Bo chcesz tego CAŁĄ sobą ❗

    Pożwięcenie jest żwiadomym wyborem „mniejszego zła” (to tylko przykład) a w miłożci nie ma na coż takiego miejsca.

    Miłożć jest jak tajfun, jak żywioł nad którym nikt nie ma kontroli ❗

    Pożwięcenie jest wyborem żwiadomym – tak może pożwięcić się matka dla dziecka, ale nie kobieta dla mężczyzny (i na odwrót).

    Nooo chyba że kieruje się poczuciem winy, albo obowiązku (itp) – ale to już przecież nie jest miłożć ❗

    Ba, miłożć nie wymaga pożwięceń ❗

    Prawdziwa miłożć dba o autentyczne szczężcie tej „drugiej połówki” ❗

    Więc kiedy ta „druga strona” miałaby cokolwiek pożwięcać – miłożć mówi stanowcze „NIE” ❗

    Bo pożwięcenie = rezygnacja z czegoż, a przecież miłożć chce szczężcia bezwzględnego dla tej drugiej strony ❗

    Taaak ❗ Szczężcia bezwzględnego ❗

    Czyli: jeżeli ja kogoż kocham, ale przez tą moją miłożć on miałby ucierpieć, to podkulę ogon i wycofam się…

    Najważniejsze jest szczężcie ukochanego… może u boku kogoż innego… ale ja i tak tego bym nie poczuła – przecież jego szczężcie byłoby największym i najwspanialszym darem 🙂 i niczego nie musiałabym pożwięcać, bezgranicznie zakochana byłabym wielką szczężciarą widząc to szczężcie, nawet gdyby było wynikiem „obcowania” z inną kobietą 8)

    Czaisz?

    Hmmmm jakoż wątpię (ale może mnie zaskoczysz?)

    .

    po pierwsze bez wulgaryzmu proszę!
    a po drugie.. napisałam przecież, że to ma być luźna rozmowa i luźna wymiana poglądów
    no a po trzecie rozumiem, co napisałaż nie musisz ze mnie robić idiotki bo ja tego nie robię względem Ciebie rozumiesz??
    no i w końcu po czwarte.. przecież widzę, jak większożć moich przyjaciółek narzeka, że mąż to, mąż tamto, dzieci to, dzieci tam to.. i nie mają chwili spokoju..że muszę pożwięcać im cały swój czas… i nie jedna mi zaznacza, że lepiej być singlem.. 🙄

    W odpowiedzi: chce mieć dziecko
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    celem to pewnie nie, ale na ogól dziecko jest jedym z krokow, który zbliża kobietę do wyznaczonego w zyciu celu. oczywiscie zalezy co kto preferuje..

    Moim zdaniem dziecko jest celem obojga, ale nie tylko celem kobiety. Jeżli wiązesz się z facetem na stałe, bierzesz żlub, to po pewnym czasie (czy dłuższym czy krótszym) pojawia się temat dziecka.
    Oczywiżcie zdarzają się małżenstwa kiedy oboje nie chcą mieć dziecka

    dokładnie, to nie ma być tylko cel kobiety, bo po co jej mąż do tego? Para powinna razem podejmowac takie decyzje.

    podpisuję się..!!! 😉 😉

    W odpowiedzi: Atmosfera na forum…
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    moze zalozymy temat w ktorym bedzie mozna sie wyzywac bo narazie to jest porozrzucane po calym forum a tu bedziecie mialy jeden apozradny dzial! 😉

    To nie głupi pomysł rusalka.. proszę admin albo moder.. aby otworzyli taki oddzielny temat.. np : Masz, coż do kogoż, pisz tutaj.. 🙄 😉
    co Wy na to?

    W odpowiedzi: czym naprawdę jest miłożć czy ona jest do d…?
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    Ta historia nie jest po to, aby kogokolwiek wzruszać..
    Nie napisałam o tym, aby skłaniać inne dziewczyny do tego,aby nie ufały swoim facetom, ale pisała o SOBIE i o tym, że ja nie potrafiłabym juz nikomu zaufać.
    Nie masz pojęcia, co to znaczy, gdy każdego dnia człowiek myżli tylko o żmierci, że jedyne, czego chce to wyrwać sobie serce, bo tak strasznie boli..
    No nieważne..

    Ja wiem, że nie po to, to napisałaż… i napiszę tylko tyle, że jest mi niezmiernie przykro, że Cię to spotkało.. i dodam jeszcze, że też jestem po nieudanym związku.. ale mimo to nie załamałam się.. tylko nie szukam już na siłę.. jeżli jest mi jakiż kawaler pisany, to będę z nim żyła i dzieliła smutki i radożci w życiu.. a jeżli nie jest mi nikt pisany..no to też nie koniec żwiata.. zawsze można sobie inaczej życie ułożyć..(i nie koniecznie być samotnym) 😉 😉

    sadness, życzę Ci,aby ta nadzieja i miłożć kiedyż na nowo zagożciła w swoim sercu.. domyżlam się, że jesteż jeszcze młodziutka, więc wszystko przed Tobą.. powodzenia!! 🙂

    W odpowiedzi: chce mieć dziecko
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    mamy już mieszkani w polsce więc nie musimy ciułać a na siłe go w nic nie wpycham bo najpierw mówi że chce a potem poczekajmy

    Bo chce, ale nie teraz
    Siądź z nim i porozmawiaj szczerze.

    to raz a dwa pamiętaj nic na siłę, bo to nie wyjdzie Tobie na dobre alcala26 😉

    W odpowiedzi: nasze fotki…
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    No. no nie wiedziałam, że mamy tak przystojnych forumowiczów i tak ładne forumowiczki 😳 8)

    W odpowiedzi: chce mieć dziecko
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    Tak jak napisałam Ci na innym forum..
    Uważam.. ale to tylko moje skromne zdanie.. że nie powiannaż się spieszyć masz dopiero 27 lat, wszystko przed Tobą, jeszcze zdążysz być mamą.. posłuchaj swojego męża on ma rację, najpierw spłaćcie dług, potem znajdźcie mieszkanie jak wrócicie do kraju.. urządźcie się a potem ze spokojem możecie pomyżleć o 1wszym potomku.. nic na siłę.. lecz z głową.. na wszystko przyjdzie czas.. z resztą jest takie powiedzenie… kto się spieszy tam się diabeł cieszy, więc.. ze spokojem.. jeszcze nacieszysz się z macierzyństwem, i będzie to wówczas spełnione i spokojne macierzyństwo zobaczysz.. tego Ci życzę..
    ale tak jak napisałam, to jest tylko moje skromne zdanie a Ty zrobisz jak zechcesz…
    powodzenia!! 😉

    W odpowiedzi: czym naprawdę jest miłożć czy ona jest do d…?
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    Witajcie,

    Milożć chyba istnieje, ale nie każdy ma szansę zaznać jej w swoim życiu.
    Najgorzej jest, jak się w nią bardzo wierzy i gdy wszystko podporządkowuje się tej idei.. 🙁 cale swoje życie.

    Opowiem Wam o tym, co mnie spotkalo w zyciu i jak trudno mi zyc teraz..

    1,5 roku temu wieczorem tj. o g.23 dzwoni moja komórka – wyżwietla się „Mój Kochany P..” więc odbieram z pytaniem- „co tam Skarbie?”, a w sluchawce slyszę glos kobiety, ktora zaczyna mnie wyzywać, i pytać kim jestem, ze przeczytala jakiegos smsa na tel swojego męża i ja mam jej wyjażnić co to wszystko znaczy. A ja czuję się jak w koszmarze – nie rozumiem, jak z telefonu mojego narzeczonego moze dzwonic jakas osoba i mowic, ze to telefon jej męża.
    Nie wierzę w to, nagle przed oczami przelatują mi te 4 lata z moim P.. i myslę, że ktoż robi sobie żarty, że ktos ukradl mu tel, bo przeciez on wyjechal do pracy, jeszcze dziż 4 godziny wczesniej z nim rozmawialam..to niemozliwe. Mowię jej o Nas, o roznych rzeczach z naszego zycia i proszę,żeby się nade mną nie znęcala, bo tego typu żarty nie są na miejscu.A on, że P jest z nią i spi pijany, bo byli razem na jakiż imieninach.. Nie wierzę w to, moje nogi są jak z waty, i tracę wszelkie sily.
    Rozlączam się i dzwonię do jego matki, ale jest 1 w nocy więc nie odbiera.
    Tamta jeszcze do mnie dzwonila, ale juz nie odbieralam.
    Nie moglam dojsc do siebie, nie spalam cala noc. Czulam się tak, jakby przez tę jedną chwilę stracila wszystko, co bylo moim zyciem.

    Rano dzwoni tel, znow nr mojego P -tym razem to On, probuje się go o cos zapytac, co mialo to wszystko znaczyc? a on nie dopuszcza mnie do slowa, slysze tylko – stek wyzwisk w moim kierunku ( jego glos taki obcy, zmieniony, wrogi), jakim prawem smialam rozmawiac z jego zoną i mam teraz odwolac te klamstwa, ktore jej wczoraj powiedzialam o nas, w tym miejscu – slysze jak ją wola i ona bierze sluchawke. A ja sie rozlaczylam.

    Czyli to prawda.. moj ukochany chlopak mnie oszukiwal przez 4 lata, prowadzil podwojne zycie, wzial slub z inną będąc ze mną…w momencie, gdy miedzy nami bylo najcudowniej, on ozenil sie z kims innym i nie uwazal za stosowne mnie o tym poinformowac, a wiedzial, jak strasznie go kocham, dla niego zrezygnowalam z wyjazdow na stypendia, zerwalam ze wszytskimi znajomymi, bo byl zazdrosny, byl dla mnie wszystkim, sensem zycia, chcialam urodzic mu dzieci, a on zaręczyl sie ze mna, gdy sam mial juz zonę..

    Na poczatku probowal mnie przekonywac, ze musial wziac z nią slub, „bo jej wczesnie obiecal i glupio bylo zrywac zaręczyny wobec jej rodziny”, a we mnie się zakochal i nie chcial mnie stracić, wiec musial mnie oklamywać 🙁

    Jej z kolei naklamal tak, ze ona uwierzyla, ze ja to wszytsko zmyslilam.i on jest cudownym mezem, ktory jej nigdy nie zdradzil.

    Dla mnie milosc nie istnieje, a moje serce to..nie mam już serca

    kiedy czytałam to wszystko serce mi się kroiło z żalu, bardzo mi przykro, że Cię coż tak okropnego spotkało..
    i również dochodzę coraz bardziej do jednego przekonania.. że miłożć, jest do d.. i, że jednak lepiej być singlem, bo to jest bardziej bezpieczne, człowiek mniej się w tedy stresuje..
    bardzo mi przykro, że spotkał Cię taki nie sprawiedliwy los..

    I jak dziewczęta i chłopacy, nadal uważacie, że miłożć jest piękna?? 😕

    W odpowiedzi: zdradza .? co zrobić .? ; (
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    Widocznie nie pożwięcasz mu na tyle dużo czasu, że szuka pocieszenia na boku. Jeżeli jedna strona spotyka się z kimż innym, to znaczy, że ta druga strona czegoż jej nie daje.
    Zorganizuj swojemu facetowi czas i nie dopusc, zeby oni się widywali.

    Tu nie chodzi o pożwięcanie czasu..
    ale o przede wszystkim o uczciwożć i wiernożć ( tak ja myżlę ).. skoro on bawi się z naszą koleżanką w kotka i w myszkę, to niech sobie idzie do tej drugiej… bo to żwiadczy tylko o jednym, że nie jest z diabełeQ już teraz fair a, co dopiero za jakiż czas.. moim zdaniem on z diabełeQ nie jest szczery i oszukuje ją i na pewno zdradza. 😡 dlatego powinna bardzo poważnie z nim porozmawiać o wspólnej przyszłożci.. jak on to sobie dalej wyobraża..?? 😡 😡 i nie pozwolić sobie tak dalej na nosie grać.. bo to nie jest przyjemne.. 🙁

    W odpowiedzi: spory problem z facetem
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    Jestem Ciekawa ile on ma lat?
    bo jak dla mnie on jest bardzo, ale to bardzo dziecinny.. zachowuje się tak jakby dopiero skończył 12 lat.. to jest SKANDAL tego nie da się inaczej opisać.. ja tego nie rozumiem, jak tak można, postępować.. wie, że niedługo urodzisz Wasze dziecko, to powinien już szukać pracę aby utrzymać Ciebie dziecko i siebie..
    Ja bym na bank pogadała z Nim i powiedziała jasno. albo szuka pracę albo niech idzie do diabła i tyle.. bo tak dłużej być nie może absolutnie.. a skoro już Cię nie szanuje, to co będzie jak dziecko się urodzi..? 🙄 🙄

    W odpowiedzi: czym naprawdę jest miłożć czy ona jest do d…?
    ausia
    Member
    • Tematów: 19
    • Odp.: 357
    • Pasjonat

    Więc według Was bycie w związku daje więcej plusów a niżeli minusów.. a bycie singlem daje więcej minusów aniżeli plusów, dobrze zrozumiałam? 🙂

Przewiń na górę