ForceRecon
Twoje odp. na forum:
-
AutorOdp.
-
12 lutego 2008 at 18:51 W odpowiedzi: zmienić się na lepsze… ;((
Kilka lat temu też uważałam się za nie atrakcyjną, zakompleksioną i nic nie potrafiacą w sobie zmienić dziewczynę. Ale powoli, powoli stwierdzałam, że nie może tak być. Wzięłam się za siebie, jakiż mały makijaż (wiadomo metodą prób i błędów), zmiana ciuchów (nie mam figury modelki, ale sama spojrzałam w lustro i zauważyłam co ukryć co pokazać), poszłam do fryzjera (zmiana koloru, fryzury) i wszystko się zmieniło. Sama postrzegam siebie jako atrakcyjną, dla wlasnego dobrego samopoczucia. I to dało mi dużo. Potrafie się bawić wżród ludzi, bardziej i mniej atrakcyjnych. Ale ja nie patrzę czy jestem ładniejsza/brzydsza od innych. Przede wszystkim patrzę w lustro i widzę zajebistą dziewczynę. To wszystko leży w psychice. Nie chcę tu pisać o tym, że trzeba się przełamać. Po prostu coż trzeba ze sobą zrobić by zmienić swoje nastawienie. A przede wszytskim zmienić podejżcie do ludzi, a ludzie będą inaczej podchodzić do Ciebie. Czasami wystarczy iżć wygrzać tyłek w solarium i już wszystko się zmienia.
I nie jest to niemożliwe, trzeba po prostu chcieć coż ze sobą zrobić12 lutego 2008 at 10:53 W odpowiedzi: zaręczyłam się!!!!Gratuluje wszystkim.
Wiek nie odgrywa tu roli, ktoż ma 20 lat, weźmie żlub i żyje długo i szczężliwie w małżeństwie, inni mają 30 lat, biorą żlub i rozchodzą się po roku. Nie ma reguły. To kwestia wewnętrznej dojrzałożci i podejżcia do sprawy. Mój ma 30 lat, planował wczeżniej żlub (z inną) ale wyszło inaczej. Ja narazie nie odczuwam parcia na zaręczyny i żlub, choć miło by było. Rozmawiamy czasem o tym i powoli coż planujemy. Zobaczymy, z reguły nie lubię planować12 lutego 2008 at 10:47 W odpowiedzi: Gdy facet prosi o coż takiego…Piss jak najbardziej, lubimy czasami tak się bawić. Ale inne rzeczy wogóle nie wchodzą w gre. Kał – bez przesady.
12 lutego 2008 at 07:36 W odpowiedzi: Spełnianie męskich fantazjiZ obecnym partnerem nigdy, jedynie czasami rozmawiamy o fantazjach seksualnych, ale nie ma mowy o ich realizacji, jeżeli chodzi o inne osoby w łóżku. Ale z moim byłym spróbowaliżmy z drugą kobietą. Zrobiła się potem z tego chora sytuacja, bo trwało to rok, nawet na wakacje jeździliżmy w trójkę. No cóż, błędy młodożci…
11 lutego 2008 at 19:39 W odpowiedzi: Co i kto powiedział Wam ostatnio coż miłego na Wasz temat?Mój kierownik nazwał mnie cudotwórczynią – mówiąc o mojej sprzedaży i tym jak poprawiły mi się wyniki. No miłe to było – nie powiem 🙂
11 lutego 2008 at 19:30 W odpowiedzi: Miłożć od pierwszego wejrzenia?;>Z Moim znaliżmy się wczeżniej, spotykaliżmy się kilka razy w roku na wyjazdach. Ale nie zamówiliżmy słowa ze sobą, tylko „czeżć” na przywitanie i pożegnanie. Nawet nie wiedziałam jak ma na imie. I na kolejnym wyjeździe jakoż tak wyszło 😛 Po prostu zażwitała mi myżl, że będzie mój i był, ale po wszystkim rozjechaliżmy się do domów. Po powrocie do domu zadzwonił telefon, okazało się, że to Marek. Szukał mojego numeru po wspólnych znajomych i się doszukał. Nie była to miłożć od pierwszego wejrzenia. Ja i on po p****żciach, więc powoli, powoli wszystko sobie układaliżmy razem. I tak już dwa lata. Mieszkamy 30 km od siebie, ze względu na jego pracę i moje studia widujemy się tylko w weekendy.
11 lutego 2008 at 19:18 W odpowiedzi: Co miłego Was dziż spotkało?Zobaczyłam ile dostanę zwrotu z podatku. Od razu humor mi się poprawił 🙂
11 lutego 2008 at 19:10 W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochęNo cóż:
– boli mnie ucho, mam jakież problemy z ciżnieniem w uchu po zapaleniu, musze nadmuchiwać balon nosem, ale jakoż nie widzę zmiany
– moje Kochanie pojechało do domu i jestem sama11 lutego 2008 at 19:06 W odpowiedzi: Mam ochote na…na piwo 😀
11 lutego 2008 at 19:02 W odpowiedzi: Co włażnie jesz… ??Bułkę z białym serem i rzodkiewką
11 lutego 2008 at 19:00 W odpowiedzi: Czy potraficie przyznać się do swoich wad ?-klnę jak szewc
-jestem złożliwa
-często roztragniona
-zapominalska
-uparta jak osioł11 lutego 2008 at 18:47 W odpowiedzi: Witajcie!Nic się nie stało. To mój stały nick i avatar i na każdym forum, gdzie jestem, witają mnie jako mężczyznę. Przyzwyczaiłam się 🙂
11 lutego 2008 at 18:44 W odpowiedzi: Nazwisko – zmienić czy nie?Moje nazwisko – no cóż, wydaje mi się zbyt długie i bardzo często ludzie robią w nim literówki. Zmienię na pewno. Mam takie wrażenie, że jeżli biorę żlub z kimż kogo kocham to chcę przyjąć jego nazwisko.
Dwuczłonowe? Raczej nie.11 lutego 2008 at 18:38 W odpowiedzi: Trzy połówki jabłka – Co by było gdyby?Nie zastanawiam się nad tym „co by było gdyby”. Szkoda mi na to czasu. Uważam, że na wszystko sama sobie zapracowałam i obojętnie czy wybór był słuszny czy nie, to mam to co daje mi los. Wolę zastanawiać się nad moją przyszłożcią, niż nad tym co było kiedyż.
11 lutego 2008 at 18:25 W odpowiedzi: skad jesteżmy?? :)Gliwice
-
AutorOdp.