julia89

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Nienormalny konflikt z teżciową…
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    [usunięto_link] wrote:

    Stała się bardzo dziwna rzecz¦ nigdy się jakoż z teżciową nie lubiłyżmy, ale zawsze to było w granicach zdrowego rozsądku, czasem jakaż szpileczka ale normalnie dzień dobry mamusiu, miło widzieć itd. Jest o tyle łatwiej, że się bardzo rzadko widujemy, ona mieszka na Mazurach “ my w Warszawie. Mój mąż ją odwiedza, ale znacznie czężciej niż ja¦
    No ale byliżmy na żwięta u niej, taka tradycja¦ Z początku wszystko było w normie, buzi buzi i zejżć sobie z drogi, ale już po kilku godzinach wybuchła niema awantura¦
    Mój mąż miewa problemy ze wzdęciami, a że sam nie zawsze pamięta¦ ogólnie wmusiłam mu żeby brał Espumisan Easy “ jego brzuch nie boli, mi nie żmierdzi;), wszystko ok. Niestety mamusia ma inne podejżcie.
    Przy okazji obiadu dałam mężowi saszetkę, bo on nigdy nie pamięta “ jego matka tylko skwasiła minę, ale była cicho. Potem mąż zajął się dziećmi, a ja zostałam żeby pomóc mamusi przy zmywaniu i wtedy się zaczęło. Wypaliła, że czemu truję Maćka. Oniemiałam po prostu. Przyzwyczaiłam się do tego, że traktuje go jak pępek żwiata, wychowywała go sama, jak studiował w Olsztynie to jeździła do niego co weekend¦ ale myżlałam że to się z grubsza już skończyło; więc kiedy skoczyła mi do gardła, że męża truję jakimiż specyfikami, to zacżęłam się bronić “ nie myżlałam że to na poważnie. Mówię jej że Espumisan Easy się nie wchłania¦ zupełnie bez sensu. Posyczała na mnie, że to niepotrzebne, że Maciuż ma żwietne zdrowie, a następnego dnia dała mi do zrozumienia, że jak jestem taka skora do trucia to może rozpoznam ten smak który mam w żurku¦ powiem szczerze, że o ile nie wierzyłam że coż dosypała, to jednak mnie przeraziła, ale zachowałam zimną krew i zjadłam jej na złożć.
    Wróciliżmy do domu, ale ona do mnie dzwoni przynajmniej raz w tygodniu i nie daje mi spokoju. Teraz to już mi wszystko jedno, ale to jest denerwujące jak diabli i nie wiem jak ją uspokoić. Boję się mówić o tym Maćkowi, nie wiem jak zareaguje. Macie jakież sugestie?

    Normalnie mu o tym wszystkim opowiedz. Może nie wdrażał Cię w szczegóły pożycia z mamusią, ale jak to jest babsko tego typu, to chyba musiała mu nieźle za skórę zaleźć. Powinien zrozumieć, człowiek nie może udawać całe życie kogoż innego, a przy żonie syna nagle zaopatrywać się w rogi:P

    Dziwię się że nic mi o tym nie mówił po prostu, że się w ogóle nie skarżył na to że ma matkę-wariatkę. Ja o mojej mu opowiadałam, jakie schizy miałam w dzieciństwie. Myżlałam, że ta jego była może trochę nadopiekuńcza, ale ogólnie w porządku, bo naprawdę nic o niej nie mówił…

    Bo i nie ma się z czego spowiadać, pomyżl sobie jak męczące musiało być życie z taką matką. To raczej coż o czym chcesz jak najszybciej zapomnieć:D

    W odpowiedzi: Nienormalny konflikt z teżciową…
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Stała się bardzo dziwna rzecz¦ nigdy się jakoż z teżciową nie lubiłyżmy, ale zawsze to było w granicach zdrowego rozsądku, czasem jakaż szpileczka ale normalnie dzień dobry mamusiu, miło widzieć itd. Jest o tyle łatwiej, że się bardzo rzadko widujemy, ona mieszka na Mazurach “ my w Warszawie. Mój mąż ją odwiedza, ale znacznie czężciej niż ja¦
    No ale byliżmy na żwięta u niej, taka tradycja¦ Z początku wszystko było w normie, buzi buzi i zejżć sobie z drogi, ale już po kilku godzinach wybuchła niema awantura¦
    Mój mąż miewa problemy ze wzdęciami, a że sam nie zawsze pamięta¦ ogólnie wmusiłam mu żeby brał Espumisan Easy “ jego brzuch nie boli, mi nie żmierdzi;), wszystko ok. Niestety mamusia ma inne podejżcie.
    Przy okazji obiadu dałam mężowi saszetkę, bo on nigdy nie pamięta “ jego matka tylko skwasiła minę, ale była cicho. Potem mąż zajął się dziećmi, a ja zostałam żeby pomóc mamusi przy zmywaniu i wtedy się zaczęło. Wypaliła, że czemu truję Maćka. Oniemiałam po prostu. Przyzwyczaiłam się do tego, że traktuje go jak pępek żwiata, wychowywała go sama, jak studiował w Olsztynie to jeździła do niego co weekend¦ ale myżlałam że to się z grubsza już skończyło; więc kiedy skoczyła mi do gardła, że męża truję jakimiż specyfikami, to zacżęłam się bronić “ nie myżlałam że to na poważnie. Mówię jej że Espumisan Easy się nie wchłania¦ zupełnie bez sensu. Posyczała na mnie, że to niepotrzebne, że Maciuż ma żwietne zdrowie, a następnego dnia dała mi do zrozumienia, że jak jestem taka skora do trucia to może rozpoznam ten smak który mam w żurku¦ powiem szczerze, że o ile nie wierzyłam że coż dosypała, to jednak mnie przeraziła, ale zachowałam zimną krew i zjadłam jej na złożć.
    Wróciliżmy do domu, ale ona do mnie dzwoni przynajmniej raz w tygodniu i nie daje mi spokoju. Teraz to już mi wszystko jedno, ale to jest denerwujące jak diabli i nie wiem jak ją uspokoić. Boję się mówić o tym Maćkowi, nie wiem jak zareaguje. Macie jakież sugestie?

    Normalnie mu o tym wszystkim opowiedz. Może nie wdrażał Cię w szczegóły pożycia z mamusią, ale jak to jest babsko tego typu, to chyba musiała mu nieźle za skórę zaleźć. Powinien zrozumieć, człowiek nie może udawać całe życie kogoż innego, a przy żonie syna nagle zaopatrywać się w rogi:P

    W odpowiedzi: Grill czy ognisko?
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    pytanko nasunęło mi się podczas dłuuugiego weekendu , który jeszcze nawet trwa

    co preferujecie: ognisko czy grill? i dlaczego?
    ja sama wolę grill bo jest dużo wygodniejszy i można całkiem ciekawe potrawy robić

    Byłam jakiż czas temu z gronem znajomych „mięsożerców” na wyjeździe, jeden z nich ma działeczkę za miastem… ognisko, żwiniak cały, i impreza przez trzy dni. Zdecydowanie ognisko;)

    W odpowiedzi: 28 lat – i problemy z erekcją
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Co WY na to, że facet ma 28 lat i problemy z erekcją

    Przerąbane… cóż więcej dodać:P?

    W odpowiedzi: Re: Re: Wybory 2010 – SONDAŻ
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    @feem wrote:

    Sondaż prezydencki:

    [usunięto_link]

    Sondaże publikują 2 razy w tygodniu.

    A na kogo bedziecie glosowac w wyborach? Czy to prawda, że kobiety mniej znają się na polityce? Podobno mężczyźni nadają się lepiej do rządzenia…

    Na polityce nie zna się nikt, zwłaszcza politycy:P Co to znaczy „znają się na polityce”?

    Może i mężczyźni nadają się lepiej do rządzenia, do czegoż się w końcu muszą nadawać:P

    W odpowiedzi: prezent na parapetówkę !!!
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    kochani pomóżcie !!! co moge kupic znajomemu idąc do niego na parapetówkę ??? jak możecie podsuńcie pomysła, pozdrawiam
    aaaaaa i wiadomo, żeby to nie było za 50 zeta ani za 1 tys

    WÓDKĘ:P

    W odpowiedzi: Twój 1 % podatku dla Amnesty International
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    Na zwierzęta? Cały problem polega na tym, że zwierzęta niby na samym końcu, czyli po hospicjach, głodujących Murzyniątkach, po aparaturach dla noworodków i pomocy dla dzieci alkoholików, ale wbrew pozorom takie własnie biedne zwierzątka dostają bardzo dużo pieniędzy.

    Niemniej uważam, że to w jakiż sposób obrzydliwe. Byłam kiedyż z bratem żwiadkiem przerażającej sceny. Na żrodku skrzyżowania siedział sobie pies, taki młody, czarny kundelek. Wyglądał na przestraszonego, dookoła jeździły samochody, co chwila jakiż debil na niego trąbił. Ludzie łażą po tych pasach, każdy się głupio gapi, brat do mnie natomiast że patrz na tego psa, on jest chyba ranny. Faktycznie, okazało się że psina została postrącona, nie mocno, ale był w szoku, miał pękniętą miednicę. Kilkaset osób się przez to p****żcie przewinęło, ale nikomu do pustego łba nie wpadło, żeby psinę chociaż zdjąć z ulicy, jeżli nic więcej nie dało się zrobić. Brat wziął pieska na ręce, zanieżliżmy go do weterynarza i odtąd mieszka z nami:)

    Łatwo jest uraczyć jakąż instytucję w stylu schronisko (które kastruje adoptowane zwierzęta), trudniej za to samemu zrobić coż bezinteresownego. 1% podatku to prosty sposób na to, żeby nie robiąc nic, poczuć się jak dobry człowiek…

    W odpowiedzi: co ostatnio przeczytałaż?
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    Willian Tenn – „Ludzie i potwory”, chociaż czytałam po angielsku i nie wiem czy taki jest tytuł po polsku – tytuł orginału „Of men and mosnters”. Książka o tym jak ludzkożć została „najechana” przez obcych, którzy nawet nie zauważyli że coż podbijają – ludzie byli dla nich tylko jakimiż insektami, szkodnikami. Myżl przewodnia jest taka, że gatnek ludzki ma wszystkie cechy szkodników/pasożytów, tylko w naszym obecnym kształcie nie mamy żadnych silniejszych form życia na których możemy żerować. Ostatnie zdanie jest piękne, kiedy grupka zacofanych technologicznie ludzi wchodzi na statek obcych, zupełnie jak myszy na barkę – i dowódca mówi „przeznaczeniem ludzkożci było zdobyć kosmos”, i włażnie w ten sposób go zdobywają – zaszyci jak karaluchy na pokładzie obcego statku, pasażerowie na gapę;)

    W odpowiedzi:
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    Mam jakiż taki niepojęty sentyment do horrorów, nie wiem dlaczego – im niższy budżet tym bardziej mnie bawi;)

    W odpowiedzi: Kobiety za kółkiem
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    Gadanie, że kobieta jeździ gorzej niż mężczyzna, wtłaczanie tego do głowy od małego, powoduje że kobiety faktycznie zaczynają w to wierzyć. A tak naprawdę – co to ma za znaczenie jak kto jeździ? To naprawdę takie ważne?
    Nie kłócimy się „a kto szybciej pisze na klawiaturze”, „a kto dokładniej zmywa okna” – choć różnie z tym na wiosnę bywa:P, ani nie rwiemy włosów z głowy jak ktoż powie, ze „bo faceci więcej ryżu do zupy sypią”.
    Skupiamy się na naprawdę nieważnych dziedzinach, tych stereotypowo obgadanych –

    orientacja w terenie np., że niby facet ma lepszą… a po co mi orientacja jak mam GPS w komórce:P? I dlaczego niby mam żmigac samochodem jak zawodowiec, skoro nie jestem zawodowcem?

    W odpowiedzi: Trzy połówki jabłka – Co by było gdyby?
    julia89
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 11
    • Bywalec

    Można się zastanawiać, i to zastanawianie pozornie i tak nic człowiekowi nie da, bo nie można zmienić tych rzeczy.
    Wydaje się, że jak raz zaczniesz zadawać pytania, to nigdy nie skończysz, bo problemem może być najmniejsza, najgłupsza rzecz – wszystko da się zrobić na różne sposoby…

    mój starszy brat niedawno mi sie przyznał, że kiedyż jak bylismy mali (ja 6, on 8) to nas zaczepiali jacyż kolesie z innego podwórka. Brat był takim pulpecikiem, większym ze dwa razy niż tamci, ale jak tylko zobaczył że coż sie dzieje i że tamci będą zaczynać „rozróbę”, to wsiadł na rower i zwiał, żeby żciągnąć ojca:P No bał się konfrontacji fizycznej.
    I włażnie nad tym zdarzeniem, nie nad żadnym innym się zastanawiał – co mógł zrobić, jak się zachować. Było mu wstyd że uciekł, wracał do tych rozważań nawet po latach, zastanawiał się co by było gdyby znowu spotkał tych kolesi itd.
    Co jest ważne, źle się z tym czuł i postanowił, że nie będzie takim tchórzem, że to jest bardzo ciężko tak sobie radzić z tego typu zachowaniem. Dzięki temu włażnie postanowił „przypakować” między innymi, nie tak jak te siłowniowe kafary, ale ładnie jest zbudowany, wielki facet; nie wyobrażam sobie teraz żeby przed kimkolwiek musiał uciekać;)
    Gdyby się nie zastanawiał, gdyby go to nie zżerało, to w życiu by się nie zmienił…

Przewiń na górę