MIECZ-NICK

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Co teraz robicie?
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    WarnGirl – ty to tak zawsze jesz? i nie tyjesz? (widzialam fotke) ty moze faktycznie idz sie przebadaj na jakiegos pasozycika – oczywiscie zartuje, a tak poza tym cholernie ci zazdroszcze, ze tak mozesz sobie jesc. Ja tam na swoja figure nie narzekam ale zawsze musze sie pilnowac, zeby nie za duzo i nie za pozno i nie za tlusto, bo mi idzie w tylek i udka i bary mi sie robia jak u atlety. Ale ci smacznie. a ja sie wlasnie zastanawiam bo burczy mi i czy to juz isc po sniadanie czy jeszcze chwile przetrzymac, ide sie napic wody 😕

    W odpowiedzi: UZALEŻNIONA
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    lola – uwazaj z tym uzaleznieniem, nie rezygnuj z zycia towarzyskiego, z kolezanek, wypadow z przyjaciolmi. U mnie bylo podobnie na poczatku, milosc miloscia ale trzeba miec swoje zycie, swoich przyjaciol, nawet nie wiesz jak sa potrzebni w trudnych chwilach i jak trudno ich potem odnalezc gdy idylla sie konczy. Mowie ci tak bo sama poznalam gorycz takiego uzaleznienia i zapatrzenia, slepej milosci – nie rob tego co ja bo uwierz mi zle skonczysz, czego ci oczywiscie nie zycze, kochaj go ale madrze.

    W odpowiedzi: Kwiaty od chłopaka
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    No to ja podobnie, na poczatku byly kwiaty z okazji i bez okazji, roze , tulipany, zonkile itp. nie pamietam kiedy dostalam ostani raz kwiatek, chyba w ub roku w Walentynki ale nie jestem pewna. Ja tez chce kwiatek !!! Ostatnio to czesciej dostawalam od kolegow z pracy, od znajomych w jakies tam swieto kobiet ale nie od meza 🙁 no jednak predzej kupi mi dobre wino, bo wie ze lubie niz kwiatek, dobre i to, tylko to wino to tez nie tak bez okazji, jak cos nabroi. Wlasnie wczoraj obalilam musujace i wieczorem okazalo sie ze nabroil.

    W odpowiedzi: Co teraz robicie?
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    na razie jeszcze jestem w pracy ale ze juz nuda to czytam sobie wasze posty i tylko spagladam na zegarek kiedy odmierzy 17.00 i pojade po synka do mojej mamy a potem do domciu, a ten czas tak wolno plynie.

    W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochę
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    A to ja tez sobie ponarzekam. Za aktualnych rzeczy wkurzyla mnie kolezanka z pracy, franca jedna, zawsze probuje zrzucic wine na kogos innego, zeby tylko ona byla czysta. Kolejny raz zalazla mi za pazury, uslyszy kiedys pare cieplych slow.
    A Z powazniejszych rzeczy, moj maz chyba kogos ma, wskazuja na to wszystkie znaki i moja intuicja, moje malzenstwo lezy w gruzach, dziecko mam chore na angine, nie spimy po nocach, wczoraj jeszcze wkurzylam sie konkretnie na meza i z nerwow spac nie moglam , no i jeszcze nie mam kasy a musze zainwestowac cos w mojego kochanego szczerupka (nowe opony, akumulator, amortyzatory i blacharka – to tak na poczatek). brrrrrrrrrrrr, chyba zaczne wyc z wscieklosci.

    W odpowiedzi: Czy białe buty do tego pasują?
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    absurdalny pomysl takie zestawienie

    W odpowiedzi: czy kobiety i męzczyźni są aż tak rózni?
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    Wcale nie chcialam generalizowac, ze faceci sie do niczego nie nadaja, chyba zostalam zle zrozumiana. To byla tylko obserwcaja z mojego najblizszego otoczenia – moj maz olewa wszelkie prace domowe, zajmowanie sie dzieckiem, moj szwagier ma podobne podejscie i kilku moich znajomych, oczywiscie nie wszyscy. Ale zauwazylam taka tendencje ze to kobieta musi byc tym motorem co pchnie faceta zeby gdzies sie ruszyl, cos zalatwil. Ona musi myslec o zarabianiu kasy, o wychowaniu dzieci, o sprawach tzw dnia codziennego, bo facet czasem ma podejscie ze juz wystarczy ze on chodzi do roboty i zarabia kase, a reszta w rekach kobiety. Oczywiscie zaznaczam, ze nie wszedzie tak jest, ale jak pomysle o pokoleniu moich rodzicvow, to faceci byli bardziej zaradni, pracowici i zdeterminowani niz obecni. Pewnie zaraz zostane zrugana przez panow ktorzy opiekuja sie swoimi dziecmi, zajmuja sie domem, ale chwala wam za to i zazdroszcze waszym zonom i kobietom.

    W odpowiedzi: czy kobiety i męzczyźni są aż tak rózni?
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    mysle ze kobiety i mezczyzni faktycznie sa diametralnie rozni. Jednak ostatnio spostrzezenie moje jest takie ze faceci nam kapcanieja, nie chce sie im nic, robia sie leniwi, bez inicjatywy, nie radza sobie z trudnosciami (brakiem pracy, pieniedzy , perspektyw), tymczasem kobiety jakby musza byc silniejsze psychicznie i nie poddawac sie trudnosciom, musza sobie poradzic z rodzina, praca, kloptami dnia codziennego, jakby te role sie odwracaly , kobiety staja sie drapiezne, waleczne, ambitne czasem do przesady, zimne i wyrachowane, tymczasem faceci jakby ulegaja zniewiescieniu. Oczywiscie nie generalizuje, to tylko obserwacje z mojego otoczenia, z rodziny, wrod znajomych, przyjaciol. Czy zauwazyliscie taka tendencje?

    W odpowiedzi: Meskie łzy
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    mysle ze i facet sobie moze poplakac. Mojego widzialam placzacego kilka razy ale w sumie nie byl to wzruszajacy widok, nie lapalo mnie to za serce, bo plakal tylko jak nabroil ostro i powiedzialam ze mam go dosc i niech spada. On poplakal, ja sie powkurzalam a i tak jakos jestesmy razem

    W odpowiedzi: Wspomnienia z dziecinstwa
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    moje wspomnienia z dziecinstwa sa tez wspaniale. kupa dzieciakow ( w tym dwoje rodzenstwa), zabawa w chowanego, w ciuciubabke, podchody, w zimie wojny na sniezki, teraz wydaje mi sie ze to bylo tak dawno, ze brzmi to jak bajka, ale naprawde mialam wspaniale dziecinstwo – nie pamietam tego ze z kasa sie rodzicom nie przelewalo, ze nie mialam markowych ciuchow, ekstra zabawek, tylko pamietam ze zawsze miala wspaniala paczke do zabawy, wspaniala rodzinke, ktorej zawsze i wszedzie bylo pelno.

    W odpowiedzi: stały związek ?
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    zycie bez zaufania jest jak balansowanie na krawedzi. Kiedy druga osoba oszuka nas, potem naprawde trudno jest to zaufanie odbudowac. Oczywsice ze w zwiazku najwazniejsza milosc ale na dluzsza mete na zaufaniu buduje sie dalsze zycie. Zaufanie daje poczucie bezpieczenstwa, stabilizacji. Fajnie jest na poczatku byc szalenczo zakochanym i nie myslec o niczym innym, ale jak sie juz ma kilka wspolnych lat za soba, rodzine, dziecko zaufanie jest dla mnie podstawa. Na czyms trzeba ten zwiazek budowac.

    W odpowiedzi: Jak na "niego" mowicie?:D
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    Jego – klejnocik, moja szkatulka i czasem chowamy ten klejnocik do szkatulki

    W odpowiedzi: jakie pozycje?
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    Dla poczatkujacych tez polecam tradycyjna pozycje, nie kombinujcie za duzo zeby sie wam udalo, potem bedzie zabawa. Ja osobiscie tez uwielbiam byc na gorze (na jezdzca), ale czasem jak mam ochote na tzw ostrzejsza jazde lubie od tylu. Kiedys chcialabym sie kochac na stojaco ale przy tej roznicy wzrostu to chyba nie wyjdzie(on 186, ja 164). 😆

    W odpowiedzi: Znowu anal. Tym razem PRZYGOTOWANIE. pomóżcie proszę:)
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    lola nie gniewaj sie tak od razu. To normalne, ze taki temt musi wywolac inne pokrewne. Moze sa jkaies w aptece zestawy do lewatywy i wtedy zapytaj farmacete jak to sie robi ? Lewatywa to jednak nic przyjemnego (mialam przed porodem – to juz chyba z samym porodem mialam mniej traumatyczne wspomnienia).

    W odpowiedzi: stały związek ?
    MIECZ-NICK
    Member
    • Tematów: 6
    • Odp.: 476
    • Pasjonat

    U mnie to juz wszystko sie w zwiazku pokrecilo, najpierw najwazniejsza byla wielka milosc, bylismy zakochani po uszy, caly swiat sie nie liczyl, tylko my. Potem bylo zaufanie na ktorym chcialam budowac moje malzenstwo, a kiedy moj maz to zaufanie zawiodl wszystko runelo, poczulam sie jakby mi ktos odebral grunt pod nogami. Milosc zostala ale kiedy braklo zaufania i poczucia bezpieczenstwa zostal tylko seks. W chwili obecnej wiem ze kocham mojego meza , kompletnie nie mam do niego zaufania, ale i tak potrzebuje seksu, potrzebuje poczuc ta wiez ktorej nie moglabym miec z kims innym (przynajmniej na razie tego sobie nie wyobrazam, ze moge byc z kims innym). Na chwile obecna zostal miedzy nami seks i z mojej strony milosc, zaufania juz chyba nie bedzie…

Przewiń na górę