MIECZ-NICK
Twoje odp. na forum:
-
AutorOdp.
-
27 marca 2009 at 22:43 W odpowiedzi: kochać ale nie móc być ze sobą
jak w piosence trudno tak razem być nam ze soba, a bez siebie jeszcze trudniej. czemu to zycie takie porypane?
21 maja 2008 at 09:17 W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochęUczuciowo do d*** 😥
w robocie drżę czy się uda, do końca roku się okaże czy pomysł wypalił, ale mam dygotki żołądka czy dam sobie radę z tym wszystkim, ogólnie jakaż rozdrażniona jestem, choć próbuje schować to pod maską beztroski i użmiechu.
A jak pogoda bedzie taka wrrrrr. na kolejny długi weekend (choć moj nie taki dlugi bo piatek pracuje) to sie wkurzę 👿16 maja 2008 at 09:28 W odpowiedzi: Atmosfera na forum…Wezcie sie umowcie w realu na solo, na jakiejs polance , dajcie sobie po razie i moze sie uspokoi
16 maja 2008 at 08:34 W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochęNIe wyspałam sie, probowałam tłumaczyć, rozmawiać , tylko po co? poszlam spac o 3 nad ranem, skolatane nerwy i wez tu sie czlowieku nie pomyl w robocie po takiej nocy 🙁
15 maja 2008 at 14:38 W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochę$%^^^&&^^*&*^%%&**(^&&(&^@!!@#$%%&&*$#@#$@#%#$^ !!!!!!
moge sie chwilowo pod tym podpisac, mam nadzieje ze to minie 👿14 maja 2008 at 11:55 W odpowiedzi: Pamiętnik Singielki 38trzymam kciuki za powodzenie, ale podziwiam ze zdecydowalas sie wywalic go z domu, to byla bardzo madra decyzja
14 maja 2008 at 11:32 W odpowiedzi: Cieszenie się :)A ja sie ciesze bo dostalam calkiem mila propozycje na popludnie 😆
Wprawdzie plany mialam inne, ale… jesli tylko z dzieckim bedzie mial kto zostac, ideeeeeeeeeeeeeee14 maja 2008 at 11:21 W odpowiedzi: AborcjaAssha – niech ci opada co chce, mam swoje zdanie w tej kwestii.
Dajmy kobietom prawo do decydowania o swoim zyciu i zyciu ich nienarodzonych dzieci. NIe namawiam do aborcji, nie popieram,nie agituje.
Ja nie zdecydowalabym sie chyba na usuniecie ciazy, nawet nie wiem w jakim przypadku, chyba, bo nie mowie ze na pewno. Zycie jest pelne niepodzianek, zycie stawia nas przed powaznymi problemami , czasem nie ma dobrego wyjscia z sytuacji, ale TAKIE JEST ZYCIE.
Pozwolmy kobietom decydowac, czy to sie komus podoba czy nie, aborcja byla jest i bedzie, kwestia tylko w jakich bedzie sie odbywala warunkach. Przeciez to nie jest tak, ze laska sie puszczala , wpadla i ot tak leci sie wyskrobac. To jest tak ze kobiecie wydaje sie ze ta ciaza to koniec swiata, ze nie da rady, ze nie poradzi sobie w zyciu jesli to dziecko przyjdzie na swiat. NIkt chyba nie decyduje sie na usuniecie ciazy bo ma taki kaprys. Assha, nie masz pojecia co czuje kobieta ktora zycie postawilo przed dylematem: urodzic czy usunac? Tak sie sklada ze widze co dzieje sie z kobieta ktora usunela dziecko, jednak dzis na nia patrze i mysle ze musiala to byc koszmarnie trudna decyzja. Dzis kobieta boryka sie z wlasnym sumieniem, mysli czesto o tym nienarodzonym, ale… gdyby zdecydowala sie je urodzic jej zycie byloby dzis jeszcze trudniejsze, koszmarniejsze niz decyzja ktora podjela.13 maja 2008 at 13:56 W odpowiedzi: Czy można wybaczyć???Fakt, czasem druga osoba doprowadza mnie do takiej furii ze w myslach ukladam juz reke zeby mu przygrzac az zobaczy gwiazdki jak na kreskowach, ale tylko i wylacznie w myslach. Nie bije facetow i nie wyorazam sobie zeby moj mnie uderzyl. Ines, decyzja nalezy do ciebie, jedno rozumiem, ze jest ci z tym okropnie zle, ale ja nie moglabym byc z facetem ktory podniosl na mnie łapę, moze dlatego ze ja nie doprowadzam nikogo do furii 🙄
13 maja 2008 at 12:21 W odpowiedzi: KOBIETA Z KOBIETĄ ?wracajac do tematu (puk puk, czy ktos jeszcze pamieta jaki byl temat????), ja doswiadczen z inna kobieta nie mialam. NIe bulwersuje mnie widok homoseksualnych par, czy heteroseksulanych, jesli okazuja swoje szczere uczucia (nawet i publicznie) dla okazania swoich uczuc drugiej stronie, a nie dla zwrocenia na siebie uwagi. NIe mam nic przeciwko przytulajacym sie, calujacym sie parom, niewazne jakiej plci, dopoki maja wyczucie dobrego smaku, bo czym innym jest spacer po parku za reke, pocalunek, a czym innym jest szybkie bzykanie na klatce schodwej 😉
a na ladne kobiety to lubie tylko popatrzec 😆13 maja 2008 at 12:07 W odpowiedzi: AborcjaAssa, naprawde sznuje twoje poglady, do ktorych kazdy ma prawo. czytajac jednak twoje wypowiedzi nieraz krew mi sie jednak burzy. Piszac o tym ze istnieja przeciez domy dziecka w ktorych jest miejsce dla takich niechcianych a jednak urodzonych dzieciach, nasunelas mi pewne przemyslenia. Tak sie sklada ze moimi sasiadami sa dzieci z domu dziecka, i tak sie tez sklada ze niestety wiekszosc z tych dzieci to sieroty spoleczne z rodzin w wiekszosci patologicznych. Nie wiem czasem (moze to brutalna mysl, bo nikomu nie powinno sie odmawiac prawa do istnienia) , czasem mysle ze lepiej zeby tych dzieciatek po prostu nie bylo, po prostu sie nie urodzily. Mam bliski kontakt z tym dziecmi, poniewaz moje dziecko chodzi do przedszkola przy tym Domu Dziecka prowadzonego przez siostry zakonne. Szlag mnie trafia kiedy bawimy sie z tymi maluchami tak spragniopnymi ciepla i mlosci i przychodza sobie „mamusie” w odwiedziny, stare lumpiary z daleka widac niestety ze skonczone alkoholiczki i degeratki, narkomanki. Takie dzieci nie maja szans na adopcje, rodzice nie zrzekli sie praw rodzicielskich, dzieci sa za duze, nikt ich nie chce bo malo kto chce sobie brac dziecko z takiej rodziny, nieliczni decyduja sie na wyzwanie adopcji dziecka z rodziny patologicznej, badz na rodzine zastepcza. Wiele razy widze jak te dzieci wracaja do domu dziecka bo rodzina zastepcza sobie z nimi nie radzi i tak wedruja jak niechciane zabwaki.
Pomysl o tych dzieciach, moze gdyby sie nie urodzily bylovby po prostu lepiej (dla nich). I to jest moja opinia, moje odczucie, bo liczyc ze takie matki beda stosowaly regularne zabezpieczenie przed niechciana ciaza to utopia jak i ta ze te szkraby tak skrzywdzone przez wlasnych rodzicow znajda szczesliwy dom i uloza sobie normalnie zycie, szanse maja marne… 🙁10 maja 2008 at 09:54 W odpowiedzi: Co dzisiaj dla siebie zrobiłaż ? :)wlasnie ide sobie uszukac jakies seksowne perfumy
10 maja 2008 at 09:52 W odpowiedzi: Zmotoryzowane kobitkijedze ostro, moja mama twierdzi ze za ostro, jakos malo obchodzi mnie co sadza o tym inni, niech sie boja, zartuje. powaznie to jakos jezdze bez problemow, pojade kazdym autem, duzych miast sie boje troszke bo ja jezdze po malym, ale czasem podejmuje wyzwania. Kobiety normalnie jedza, jedne lepiej inne gorzej, jak i faceci.
Najlepiej jednak czuje sie jezdzac sama, wkurza mnie mamranie pasazera, lubie wlaczyc muzyke, odpalic auto i jechac gdzies dalej, to jest moj sposob na relaks.10 maja 2008 at 09:32 W odpowiedzi: Co nosicie w torebkach ?? heheło jezu dziewczyny, a tragazry macie 😯 😆 ?
ale zajrze do swojej:
portfel z kasa i kartami
portfel z dokumentami
tabletki przeciwbolowe
tabletki antykoncepcyjne
2 tampony
chusteczki higieniczne
grzebien
3 kredki do ust
krem
zapalki
spinacz do bielizny (o boze skad ja to mam?)
kupa kluczy
perfumy
spinki do wlosow
pilnik do paznokci
lakier do paznokci
druczki na wplaty
lusterko
telefon kom
spinacz biurowy
klucze od auta ktorego juz nie mam 😆 (od roku)
bezpieczniki do samochodu (choc i tak nie wiem gdzie mam je sobie wsadzic) 😆
chyba na dzis to wszystko
🙄10 maja 2008 at 09:24 W odpowiedzi: Nie być krową. Rzecz o zmianie poglądów.1. w chwilach kiedy zycie przygniatalo mnie do ziemi myslalm kiedys ze juz nic mnie nie jest w stanie zaskoczyc – dzis, wiem ze nawet jak bede stara 80latka to mnie bedzie zycie zaskakiwac (dobrze i zle).
2. kiedys mialam chyba dosc niskie pocvzucie wlasnej wartosci, wlasnej sily wewnetrzenje – dzis wiem ze to ode mnie zalezy naprawde wiele w moim zyciu, ze nawet po 30 mozna radykalnie zmieniac swoje zycie i spojrzenie na nie.
3. kiedys niewinna panienka o niesmialym spojrzeniu, bez makijazu, konkretnej fryzury, stroju blizej nieokreslonego stylu – dzis kobieta dojrzala , moze czasem zbyt pewna siebie,moze za bardzo zadowolona ze swojego wygladu, w kazdym razie „niezla 30paroletnia laska” 😉
jedno sie u mnie nie zmienia : nie klamie i nie toleruje tego u innych 😈 -
AutorOdp.