MIECZ-NICK
Twoje odp. na forum:
-
AutorOdp.
-
15 kwietnia 2008 at 13:55 W odpowiedzi: Atmosfera na forum…
Ludzie !!! co sie z wami dzieje?
Forum sluzy do poczytania, wyrazania swoich pogladow, czasem ktos wpada, szuka porady, chce poznac opinie innych w temacie. Puknijcie sie czasem w czolka, po co te slowne przepychanki ? zachecam do tolerancji dla cudzych pogladow i ignorancji chamstwa i zaczepek, a moze sie cos oczysci. Dajcie luz 8)14 kwietnia 2008 at 14:32 W odpowiedzi: majówkaJak mi cos nie wypali to wsadze d*** w auto i pojade byle daleko od domu, juz taki maly plan mam, tylko kasa, kasa kasa mnie moze zblokowac
Chce na łono natury14 kwietnia 2008 at 14:22 W odpowiedzi: hobby waszych facetowWild Angel, moj tez ma takiego zjoba, ze jak sie juz zdarzy ze jest w tym czasie w domu (akurat nie ma zadnego turnieju rycerskiego), to potrafi mi bezczelnie wlaczyc TV gdzie spimy i ogladac Formule 1 o 4 rano:twisted: Rownież przy sniadaniu Wilelkanocnym, koszmar 👿
14 kwietnia 2008 at 14:19 W odpowiedzi: zawsze piękneOnione 😆
10 kwietnia 2008 at 11:40 W odpowiedzi: Czy wasze marzenia z dzieciństwa sie spełniły ?Chcialam miec dwojke dzieci: polowa sukcesu osiągnięta, chciałam wyjżć za mąz z miłosci: osiągnęlam, chciałam pracować w czymż co mi się bedzie podbać: spełniło się, chciałam być dobrym kierowcą: chyba sie spełnilo.
Ale tak wiele jeszcze przede mna, ze czuje ze jestem dopiero gdzie moze na poczatku tej drogi?10 kwietnia 2008 at 11:36 W odpowiedzi: JAKIE MACIE PODEJśCIE DO…hm : „spuszczac się”? jakos mi sformułowanie nie przypadło do gustu, tym bardziej ze pora obiadowa 😆
10 kwietnia 2008 at 11:34 W odpowiedzi: Płomień miłożci zgasł?Dziewczyno, zwiewaj od niego jak najdalej. Zasluzylas zeby cie uderzyl? Rany Boskie ty chyba masz wyprana psychike, jak ci teraz przywali to po slubie bedzie tylko gorzej, a olej goscia. Wiem ze wspomnienia sa, dobre chwile tez na pewno byly, ale nie czekaj ani jednej chwili dluzej, niech sobie kupi worek treningowy i nie wywala swoich frustracji na tobie. Adieu
9 kwietnia 2008 at 12:40 W odpowiedzi: Mój Szef…Mysle ze powinnas postawic sprawe jasno, ze nie myslisz wchodzic z nim w blizszy kontakt, w blizsze relacje. Przede wszystkim sprobuj z nim szczerze porozmawiac, a jak nie bedzie chcial zrozumiec, ze ty nie chcesz sie z nim blizej zwiazac, postrasz go ze odejdziesz z pracy, jesli sytuacja bedzie dla ciebie zbyt krepujaca lub uciazliwa. Zalezy tez czego ty naprawde chcesz.
Ja w ogole mam takie zdanie, ze najlepiej jak relacje w pracy zostaja na etapie relacji zuzbowych, przede wszystkim nie uwazam, ze przejscie na ty z szefem to dobry pomysl, no chyba ze on zparoponowal zebys do niego tak mowila. Ja mam na razie sytuacje w pracy OK, szef mowil mi na poczatku prosze pani, ale sama zaproponowalam zeby mi moze po prostu mowil po imieniu, ale gdyby on zaproponowal zebym ja mowila jemu po imieniu , po prostu bym sie nie zgodzila. Nie powiem, zeby nasze stosunki byly sluzbowe do granic , czasem i pozartujemy, posmiejemy, nieraz on cos popowiada co u niego prywatnie, ja czasem tez ponarzekam na swoje konflikty rodzinne i jest OK. Ale dobrze jest wytworzyc odpowiedni dystans w pracy, bo latwo zajasc za daleko. Jakby moj szef posuwal sie do przytulania, dawal do zrozumienia ze nie jestem mu obojetna, od razu bym go uswiaodomila co sadze o takich podchodach, a jakby nie poskutkowalo, zmienilabym prace. Zreszta moj szef to wie, sama mu powiedzialam.
Tak ze dziewczyno, zalezy czego ty chcesz, jesli interesuje cie romans z nim twoja sprawa (miej tylko swiadomosc konsekwencji – rozbicie rodziny, zona, skrzywdzone dzieci), jesli nie interesuje cie blizsza z nim znajomosc to daj mu to jasno i otwarcie do zrozumienia. Facetom nieraz trzeba to lopata do glowy (bez obrazy panowie).9 kwietnia 2008 at 08:51 W odpowiedzi: proszę pomóż!!!moze bede troszke niesympatyczna osobka, ale dziewczyno! masz 20 lat, współżyjesz od 4 miesięcy i boisz sie isc po test ciazowy do apteki??? na litosc boska, ludzie, wspolzycie to nie zabawka!!! daje cholerna przyjemnosc ale to wielka odpowiedzialnosc!!! idz dziewczyno, kup test i daj sobie spokoj z nerwami
4 kwietnia 2008 at 09:10 W odpowiedzi: czym naprawdę jest miłożć czy ona jest do d…?Poczytalam sobei dzis wasze wypowiedzi ,jak rzadko to robie, dokladnie. Nasunelo mi sie wiele przemyslen. Moja milosc jest trudna, od poczatku taka byla. Dzis wiem, ze na poczatku zrobilam zbyt wiele tych poswiecen w imie milosci < troche bylam glupia i naiwna>. Teraz po roznych perypetiach zwiazkowych wiem, ze nie da sie w zwiazku zyc bez codziennych kompromisow, ale jednak trzeba zachowac rownowage , aby obydwie strony dazyly do kompromisu, a nie darly kazde w swoja strone ile sie da wyrwac dla siebie. Dzis inaczej patrze na wiele ze swoich decyzji, po prostu zycie samo wystawia cenzurke. Jednak nigdy nie zalowalam ze to ta milosc, nie myslalam o szukaniu czegos innego. Nie wiem na dzis czy przyjdzie mi sie zestarzec u boku tej osoby, tego na dzis nie jestem w stanie przewidziec, ale jakos nie zamienilabym swojego zycia na bycie singlem. Pewnie ze bycie singlem daje duzo swobody, wolnosci itp, ale pozbawia tez pewnych rzeczy, mozliwosci sprawdzenia sie (bo to naprawde duze zycieowe wyzwanie umiejetnosc codzienne kroczenia przez trudy zycia z jedna osoba), mozliwosci poznania cudu wspolnego wychowywania dziecka, tego chyba nic nie zastapi (i nie mowie ze samotna matka nie moze wychowac dziecka).
MOja milosc jest niezwykle trudna, mam jej czasem dosc, ale mam jeszcze sile zeby walczyc o jej przetrwanie.
Przepraszam za chaotyczne pisanie, ale jakis taki dzis mam nastroj 🙁 , nie wiem czy cokolwiek z tego co napisalam jest dla was zrozumiale 🙄28 marca 2008 at 15:09 W odpowiedzi: prawie jak małe dzieci.kuffs, mimo wszystko rozbawiles mnie 😆 Faktycznie durne te chlopy nieraz sa, ale to nie mysl ze tylko chlopy.
Czasem jak spojrze z dystansu na swoje zachowania to tez nik nie posadzilby mnie o wiek ktory mam, bo zachowujemy sie nieraz jak male dzieciaczki.
Mimo wszystko zycze powodzenia w osiagnieciu tego co zamierzasz, bo podoba mi sie twoje podejscie do calego tego tematu, z lekkim zartem. I o to z zyciu chodzi 😉28 marca 2008 at 15:04 W odpowiedzi: problem z partnerem …DZIEWCZYNO, OPAMIETAJ SIE! Olej goscia. pytasz jak to jest w naszych zwiazkach. Ja znam mojego meza od lat 16, malzenstwem jestesmy od lat 9, nieraz drzemy slowne koty, zyjemy chwilami jak pies z kotem, klocimy sie, straszymy rozwodami, ale nigdy sobie nie ublizamy na litosc boska. Gdzie masz rozum? Gdyby moj maz podniosl na mnie choc raz reke to bylaby to ostatnia rzecz jaka by mi zrobil. Adieu, jeszcze bym pewnie kogos najela zeby go nalal, jakby mi krzywde zrobil 😈
28 marca 2008 at 10:33 W odpowiedzi: Rozbierane foty- hmm??Nie potepiam, niech panienki robia co chca ze swoim ciałem. Jak maja takie potrzeby niech ida do magazynow niskich lotow, pokazuja wszystko i z kazdej pozycji, nie moja sprawa. Na artystyczne fotografie aktow kobiecych czy meskich zawsze lubie popatrzec, ot tyle.
A ja sama nie mam ochoty pokazywac sie w tego typu magazynach, chocby ktos uznał ze sesja w Playboju to szczyt marzeń.
NIe wykluczam, ze zgodziłabym sie na sesję tylko dla tego jednego jedynego, ot zeby miał oko nacieszyć gdy mnie nie ma w pobliżu.
Natomiast dziewczyny proponuje zawsze przeczytac temat postu zanim zaczniecie wpadac w słowne przepychanki z parvati. Jest jaka jest, ma prawo do wlasnego zdania, choc nie ma prawa nikogo obrażac, ale na litosc trzymajcie swoje wypowiedzi w temacie, albo zalożcie sobie osobny post pt: przepychanki słowne z parvati i bedzie po sprawie. Dajcie nieco na luz 😆27 marca 2008 at 13:22 W odpowiedzi: ciaze w szkoleoj, zle cos powklejalam, sory, skleilam twoja wypowiedz ze swoja, ale sie doczytacie 🙂
27 marca 2008 at 13:16 W odpowiedzi: ciaze w szkole[usunięto_link] wrote:
ja bym nie mogla pozwolić sobie na takie coż…
no to juz nie jest kwestia powolenia sobie. Jak sie ktos decyzuje na wspolzycie bo czuje sie na tyle doroslym to powinien stosowac zabezpieczenie. Jednak wiekszosc naszych nastolatek czesto nie stosuje zadnego zabezpieczenia, liczac, ze jakos sie uda. Szczytem zabezpieczenia dla nich jest nieraz prezerwatywa, ale pech czasem chce ze i ona peka i wtedy nie ma sobie na co pozwalac, bo juz musztarda po obiedzie.
to nawet nie będzie dobrze wychowane….co do tego jak ono bedzie wychowane, to niekoniecznie mlody wiek przekresla ze dziecko bedzie dobrze wychowane. Jesli dziewczyna i chlopak zaliczyli wpadke, ale maja dobrze pod sufitem , to jakos dadza sobie rade, oczywiscie przy pomocy zyczliwych rodzicow, pomocy ze strony szkoly itp. Ale mysle ze wiele co do sposobu wychowania swoich dzieci ma to, czego nauczylismy sie w domu, co dali nam nasi rodzice. Mozna swiadomie decydowac sie na dziekco w wieku 30 lat i nie potrafic dac dziecku tego czego ono potrzebuje, milosci i opieki.
-
AutorOdp.