MIECZ-NICK
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
MOj slub byl tez w kameralnym gronie – male przyjecie, najblizsza rodzina, ale chyba dzieki temu bawilismy sie wspaniale, nie bylo stresow, ze tyle goscie, ni ebylo takiej bieganiny, emocje oczywiscie ogromne, ale tez buzka mi sie usmiechala i szczescie z nas tryskalo, tylko glupio mi ze jednak na koniec za duzo wypilam i noc poslubna lekko przez mgielke 😕
Zupelnie nie rozumiem jak to dziala ale uwilebiam seks z moim mezem. Troche to dziwne w naszej sytuacji bo ostatnio drzemy koty jak malo kto, wieszam na nim psy przy kazdej okazji, ogolnie jego zachowanie wkurza mnie jak jasna cholera, no i znamy sie 15 lat, od prawie 9 lat jestesmy malzenstwem, a seks jest coraz wspanialszy – tak jakby cos po latach odzylo.
Uwielbiam jego klate i szyjeTemat samobojstwa to trudna sprawa. Ja sama kiedys juz probowalam, bo tak mi zycie dokopalo ze nie widzialam dalej sensu , chcialam po prostu zniknac, nie czuc bolu, nie myslec, po prostu nie istniec. Bylam w takim stanie psychicznym, ze kompletnie nie myslalam, ze gdyby mi sie to udalo skrzywdzilabym tak wielu ludzi, myslalam tylko zeby zniknac i zeby zniknely moje problemy. Nie potepiam ludzi ktorzy probuja popelnic samobojstwo lub popelniaja, wiem, ze czlowiek w takim momencie mysli innymi kategoriami. Teraz nigdy bym nie sprobowala, bo mam dziecko i sa chwile ze tylko ono trzyma mnie przy zyciu (dziekuje syniu ze jestes), ale musze przyznac ze sa chwile kiedy jest mi tak zle w zyciu ze mam takie przeblyski ze tesknie za tym momentem kiedy czulam, ze odplywam, ze mam juz spokoj, jedno co pamietam najbardziej z tych chwil to ogarniajacy mnie spokoj – nie myslcie o mnie zle.
teraz jest inaczej…peronowa mysz – moj maz spedza na tym wojowaniu caly czas poza praca, np od lutego – czyli od kiedy wstapil do bractwa rycerskiego moze 1 lub 2 weekendy spedzil w domu – reszta zawsze wyjazdy (jak rusza w piatek wraca w niedziele wieczorem) ale zeby tego bylo malo w tygodniu spotyka sie prawie codziennie z miejscowymi rycerzami po kilka godzin dziennie a nadmieniam ze pracuje 8 godzin dziennie, jeszcze sie czasem dziwie ze on w ogole wraca spac do domu (czesto prawie okolo polnocy) – czesto zastanawiam sie czy to nie aby inne hobby onas
Widze ze temat nawet sie wam nadal. MOj facet tez mial swego czasu podobne hobby jak wasi – uwielbial grzebac w samochodach, mial sterty gazet motoryzacyjnych, wedkowal (lubialam te nasze wypady na ryby – np nocne wedkowanie:), sklejal modele samolotow – mial nawet spora kolekcje – teraz zarosla kurzem, potem zaczal grac w gry RPG, czytac fantasy, Tolkieny itp. az w koncu trafil na jakich ruch rycerski i go wciagnelo. Szkoda tylko ze go wciagnelo na tyle ze zapomina ze nie jest niebieskim ptakiem i ma rodzine. Rozumiem ze kazdy musi miec hobby, tylko zal mi ze to hobby psuje nasze malzenstwo, boje sie ze juz nie ma co ratowac.
Ale buzka mi sie smieje i cieszy ze tyle napisalyscie postow, dzieki, pozdrowionka.WIDZE ZE temacik sie nadal, ja znowu w pracy, ale zaraz spadam bo jade z moim synalkiem do laryngologa. Mam nadzieje ze da mi spokoj z tym wycinaniem migdalkow, a zreszta i tak strajkuja. Wlasnie zjadlam kanapke, wypilam wode i juz odliczam do wyjscia. pozdrowionka i zycze milego dzionka.
XYZ – nie poddawaj sie, glowa do gory, wiem ze ciezko to przetrwac, ale taki dolek kiedys minie, tylko szkoda ze czas tak szybko ucieka.
a tak z innej beczki ( a wlasciwie z tej wlasciwej) chyba zadna pora nie jest odpowiednia dla niektorych zeby wyjsc za maz. Niektorzy po prostu nie nadaja sie na zycie rodzinne i nie powinni zawierac zwiazkow, a tym bardziej miec dzieci. Moze to uprosciloby zycie wielu osobom. Tylko pewnie dzieci byloby malo. co o tym myslicie?
Ja mam takie zwykle zajecia co to moga sluzyc jako hobby, lubie spacery, lubie przyrode, dobra muzyke. MOim hobby jest jazda samochodem, uwielbiam sama jezdzic, wlaczyc sobie ulubiona muzyke, spiewac na cale gardlo (choc wiem ze falszuje jak cholera) i mknac sobie przed siebie. Poza tym uwielbiam czytac o historii starozytnego Rzymu, zyciu cesarzy z okresu wczesnego cesrastwa, zyciu codziennym Rzymian itp. A w ogole lubie czytac. No i moim hobby jest opieka nad synkiem, kiedy tylko mam dla niego wiecej czasu.
pozdrowionkateraz to ja siedze w pracy, przegladam posty, i sie nudze wiec czytam , bo jestem tu nowa. Zastanawiam sie co zrobic z weekendem, bo moj maz wyjezdza a ja zostaje z dzieckiem sama.
A za chwile ide sobie zrobic kawke bo glowa mi opada na klawiature 🙂Kiedys wydawalo mi sie ze faktycznie fajnie jest wyjsc za maz w wieku 25 lat, kilka lat po slubie (tak ze dwa) miec pierwsze dziecko, potem tak za dwa lata drugie. Ale to byly dziewczece marzenia, dzis jestem prawie 9 lat po slubie, moje dzieckoma 3 lata i nic nie uklada sie jak powinno. Zastanawiam sie czasem, moze zle wybralam meza, moze pora na slub byla nieodpowiednia.
XYZ wydaje mi sie ze rozumiem twoja sytuacje, bo jeszcze niedawno mialam podobnie, tylko dom, dziecko i niezadowolony ze wszytskiego maz. Teraz jest inaczej, od kiedy wrocilam do pracy zycie nabralo sensu, spotykam fantastycznych ludzi, wielu przyjaciol, mam troche wiecej kasy dla siebie (choc mniej czasu), a z tym, ze nie mozna miec wszystkiego trzeba sie po prostu pogodzic. Czasu nie cofniesz. Idz do przodu, kiedys zaswieci dla ciebie slonce.
pozdrowionkaJa to jakos podobnie jak wiekszosc , czasami zastanawiam sie co by bylo gdyby itd. Z jednej strony gdybym kiedys postepowala inaczej moje zycie nie toczyloby sie pewnie po takich wertepach jak teraz , ale z drugiej strony takie a nie inne wertepy nauczyly mnie bycia taka osoba jaka jestem, otwarta, pewna siebie (nie zadufana w sobie), doceniajaca swoja wartosc. Zmienilo mnie o 180 stopni, a czy na dobre, to pokaze dalsze zycie. Nie ma wiele co gdybac po fakcie, ale w trakcie zastanawiac sie czesciej czy podejmujemy sluszne decyzje. 😀
