blekitna
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Występowanie trądziku/wyprysków/krost może być skutkiem wielu czynników:
-hormony
-złe funkcjonowanie wątroby
-alergia lub zła tolerancja na niektóre składniki pokarmowe
-niedobory witamin(cynk,witamina B)
-złe nawyki żywieniowe(za tłusto,za słono,za słodko)
-zła pielęgnacja cery(źle dobrany krem,bak demakijażu)
-używanie brudnych przedmiotów codziennego użytku,brak zmiany pożcieli itd.
To co Ci dolega powinien stwierdzić dobry dermatolog.Moja nastoletnia siostra miała trądzik, lekarz nie przepisał jej hormonów czy antybiotyków tylko po skierował na badania.Okazało się ze oprócz niewłażciwej pielęgnacji cery jej organizm nie toleruje mleka i co niektórych przetworów mlecznych.„kolosalną” odmianę po żlubie to ma królewna w każdej bajce( a to czy wyszło jej to na dobre czy nie, to już inna sprawa,bo w końcu to ona od dnia zażlubin musiała zadbać o gacie i zbroję królewicza). Zamieszkałam ze swoją połowicą zaraz po studiach.Był to proces tak naturalny że do głowy mi nie przychodziło czy wato czy może jednak nie Gdy wynajmowaliżmy lokum nie myżlałam w kategoriach (sprawdzę go jaki to on jest naprawdę) ponieważ znałam tego człowieka już na tyle dobrze aby spodziewać się tego czy owego (jestem zdania że w partnerskim związku wszystko można dopracować, chyba że facet jest naprawdę niereformowalny).Mieszkamy razem bez żlubu bo jakoż w gonitwie dnia codziennego(praca,nauka,dom) myżlenie o żlubie spada na dalszy pran i tak naprawdę nie ma dla mnie znaczenia.
cassiah napisała, że jej naturalny kolor to ciemny bląd, a farbowała włosy na ciemny kolor tak wiec kładzenie farby zbliżonej do jej naturalnego koloru nic nie da. Ja kiedyż w przypływie eufori( dostałam sie na wymarzone studia) postanowiłam z takiego mysiego koloru zrobić sobie czekoladę. Niestety włosy wyszły bardzo ciemne. Po jakimż czasie przyzwyczaiłam sie do tego koloru i farbowałam włosy na ciemno.Po 4 latach chciałam odmiany. Długie włosy do łopatek obcięłam do linii brody(kontrast był mniej widoczny),potem czekałam cierpliwie.Często spinałam włosy spinkami. Gdy odrost sięgnął uszu poszłam do fryzjera,który obciął włosy do odrostu. Po 4 latach chciałam znowu coż zmienić z włosami i zrobiłam balejaż u fryzjera. Przy czym już za 3 razem balejażowania włosy stawały się platynowe(nie lubię pasemek w wielu kolorach bo to jak mieć dywan na głowie).Tym razem od razu poszłam po poradę do fryzjera.Fryzjer nałożył farbę która pokryła jasne pasemka,a w miedzy czasie farba wypłukiwała się tak że po 3 miesiącach odrostu nie widać, a pasemka się nie przebijają.
Lekarz to specjalista,nie ważne czy ma praktykę w przychodni studenckiej czy przyjmuje prywatnie. Ja nie muszę wiedzieć jakie badania mam wykonać jeżeli idę do specjalisty to wymagam od niego pewnej wiedzy i to on ma mnie w odpowiedni sposób poprowadzić,skierować na badania itd.. Rozumiem parvati. ,że jeżeli masz jakiż uraz neurologiczny to zanim pójdziesz do lekarza to wczeżniej zrobisz wszystkie niezbędne badania.
Co do wiedzy w pewnym wieku to papugowanie jest dziecinadą i z tym do piaskownicy, a nie na forum.krem olay to mydlenie oczu.Krem zawiera pigmenty odbijające żwiatło.Cera faktycznie ładnie wygląda po nałożeniu kremu ale nie dlatego, że została odpowiednio nawilżona, tylko rozżwietlona tymi drobinkami.Jak krem rozsmarowałam na nodze efekt był taki sam.
Natomiast sprawdzoną dla mnie firmą jest Bioderma.Produkty do pielęgnacji twarzy są super.Płyn micelarny,krem pod oczy,krem nawilżający Hydrabio UV(15).Lubie też i polecam tańsze produkty z Tołpy szczególnie lubię krem HydratiV.Reszta zmienia sie w zależnożci od tego co wpadnie w oko. AA i krem do rąk neutrogeny jest czymż co mam zawsze obok.Muszę się po czężci zgodzić z Szarobura co do kwestii przepisywania tabletek na tzw. pałę.Kiedy chciałam rozpocząć współżycie poszłam do studenckiej przychodni razem z koleżanką. Pokój pani doktor cały był oblepiony ulotkami,kalendarzami,podkładkami,długopisami z harmonetem.Ginekolog przeprowadził ze mną wywiad lekarski. Następnie (nie delikatnie) zbadał mnie i przepisał nic innego jak harmonet. Moja koleżanka również dostała receptę na te włażnie tabsy. Bardzo źle znosiłam anty.Wymioty,biegunki, o wahaniach nastroju nie wspomnę,nogi miałam opuchnięte jak dwa balony. Po pierwszym opakowaniu poszłam do innego ginekologa aby się poradzić.Ten drugi ginekolog skierował mnie na wszelkie badania,od prób wątrobowych, badanie krwi na poziom hormonów(prolaktyna,tarczyca).Nawiasem mówiąc okazało się ze nie mogę brać leków ze względu na wątrobę i choroby układu krążenia, dziedziczne w rodzinie.
asiek zgadzam się z Tobą co do nieudolnych dermatologów. Młodsza siostra ma problem z cera (grudkowate krostki na całej twarzy).Chodziła do dermatologa,który stwierdził ze to wiek dojrzewania,hormony i zła pielęgnacja. przepisał drogie leki,mażci i kremy. Brak rezultatów wiec siostra poszła do innego lekarza.Ten na dzień dobry wysłał na badania(krew,mocz,próby wątrobowe itd.)Okazało sie ze jej wątroba nie toleruje niektórych produktów spożywczych.Po ich odstawieniu,grudkowatożć zmalała.
Ćwiczyłam jogę przez 5 lat studiów. Ćwiczyłam w grupie i z grupą instruktorów.Na sali na podeżcie jeden z instruktorów pokazywał assany, drugi dokładnie opisywał co ćwiczący wykonywał(wskazywał na co w danej pozycji jest ważne -napięcie rzepki,kąt kolana,kolejnożć skrętu kręgosłupa),obok dokładnie to samo ćwiczenie wykonywała kolejny instruktor tylko że widzieliżmy go tak jak by od tyłu.Po sali krążyli dodatkowi trenerzy, którzy korygowali twoją postawę,pomagali przechodzić z jednej assany do drugiej. Gdy już miałam pewną wprawę mogłam dodatkowo ćwiczyć w domu.W tym celu zakupiłam książki, aby nabyć wiedzy teoretycznej o jodze. W książce autor dokładnie napisał iż książka jest narzędziem wspomagającym ćwiczenia z trenerem. Dodam że na sali panował spokój,i wszyscy oddychaliżmy w rytm głosu trenera mówiącego więc można było się wyciszyć i skupić.
tygrysek ma rację.”pharmaceris T” wyleczył mi cerę.Polecam piankę do mycia twarzy, krem żel na noc i lekki krem na dzień( można używać pod makijaż).
Gdy byłam nastolatką pękające naczynka na policzkach były moim utrapieniem.Było to całkiem dawno temu i kosmetologia apteczna nie była tak zaawansowana jak teraz. Pamiętam że dermatolog wypisywał mi recepturę mażci/kremu do wyrobu w aptece. Kazał łykać witaminę C na wzmocnienie naczynek. Pamiętam też że dostałam od starszej siostry zestaw do cery naczyniowej Erisa.Lekarz zakazał też korzystać z sauny,opalania,gorących kąpieli,unikać zmiany temperatur( z zimnej na ciepła i odwrotnie).Dokładnie już nie pamiętam kiedy problem znikł.Chyba wtedy gdy przestałam się tym aż tak bardzo przejmować.
Oligo sam w sobie jest bardzo lekki.Proporcje połączenia bazy z fluidem robie w zależnożci od tego czy jest taka potrzeba,pora dnia,jak bardzo słoneczny jest dzień. Jeżeli dodam odrobinę fluidu to jest on mało widoczny i nie spływa. W sklepach można tez dostać lekkie kremy z dodatkiem fluidu,krem koloryzujący czy jakoż tak.Kiedyż takiego sama używałam(Yves Rocher).
Na lato szczególnie wtedy gdy słońce bardzo pali używam kremu do twarzy matującego z filtrem,na to nakładam bazę rozżwietlającą Vichy Oligo i już. Czasami jednak jeżeli chcę zakryć co nieco to do bazy dodaje trochę kryjącego fluidu(Vichy,Revlon do cery tłustej) mieszam w dłoni i nakładam.
Najlepsze cista wychodzą w połączeniu z zaczynem drożdzowym. Ciasto musi też chwile poleżeć w ciepełku( od 10minut do godziny-> ja wybieram 20,30 minut) aby wyrosło. I musi być wyrabiane przynajmniej 10 minut aby nabrało odpowiedniej konsystencji,powietrza.Wtedy można mówić o cieżcie na pizze.
generalnie wyglądam źle z ciemniejszymi ustami wiec do podkreżlenia koloru używam zbliżonej do naturalnego koloru pomadki Bourjois. Lubie też błyszczyki MAC, za ładny połysk.
