forgive
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 24 czerwca 2008 at 12:58 W odpowiedzi: pomóżcie :(
klara_veritas Choćbym chciała sprawić żeby był zazdrosny to niestety nie mam jak… Po pierwsze sie nie widujemy i nawet nie odzywamy a po drugie jak można być zazdrosnym o kogoż na kim nie zależy….
23 czerwca 2008 at 21:34 W odpowiedzi: pomóżcie :([usunięto_link] wrote:
A do autorki tematu: po pierwszej akcji już bym sobie odpużciła…
Odpużciłam sobie i już myżlałam, ze się z tego pozbierałam, ale jemu się nagle przypomniało… Zaczął mówić jak strasznie mnie kocha, że nie może żyć beze mnie itd… i jakoż tak wyszło, że się zeszliżmy chociaż podżwiadomie zdawałam sobie sprawę, że kiedyż może się to wszystko powtórzyć. Niestety było to dla mnie zbyt nierealne. Za bardzo wierzyłam we wszystko co mówił. Jemu najwyraźniej sprawia przyjemnożć krzywdzenie mnie…
23 czerwca 2008 at 20:30 W odpowiedzi: pomóżcie :(Dziękuję Wam za dobre rady :* mam nadzieję, że rzeczywiżcie nadejdą i dla mnie szczężliwe chwile choć teraz jest tragicznie… Jeszcze raz dziękuję także za wsparcie 🙂
22 czerwca 2008 at 18:51 W odpowiedzi: pomóżcie :(Wiem, że to koniec 🙁 ale wydaje mi się, że przydałoby się chociaż ze sobą porozmawiać, żeby rozstać się jak ludzie. A on sie w ogóle nie odzywa do mnie. Nie wiem czy to znowu ja mam go o coż prosić, czyli o spotkanie w tym wypadku czy poczekać aż on coż zaproponuje? Jak myżlicie?
22 czerwca 2008 at 14:08 W odpowiedzi: pomóżcie :(Teraz już go nie tłumaczę bo sesja się dawno skończyła. Może on czeka aż bedę błagać go na kolanach żeby się do mnie odezwał… Ale ja już nie chcę być traktowana jak zabawką, którą można odłożyć na półkę kiedy się znudzi. I może parvati masz rację, że starałam się go tłumaczyć jak głupia laseczka, ale niestety miłożć jest żlepa. Teraz tylko nie wiem co mam zrobić, bo narazie żadne z nas sie nie odzywa.
21 czerwca 2008 at 10:24 W odpowiedzi: pomóżcie :(On powiedział, że dalej mnie kocha i tu się nic nie zmienilo tylko nie wie czy mu zależy. Jak dla mnie to zaprzecza samemu sobie i w ogóle go nie rozumiem. Myżlałam, że coż zrozumiał po ostatnim rozstaniu bo rzekomo tak strasznie ciężko mu było beze mnie. Ale jednak on już się chyba nigdy nie zmieni. A jeżli chodzi o to czy ma inną to też mi to przyszło do głowy, więc zapytałam się czy poznał sobie kogoż innego. Oczywiżcie zaprzeczył tylko który by się przyznał….
5 maja 2008 at 20:48 W odpowiedzi: maturka :)Ja pisałam dzisiaj i widocznie jestem idiotką, bo dla mnie nie była aż tak banalna… i akurat przy polskim trzeba mieć duże szczężcie żeby dobrze trafić sobie w klucz.
7 kwietnia 2008 at 19:17 W odpowiedzi: zazdrożnik…Facet ma poważny problem a przez to wy macie problem. To już nie jest lekka przesada tylko przegięcie. Wiadomo, że zazdrożć jest zawsze ale trzeba znać umiar a on przez to tylko Cię rani. Nie rozumiem gożcia… może on by chciał żebyż chodziła w jakiejż klatce tylko żeby przypadkiem nie była przezroczysta. Wytłumacz mu, że powinien się cieszyć, że ma taką dziewczynę a inni mogą sobie tylko popatrzeć i pozazdrożcić. Może dojdzie wreszcie do czegoż mądrego i zrozumie, że nie można nikogo uwięzić i zachowywać się w ten sposób. A jeżli nie to już sama będziesz musiała zdecydować czy chcesz dalej żyć w klatce czy wolisz zrezygnować z niego na rzecz wolnożci.
7 kwietnia 2008 at 15:33 W odpowiedzi: Koszula nocna kontra pizamaJa nie lubię piżamek, wolę koszule nocne najlepiej w krótki rękaw 🙂 a co do „subtelnej” wypowiedzi Hamstera to też mi się skojarzył jakiż brudny babsztyl :/ aż boję się pomyżleć jakie jej komplementy prawisz 🙄
5 kwietnia 2008 at 12:31 W odpowiedzi: zaniedbany chlopak…Zgadzam się w zupełnożci. Nie zwróciłabym uwagi na faceta niezadbanego, żmierdzącego czy niewiadomo co jeszcze. Mam też manię na punkcie dłoni 😛 jak widzę, że są jakież brudne paznokcie to aż mi się niedobrze robi 🙄 nie wytrzymałam z takim facetem…
1 kwietnia 2008 at 18:29 W odpowiedzi: Jakie piosenki Was dołują?Niestety kiedy jest mi źle to puszczam sobie jakież smęty:( wtedy dobijam się jeszcze bardziej. Chyba, że jest tak, że gorzej już być nie moża a były takie chwile w moim życiu… to wtedy wolę jednak położyć się spać i o niczym nie myżleć… A jeżli chodzi o te piosenki to:
Within Temptation – Our Farewell
Within Temptation – Forgiven
Leona Lewis – Bleeding love
Leona Lewis – A moment like this
Urszula – Dziż już wiem
Klaus Shulze – Dziękuje
Dido – Here with me
Lamb – Gabriel
Edyta Bartosiewicz – Pomyżl o mnie1 kwietnia 2008 at 18:17 W odpowiedzi: miłożć do 2Jak się kogoż kocha to nie jest sie w stanie kochać innego. Miłożć to widzenie w kimż tego jedynego, więc jeżli już istnieje drugi to tylko może to być jakaż fascynacja.
28 marca 2008 at 19:44 W odpowiedzi: Złoto czy srebro ?Srebro 🙂 złoto mi się nie podoba :/ mam kilka złotych pierżcionków i jakiż zawieszek, ale wogóle w tym nie chodzę…
Jeżli ma się stałego partnera to w seksie nie ma nic złego. Z punktu widzenia kożcioła jest to grzech, ale ja w ten sposób na to nie patrzę. Jeżeli ludzie się kochają, są ze sobą jakiż czas to moim zdaniem nie popełnia się grzechu uprawiając seks. W dzisiejszych czasach nie idzie się od razu przed ołtarz. Ludzie chcą być pewni, że wiążąc się ze soba na całe życie, będą szczężliwi. Ale to oczywiżcie tylko moja opinia…
28 marca 2008 at 19:27 W odpowiedzi: need help[usunięto_link] wrote:
Ogolnie jeszcze raz dzieki za rady – dalej juz sobie poradze po swojemu 😉
no to trzymam kciuki w takim razie 🙂 może sie uda 🙂
- AutorOdp.