krolkaroli
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 2 sierpnia 2012 at 07:10 W odpowiedzi: Nalewki, likiery domowej roboty
Przepis bardzo prosty (na 1 kg owoców):
1 kg malin – trzeba uważać na te spleżniałe
0,5 kg cukru
1l spirytusu do nalewek 60% lub 0,5 l 95% do rozrobieniaMaliny wrzucamy do słoja i zasypujemy cukrem. Odstawiamy na kilka dni – trzeba sprawdzać czy nie fermentują. Jak zaczną trzeba dolać spirytusu i odstawić na ok. 7 dni. Potem przefiltrować przez gazę (u mnie pieluszka tetrowa bardzo się sprawdziła bo można dobrze wycisnąć sok z malin) i odlać do butelek. Odstawić na minimum 3 miesiące. Gotowe 🙂 Teraz na zlanie czeka jeszcze 3l malinowej i 5l wiżniowej 🙂
A wy jakie owoce zasypałyżcie? Ja żałuję, że nie zrobiłam z czereżni.
30 lipca 2012 at 12:59 W odpowiedzi: Nalewki, likiery domowej robotyA tu proszę, moje pierwsze dwie nalewki malinowe :))))
22 lipca 2012 at 20:00 W odpowiedzi: Nalewki, likiery domowej robotyA czemu nie? Moim zdaniem malinowa do herbaty to idealne lekarstwo na przeziębienie. Jak udało mi się odwiedzić ciocię w odpowiednim terminie to zawsze dostałam buteleczkę. W tym roku biorę sprawy w swoje ręce. Już mi się kilka słojów z malinami słodzi 🙂
19 lipca 2012 at 19:56 W odpowiedzi: Nalewki, likiery domowej robotyNalewka porzeczkowa – bardzo proszę 🙂
1,5-2 kg czerwonej porzeczki
1 kg cukru
10 goździków
1 l spirytusu do nalewek lub 0,5 tego 95%, ale trzeba rozrobić z 0,5 l wodyPorzeczki czyżcimy, odrywmy od zielonych łodyżek, płukamy. Rozgniatamy tłuczkiem do ziemniaków na papkę, zasypujemy cukrem. Odstawiamy w chłodne miejsce na 2 dni aż cukier się rozpużci a owoce puszczą sok.
Po tym czasie dolewamy wódkę. Dorzucamy goździki. Odstawiamy w chłodne miejsce na ok 4 tgodnie. Codziennie pamiętajmy o mieszaniu. Po tym czasie odcedzamy owoce od soku ze spirytusem. Kolejno filtrujemy przez bardzo drobne sitko lub przez tetrę czy gazę i odstawiamy na minimum 3 miesiące.
17 lipca 2012 at 19:39 W odpowiedzi: Nalewki, likiery domowej robotyCzytałam, że się da, i że nawet jest lepsza od tej z czarnej porzeczki bo delikatniejsza w smaku. Może znajdę gdzież przepis to się podzielę. U mnie na razie maliny, a jeszcze czekam na wiżnie.
14 czerwca 2012 at 18:56 W odpowiedzi: Odzież dziecięcaToys r us są w blue city, pracuję niedaleko a i tak jakoż mnie nie ciągnie do tych sklepów. Jak ja nie lubię robić zakupów w sklepach stacjonarnych brrr a apropo Endo, to dzisiaj koleżanka mówiła mi, że napisy na tych koszulkach wymyżla Małgorzata Strzałkowska – ta autorka książeczek dla dzieci i m.in. „wierszyki łamiące języki”.
13 czerwca 2012 at 13:48 W odpowiedzi: Książki dla dzieci na Gwiazdkę.Moja mała dopiero w wieku 20 miesięcy dała się namówić żeby coż jej przeczytać. Oczywiżcie książki u nas w domu są od zawsze, ale wczeżniej tylko obrazki i obrazki, bez czytania. A ostatnio zaciekawiły ją „wierszyki łamiące języki’ Strzałkowskiej. Słuchała jak zahipnotyzowana.
12 czerwca 2012 at 18:01 W odpowiedzi: Nalewki, likiery domowej robotyBardzo fajnie, że zaczęłaż temat ja bardzo chciałabym w tym roku zrobić coż własnego. Czytałam, że teraz najlepiej robić z truskawek, ale nie mam sprawdzonego przepisu. Będę wdzięczna za jakiż sprawdzony przepis.
4 czerwca 2012 at 18:55 W odpowiedzi: Problem z Prezentem[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
bardzo dobrym prezentem dla czteroletniego dziecka moim zdaniem jest książka. W tym wieku dzieci zadają „trudne” pytania: mamoooo, skąd się biorą dzieci??? Trafiłam na dobra książkę, która może być podpórką w rozmowie na ten jakże poważny temat. To Maciupek i Maleńtas. Niezwykłe przygody w Brzuchu Mamy Anny Janko.To historia bliźniaków, które jeszcze są w maminym brzuchu.
Anna Janko kojarzy mi się z felietonami w Zwierciadle, napisała też chyba Dziewczynę z zapałkami… Nie sądziłam, że pisze dla dzieci.
Uwielbiam Dziewczynę z zapałkami, polecam – fajna historia mocno zarobionej mamy w PRL’u 🙂 też jestem zaskoczona, że pisze książeczki dla dzieci.
1 czerwca 2012 at 19:34 W odpowiedzi: Maskotkiokm dzięki za info! W takim razie idziemy w niedzielę! 🙂
31 maja 2012 at 07:54 W odpowiedzi: MaskotkiNo my w końcu zdecydowaliżmy :). W weekend pierwsza w życiu wizyta w zoo :))) + kilka książeczek i gra memo. Udało mi się znaleźć taką prostą i fajną dla 2 latków, choć mała ma 20 miesięcy. Zobaczymy czy w ogóle się zainteresuje.
30 maja 2012 at 18:44 W odpowiedzi: Problem z PrezentemU nas hitem (1,5 roku skończone dwa miesiące temu) książeczki z Krecikiem i sikoreczką, wierszyki łamiące języki, seria o Basi. Do tego pacynki – mamy z IKEI i Endo. A ostatnio choć może to najbardziej praktyczne mała dostała poduszkowca. Jest dożć duży bo ma 70 na 70 cm. Więc jak już będzie dziecko miało duuużo książeczek i zabawek to niech ma na czym się bawić 😉
30 maja 2012 at 18:33 W odpowiedzi: MaskotkiNie pamiętam niestety jak ten sklep się nazywa. Jest na dole obok smyka, po lewej stronie od głównego wejżcia. Co do cen to się zgodzę, że ceny wysokie, ale ostatnio mój mąż był w Czechach i przywiózł córci oryginalnego Krecika, za którego (uwaga) zapłacił 30 euro. Lepiej byżmy wyszli na kupnie w Warszawie bo to ten sam Krecik :-/.
22 maja 2012 at 19:21 W odpowiedzi: Zabawki na dzień dzieckaJa nie wiem czy nie kupię jakiejż drobnej zabawki, ale zainwestuję raczej w książeczki – możecie coż polecić dla 1,8 rocznego dziecka? Z zabawek to może pacynki? To jest dożć tanie a kreatywne.
22 maja 2012 at 19:14 W odpowiedzi: Odzież dziecięcaA to szare to spódniczka? To chyba już na starszą dziewczynkę? Fajne!
- AutorOdp.