MIECZ-NICK
Twoje odp. na forum:
- Odp.
jestem uzależniona od:
1. mojego synka
2. od piwa jasnego
3. komputera mojego
więcej grzechów nie pamiętam, nie mogę bez tego długo pociągnąćja mialam tez przyjemnosc spotkac na sylwestra pewnego Holendra no i myslalam, ze sie nie dogadamy, bo mialam sie za noge z angielskiego, ale jego holenderska angielszczyzna z moja polska jakos sie dogadaly, az bylam zdziwiona, czyzby to wplyw spozytych trunkow dopomogl rozwiazac problemy jezykowe 😆
Dopisuje się Miecz-Nick – ale mnie lezy tylko Krakow, choc blizej mialabym do Rzeszowa ale pewnie nikt inny by tam nie przyjechal, tylko dla mnie koniec wrzesnia odpada
Malinka , u mnie ochota na seks byla juz okolo 2-3 m-ce po porodzie a to dlatego ze po porodzie mialam infekcje za infekcja , bo moja bariere ochronna diabli wzieli ( nie mialam ani grama paleczek kwasu mlekowego!!!) i uczucia byly dosyc nieprzyjemne, ale jak juz doszlam do siebie, przeszlam na tabletki ktore mozna brac i przy karmieniu to bylo jak dawniej, cudownie i nie czulam jakiejs zmiany w porownaniu z przed porodu, tytlko czasem boli mnie miejsce po szyciu bo mi zle pozszywali, ale nie jest az tak zle.
mam ochote zamknac robote (bo dzis jestem w pracy) – pogoda piekna – mam ochote spakowac sie , wsiasc do auta i jechac na urlop!!!! juz nie wytrzymam do jutra 😥
A ja zaplanowalam cale 3 dni urlopu z synkiem i wlasnie sprawdzalam pogode na te 3 dni, az szkoda gadac, zimno i deszcz, a wybieramy sie nad Soline ale juz glebiej Bieszczad
BRAK GOTOWKI, ZAPLANOWANY URLOP, POGODA BEDZIE DO BANI, MAZ CHCE SIE ZE MNA ROZSTAC- ZAWSZE POD GORKE, JA SIE TAK NIE BAWIE 😥
czuczu2 – baba to Wielkanocna, a ze jezdza niektore jak d… to juz inna kwestia – na szczescie nie jestem blondynka 😆
Zerknelam na te stronke, az mi sie wstyd zrobilo, ze uzalam sie tu nad soba bo pogoda do kitu i nie uklada mi sie zycie. Poczulam sie beznadziejna, glupia torba. Jestem mloda zdrowa, mam cudowne dziecko, fajne mieszkanko , kudlatego psa i wszystko w zasiegu moich mozliwosci. Uswiadomilas mnie.
Tigerka – zdrowka zycze, szkoda chorowac szczegolnie latem. A ta pogoda to mnie dobija, czekam kiedy zajrzy mi tu slonko, bo nie dosc ze mam humor do bani (zlamane serduszko) to ciagle kraza chmury, pada a na dodatek nie wyspalam sie bo w nocy lało jak cholera i dudnilo mi w rynne.
NIENAWIDZE KłAMSTWA !!!!
LUBIE : dobra zabawe, wypady na lono natury, jezdzic samochodem, spotykac nowych ludzi.Moze nie jest to dokladnie tak ze sie obwiniam, tylko dopiero po jakims czasie zdalam sobie sprawe gdzie ja popelnilam blad. NIe, moj maz nigdy nie powiedzial mi ze poswiecam mu za malo czasu – mysle ze to troche byl pretekst, zeby czyms sie wytlumaczyc przed samym soba dlaczego wdal sie w ta zanjomosc z inna kobieta (troche tak jakby sam sie staral przed soba rozgrzeszyc). On chyba na zawsze pozostanie tym jedynym mezczyzna. Troche jednak czuje sie jakbym stala nad przepascia – nie potrafie go po prostu zostawic (niestety wciaz go kocham), no i troche ze wzgledu na dziecko, nie wiem tez czy potrafie z nim dalej normalnie zyc nawet gdyby nasze wspolne zycie wrocilo troche do tzw normy (caly bagaz zranienia) i rowniez nie wyobrazam sobie ze moge kiedys spotkac kogos z kim bede umiala zaczac wszystko od poczatku i potrafie zbudowac dom na zgliszczach nieudanego zwiazku. Wiem ze miliony ludzi tak zyja a ja nie wierze ze potrafie (moze na razie jeszcze za wczesnie). Ale trzeba isc do przodu , czasem ponarzekac i przykleic sobie banana na twarz 🙂
mam prawko prawie 10 lat, wiec juz cos moge powiedziec. Ogolnie fakt, kobitki gorzej jezdza od facetow. Ja uwazam, ze jezdze calkiem niezle, nie mam obaw wyjechac gdzies dalej, choc oczywiscie jak to kierowca malej dziury mam obawe przed calkiem duzymi miastami. Fakt, ze tzw nalesniki za kierownica i antenki to dopiero fatalni kierowcy, ale dzis bez auta naprawde nie jest tak latwo funkcjonowac, wiec mysle ze i z tego powodu kazdy teraz robi prawko, niewazne czy ma predyspozycje czy nie. Szlag mnie trafia jak jade w korku a tu 10 „L” uczy sie ruszac i co drugi gasnie. Az warcze za kierownica, choc rozumiem ze gdzies musza sie uczyc. Ale kobitki kochane, uczcie sie jezdzic, bo praktyka czyni mistrza, im wiecej km za soba tym lepiej sie jezdzi (choc bywaja odporne na wiedze i praktyke przypadki). A ja i tak kocham jezdzic.
