shiva
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Zaproponuj wymianę, Ty zrobisz coż na czym mu zależy (z pewnożcią coż sie takiego znajdzie) a on się tam wydepiluje;)
Może jest w tym jakaż prawda, ja jednak pod swoim dachem mam żywy dowód na to że wyjątki się zdarzają, mój luby, lubi krytykę.. oczywiżcie konstruktywną. Uważa, ze pomaga mu ona pracować nad swoimi wadami co z kolei pomaga w kontaktach towarzyskich;)
Nie ma sensu na sile ciagnac czegos co juz tak naprawde nie istnieje. Jeżli w zwiazku zostalo tylko przyzwyczajenie to nic juz z tego nie bedzie, a Ty chociaz tesknisz chociaz ci go brakuje powinnas zerwac kontakt i zapomniec zeby nie cierpiec w koncu wszystko sie ulozy, ale na to trzeba czasu.
Jeżli ,masz powody zeby sie bac o to ze cie zdradzi to sie boj, ale jesli do tej pory nie mial zadnych krzywych akcji to uwierz w niego i zaufaj ze cie nie zdradzi
Haha dzieki hadr-man:) torcik byl czekoladowy, za rok zapraszam;)
Nie przejmuje sie staram sie nie szufladkowac ludzi i miłoby było gdyby inni ludzie nie szufladkowali mnie. Zwyczajnie zwrócilam koledze uwage, przeprosiny przyjete.
A co do włażciwego tematu…co w koncu z kobita?Nie wiem czy zobacze czy nie moim zdaniem to nie ma nic do rzeczy. Twoje zdanie mozebyc inne i byloby wszystko ok gdybys przy tym nie obrazał ludzi.
no i to jest jakas odopowiedz na post… jesli o mnie chodzi powinnas do niego zadzwonic albo sie spotkac i powiedziec wszystko co ci na sercu lezy, jesli sie przejmie i zmieni cudo, jesli nie… mozesz probowac dalej, albo znalezc kogos lepszego.
Jeżli wiek jest dla Ciebie jakimkolwiek wyznacznikiem to gratuluje i do piaskownicy radzę udać sie samemu.
powtórze sie … dosc czesto sie ostatnio powtarzam jak nie przy głupiej przyjaciólce która biega jak maly piesek za swoim bylym ktory ja zlewa cieplym moczem to przy twoim temacie.
Ekhm uwaga powtarzam: OLEJ JĄ W KONCU NIC Z TEGO NIE BEDZIE.
