Intro
Twoje odp. na forum:
- Odp.
@Kowal wrote:
[usunięto_link] wrote:
Cytat wspomniany powyżej ma dokładnie ten sam sens co „bo w tym cały tkwi ambaras, żeby dwoje chciało na raz”. Nie zaż tak jak interpretują to pewne osoby, że zrzucanie winy na kobiety.
Nie zauważyłem by ktoż tu zrzucał na kobiety…
Hmm… no to chyba ja źle zinterpretowałem tego posta:
@izaczek wrote:Cytat:
„Jeżli s*** nie da, pies nie weźmie”
mnie to zawsze bulwersowało – macie mózg panowie? umiecie go uzywac? nawet jak 'kobieta daje’ a facet mysli głową a nie główką to powinien się zastanowic czy na pewno powinien brac (takie moje zdanie)a nie wszystko na kobiety zrzucacie..
Jak dla mnie jest to dokładnie to co napisałem, czyli interpretowanie „Jeżli s*** nie da, pies nie weźmie” jakoby było to zrzucanie winy na kobiety… Najwidoczniej ktoż z nas zinterpretował jakiegoż posta inaczej niż autor miał na myżli, ale o to już nie mam zamiaru się wykłócać.
Cytat wspomniany powyżej ma dokładnie ten sam sens co „bo w tym cały tkwi ambaras, żeby dwoje chciało na raz”. Nie zaż tak jak interpretują to pewne osoby, że zrzucanie winy na kobiety. Równie dobrze można powiedzieć „Jak pies nie da, s*** nie weźmie”.
I proszę nie zaczynajmy znowu rozmowy o generalizowaniu, wiadomo że w tego typu dyskusjach zawsze się generalizuje i nie ma sensu co chwilę mówić „oczywiżcie nie wszystkie/wszyscy” bo to każdy w miarę inteligenty wie.Wystarczy przeczytać inne posty Bogdana i już wiadomo że najlepiej je pominąć milczeniem 🙄
No to w takim razie mam pytanie… oddałaż kiedykolwiek krew/szpik?
A co do pytania podstawowego to jest ono po prostu żmieszne. Nie ma czegoż takiego że oddajemy krew/szpik komuż konkretnemu. Nie przychodzi się do punktu krwiodawstwa i nie mówi „Dzień dobry, chciałbym oddać krew/szpik panu Adamowi Darskiemu” 😆
Naprawdę, trochę powagi…Jako facet muszę przyznać, że trochę to dziwne. Wiadomo przecież że w nowym związku o byłych powinno się mówić jak najmniej. On wie że te rzeczy sprawiają Ci przykrożć (mam nadzieję że opisałaż mu to podobnymi słowami co tutaj) więc powinien zrobić wszystko by to zmienić (wersja najlżejsza to poukrywanie tych rzeczy do jednego miejsca, wersja najlepsza to pozbycie się ich).
Jedyne co mogę poradzić to dalszą rozmowę z nim na ten temat, bo ciężko wymagać od Ciebie abyż się „przyzwyczaiła”. Mam nadzieję że z czasem (bo może to za wczeżnie jeszcze) dojdzie do niego że sprawia Ci tym przykrożć… ciekaw jestem jak on by się czuł gdybyż Ty trzymała na widoku rzeczy związane ze swoim byłym (nie wiem czy byłaż z kimż wczeżniej). Odradzam jednak sprawdzanie tego, bo my faceci potrafimy być o takie rzeczy bardzo zazdrożni… lepiej go zapytaj jak czułby się w takiej sytuacji.
[usunięto_link] wrote:
osobiżcie nie jestem miłożnikiem piwa. Wiem, że wielu tzw. prawdziwych facetów się ze mną nie zgodzi, ale piwo kojarzy mi się z takimi niezbyt ciekawymi, mało inteligentnymi typami.
Zresztą robotnicy po pracy często idą na piwo. To też wiele wyjażnia, że nie jest to trunek dla zbyt wymagających i mających jakież tam horyzonty.Robotnicy noszą tez spodnie… wnioskuję zatem że Ty preferujesz spódnice 😈 Innymi słowy – prezentujesz prymitywny tok myżlenia w swojej wypowiedzi.
Ja tam za piwem nie przepadam specjalnie, ale raz na jakiż czas się napiję… Carlsberg lub Heineken.
[usunięto_link] wrote:
hehe to dobre, tylko zebym nie powiedziala czegos glupiego bo czesto tak mam zwlaszcza jak sie denerwuje ale znajomi mowia ze to urocze;p no to sproboje, mam nadzieje ze sie chociaz usmiechnei 🙂
Potwierdzam, to jest urocze, bo oznacza że się denerwujesz czyli Ci zależy 😀 A jeżli potrafisz się z tych swoich wypowiedzianych w stresie „głupot” żmiać, podejżć na luzie, skomentować jakoż żmiesznie, to naprawdę nie masz się czym przejmować.
Ja uwielbiam zagłówek, choć tak jak pisałaż w innym temacie, nogi też są ok 😀
Dla mnie, pewnożć siebie u kobiety znacznie podnosi jej atrakcyjnożć w moich oczach 😉
Punkt pierwszy:
[usunięto_link]
Jak widzisz nie tylko my mamy takie zdanie 😉no tak, bo od kobiet to społeczeństwo niczego nie wymaga… jesteż jak „obrońcy krzyża”, dyskutować z Tobą nie idzie, tylko rzucasz tymi swoimi poglądami uważając że są prawdziwe, żadne argumenty do Ciebie nie docierają bo w końcu Ty wiesz lepiej…
… i włażnie przez takie gadanie/myżlenie/nastawienie żadna do tej pory poznana kobieta nie chce z Tobą być
nawet jeżli kogoż ma, to:
a) nie wyjdziesz na idiotkę
b) nic sobie nie pomyżli, ucieszy się że jakaż kobieta zwróciła na niego uwagęPotwierdzam wypowiedzi przedmówców: użmiech, przy jakiejż okazji rzuć mu czeżć (najlepiej jak już Cię będzie kojarzył, czyli jak zauważy że się do niego użmiechasz np przez kilka dni). Może warto wysiążć razem z nim jeżli masz taką okazję (nie wiem jak daleko powinnaż jeszcze jechać od przystanku na którym on wysiada).
