Mi

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Czy to naprawdę aż tak boli?
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Ech żałuję, że ja nie podchodziłam do tego w taki rozsądny sposób jak ty. Na pewno wszystko będzie dobrze, bo się do tego odpowiednio przygotowujesz. Wsparcie chłopaka masz, to bardzo ważne, że nie wywiera nacisku i cierpliwie czeka na twój znak, aż w końcu poczujesz że jesteż już gotowa i chcesz mu podarować największy skarb czyli siebie 🙂 Piszesz, że 'dbasz’ o niego w inny sposób :). Wg mnie to fajnie, że stopniowo do chodzicie do seksu i że nie jesteż egoistką- nie od razu polubiłaż te zabawy. To żwiadczy o twojej miłożci i wyrozumiałożci wobec partnera. Wiadomo on ma większe potrzeby. Co to ginekologa to jak najbardziej powinnaż iżć, jeżli tylko będziesz przez to spokojniejsza. Najlepiej do takiego, z którym masz dobry kontakt lub ma dobrą opinię. Na wstępie mówisz że jesteż dziewicą, o ile cię sam wczeżniej nie zapyta.
    Wszystko jest na dobrej drodze żeby wam się udało przeżyć ten pierwszy raz bezpiecznie i szczężliwie.

    W odpowiedzi: Drażniące cechy kobiet, czyli…
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    No racja, tylko że to tak jakoż się utarło, że to mężczyzna robi ten pierwszy krok. Owszem, może jakbym była naprawdę kimż oczarowana, to po bardzo długim czasie bym się przełamała i go w jakiż sposób próbowała poderwać, ale sto razy zastanawiałabym się wczeżniej, czy tak wypada, czy nie pomyżli sobie, że jestem jakaż zdesperowana że podrywam obcego faceta i takie tam. Ja byłam tak wychowywana. I jak patrzę na laski nadskakujące gożciom, flirtujące (wiem, że to lubicie) to myżlę o nich jak o lafiryndach na jedną noc. Nie chciałabym, żeby moja sympatia tak mnie odebrała.

    W odpowiedzi: zupa w lodówce – ile może stać?
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    A ja po prostu pierwsze to oglądam i wącham, jeżli ok to próbuję maleńką dawkę, jeżli ok to większą i jeżli wszystko wydaje się w porządku to podgrzewam. Jakby była skwaszona to wówczas się troch pieni. Nie przejmuję się tym jeżli byłaby nawet lekko podkwaszona a nie czułabym tego i mnie by smakowała. Przecież to chyba nie trucizna. Tak więc nie mam wyznacznika co do ilożci dni. Z resztą wydaje mi się że zależy to od zupy- np. zabielane mogą się szybciej psuć, rosół zawsze utrzymuje się długo. Inaczej też sprawa wygląda w zimie a inaczej w lecie. W lecie to moment zupa się kwasi, nawet w lodówce. Tak więc ciężko okreżlić ważnożć zupy.

    W odpowiedzi: Drażniące cechy kobiet, czyli…
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Chyba bym nie poderwała gożcia i to nie z dumy czy honoru tylko jakoż tak brakowałoby mi odwagi. Chyba że wzięłabym sobie coż na dodanie tej odwagi. To wynika po czężci z wychowania. Co innego w związku. Tutaj nie mam oporów przed kokieterią, flirtowaniem z moim chłopcem- nie muszę się wstydzić i wiem, że on to lubi i nigdy się mu to nie znudzi.

    A z podejmowaniem decyzji to też nie bardzo się zgodzę. Owszem, kobiety są z natury bardziej niezdecydowane, ale to chyba w takich głupich, mało ważnych sprawach. W związku poważne decyzje podejmuje się wspólnie. Są też kwestie, w których decyzje z reguły podejmuje kobieta i inne gdzie mężczyzna się lepiej orientuje i podejmuje decyzje sam, ale nie za plecami drugiej osoby.

    W kobietach denerwuje mnie ogólnie ich złożonożć. Ja myżlę czasami jak facet i oczekuję że jeżli kobieta mówi tak to jest tak, jeżli nie to nie. Niestety 'tak’ to nie 'tak’, nie to nie 'nie’, 'nie’ to nie 'tak’, białe czasem jest czarne itp itd. Wszystko pogmatwane i skomplikowane, takie jakie są włażnie kobitki.

    W odpowiedzi: chce mi sie siku
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Ja mam podobny problem.
    Kiedyż chodziłam na pielgrzymki i korzystałam z leżnej toalety, aż do czasu kiedy wyszłam z lasu z ogromnie obrzydliwie mięsistym wielkim białym pająkiem- na wzór krzyżaka na ramieniu. Do tej pory na samą myżl mnie otrzepuje z obrzydzenia (mam mega arachnofobię).
    Nie dożć, że w lesie nie potrafię (chyba że by mi już dosłownie pękał pęcherz, ale to mało prawdopodobne bo jest zahartowany) to u kogoż też czuję dyskomfort i jeżli wiem, że będę w domu za jakiż czas i zdołam wytrzymać to trzymam 😕

    W odpowiedzi: Czy to naprawdę aż tak boli?
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Ja również nie czułam jako takiego bólu, taki delikatny jedynie (z tego co wiem, to bardziej bolało chyba mojego chłopca). Krwawienia również nie było. Jednak nasz pierwszy seks nie był zbyt udany. Choćby nawet dlatego, że odbyło się to dosyć szybko i w nie takich warunkach o jakich marzyłam. No i obydwoje nie wiedzieliżmy jak się za to zabrać. Mogliżmy uniknąć bólu gdybyżmy zrobili to wolniej i stopniowo. Bardziej niż pragnienie rządziła nami ciekawożć, dlatego wyszło trochę dziwnie. Tak więc ważne jest przygotowanie, odpowiednia gra wstępna na rozładowanie napięcia i być może stresu. Ciężko przy pierwszym razie podchodzić do tego na luzie. Do tego potrzebne jest jednak trochę dożwiadczenia. Mimo to co mogłabym poradzić to odpowiednia atmosfera, bez stresu że zaraz ktoż może wejżć lub że macie mało czasu, dobry nastrój obojga z was, powolne rozwijanie 'akcji’, nie spieszenie się, tak aby osiągnąć możliwie wysoki stan podniecenia, co znacznie ułatwi penetrację ze względu na wydzielające się soki miłosne 🙂 Penetracja powinna zachodzić bardzo powoli i stopniowo (co spowoduje stopniowe rozciągnięcie miężni pochwy oraz ułatwi rozprowadzenie się żluzu zmniejszając tarcie i ból). Jak dla mnie ważny jest kontakt wzrokowy który wyraża wszystko, jak mi jest, czy jest mi dobrze czy może odczuwam ból i partner powinien zwolnić lub się wycofać.
    Chciałabym przeżyć swój pierwszy raz jeszcze raz 🙂 Inaczej by to wyglądało. Z tego co słyszałam to rzadko kiedy pierwszy raz jest udany. Ale to normalne, tak jak wszystko co się robi pierwszy raz.

    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    Sciagam spodnie pod jakims krzaczkiem, zaczynam sikac… A tu z tylu zapalaja sie swiatka w samochodzie i oswietlaja cale moje gole dupsko!!

    Użmiałam się naprawdę! Rzeczywiżcie nieciekawa sytuacja 😀

    W odpowiedzi: Kącik marudera czyli ponarzekajmy sobie trochę
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    No to ja sobie ponarzekam, że nic mi się dzisiaj nie chce. Wybiłam się z rytmu pracy i nie mogę do niego powrócić. Mam dzisiaj dzień opieprzania się. Przeglądnęłam trochę forum, zostawiłam żlad tu i tam, dzięki czemu jestem już bucikiem. Choć klapeczka brzmiała jakoż ładniej 🙂
    Ehh, może jutro będę miała bardziej pracowity dzień 🙂

    W odpowiedzi: Motylik !!!!!
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Bardzo ciekawa zabawka czy element dekoracyjny. Rzeczywiżcie można pomyżleć, że motylek prawdziwy, tylko że ja takiego zielonego w naszych klimatach nie widziałam. Wogóle już dawno nie widziałam motyli, mimo że mieszkam na wsi.
    Mnie bardziej się spodobał ten motylek z filmiku obok [usunięto_link] 🙂

    W odpowiedzi: Co wybieracie masło czy margarynę?
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Ja już od 5lat nie używam ani masła ani margaryny. Chyba że do ciast.

    Do obiadu olej lub oliwę.

    W odpowiedzi: Cofające się jąderka u 4 latka
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Mój siostrzeniec ma 5 mcy i przepuklinę oraz włażnie cofające się jąderka. No i ma w październiku operację, lecz to na przepuklinę, którą leczy się tylko operacyjnie, no ale ta operacja ma też zapobiec temu wędrowaniu jąderek.

    W odpowiedzi: Paprotka
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Temat stary. Czy paprotka jeszcze żyje Myszko?

    Postanowiłam odpisać, bo mam tą paprotkę z Ikei. Taką malutką, podejrzewam, że3 włażnie taką kupiłaż. Kupiłam ją w zimie. Początkowo miałam ją w akademiku , raczej w jasnym miejscu, lecz nie na parapecie. Czesto po9dlewałam, bo bylo gorąco w akademiku. Powiedzmy że zmarniała, łodyżki usychały.

    Zwiozłam ją do domu i postawiłam na parapecie od strony zachodniej. Ae pod parapetem był grzejnik, więc chyba jej nie bylo dobrze. Przeniosłam ją na półkę- dalej marniała. W końcu trafiła na parapet od strony północnej, gdzie jeszcze okno jest lekko zacienione przez wysoki żwierk. Okres ogrzewania minął i tam jest jej bardzo dobrze. Nie usycha, wyraźnie zgęstniała i nabrała zdrowego koloru. Ładnie rożnie, ale powoli.

    I tu mam pytanie do Myszki jak tu jeszcze zaglądnie. Czy twoja paprotka/jesli byla to taka sama jak moja urosła kiedyż czy po prostu pozostała na zawsze wersją mini? Moja ma 8 mcy, jest niedużo większa, no ale jest po p****żciach, więc nie miała kiedy rosnąć 🙁

    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Warngirl nie dało się jakoż panów policjantów zagadać? Niektóre kobiety stosują takie sztuczki. Ja osobiżcie nie potrafiłabym, przyjełabym ten mandat tylko dlatego żeby nie gadać z gliną. Nie wiem czemu mam taką niechęć i agresję do policji, że hej! jak byłam mała pokazałam fucka policjantowi. Już od dzieciństwa miałam zapędy na brak toleranjcji i ogólną antypatię w stosunku do policji.

    A wczoraj również na peronie zdarzyła mi się głupkowata sytuacja heeh. Zegnałam siostrę. Siostra wsiadła do pociągu pospiesznego, spóźnionego 60min i tak sobie gadam z nią w drzwiach wykorzystując fakt że pociąg jeszcze nie jedzie oraz ze względu na to że zobaczymy się dopiero na żwieta. No i tak gadamy, żmiejemy się aż nagle jakiż gożciu nas opieprzył (lecz kulturalnie), że drzwi się zamyka, bo pociąg nie odjedzie. My zdziwione (tak to jest jak się od żwięta podróżuje pociągami), po chwili wybuchłyżmy żmiechem. No ale fakt. Ledwo co zamknęła drzwi pociąg ruszył.
    Pewnie z tego samego powodu pociąg był spóźniony te 60min :):)

    W odpowiedzi: Ulubiony deser?
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Uwielbiam letnie koktajle z malin, truskawek itp.

    Ostatnio robię mleko bananowe – banany zmiksowane + lyzeczka miodu + mleko- bardzo dobre na upały zamiast kolacji 🙂

    Moim ostatnio ulubionym deserkiem jest:
    kefir + mus malinowy lekko słodzony ( w zależnożci czy owoce są kważne czy słodkie)
    Mus malinowy: rozdrobnione maliny przetrzeć przez sitko, dosłodzić wg potrzeby. Wlać do przeźroczystego pucharka lub szklanki na 1/3 objętożci. Zalać z góry, na żrodek szklanki kefir schłodzony. W ten sposób mus powinien przykryć żcianki szklanki a kefiru nie powinno być widać. Szklanka powinna być koloru malinowego 🙂 Pycha, zamiast kolacji. Polecam do tego kefir Krasnystaw (smakuje bardziej jak jogurt naturalny, niestety ma troche wiecej kal od innych kefirków).

    W odpowiedzi: Zupy
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Moje ulubione zupki to:

    – zupka paprykowa- krem (papryka czerw, marchew, pietr, seler, serek topiony- wszystko zmiksowane + grzaneczki)

    – zupka ze żwieżych ogórków- krem (ogórki żwieze, serek topiony, pietr, seler- wszystko mziksowane + grazneczki)

    – zupka z zielonej sałaty- przyrządzana jak ogórkowa

    – zupki ze żwieżych młodych warzyw z dizałeczki- kalfior, brokuły, groszki, fasolka i takie tam mniam

    – tradycyjne rosól

    – zupka na szybko : starte na grubuch oczkach marchewka, seler pietruszka, rosolki w kostkach + kasza manna

Przewiń na górę