Mi
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 22 sierpnia 2010 at 21:54 W odpowiedzi: Aerobiczna "6" Weidera
Za mną 19 dzień. I wydaje mi się że dużo rzeczy źle wykonuję. Przy pierwszym razie chyba tak bywa, dlatego rzadko są efekty. Trzeba się nauczyć techniki.
Zmieniłam taktykę, wg mnie na lepszą. W 13 dniu ćwiczenia zajmowały mi 30 min, ale nie lał się ze mnie pot. Wytrzymywałam te 3s albo nawet i dłużej.
Teraz robię szybciej, wyżej podnoszę ramiona i łopatki i przy 2 i 4 ćw. nie kładę nóg na ziemię po każdym powtórzeniu tylko lekko nad ziemią prostuję i dalej ćwiczę.
Wciąż najwięcej trudu sprawia mi ćw. 6 i ze względu na równowagę i wytrzymałożć – tu niestety kładę nogi na ziemię każdorazowo na 1s, żeby mi miężnie odpoczęły przed następnym podniesieniem. Inaczej nie zrobiłabym nawet 3.
Tak więc nadal nie wykonuję tego perfect, ale odkąd zmieniłam taktykę czuję zakwasy, wylewam siódme poty, a ćwiczę 22 min (19 dzień) z przerwą 0,5 min miedzy seriami i czasem małą przerwą miedzy powtórzeniami na dwa oddechy.
Mam satysfakcję że w ogóle chce mi się. Ale tłuszczyk jak był tak jest, a miężnie? Czy ja wiem?18 sierpnia 2010 at 07:14 W odpowiedzi: Dieta proteinowaNo i bryndza, na wadze tylko 0,9 kg mniej – 8 dzień diety.
Co więcej w talii na początku bylo 69, potem 66 a teraz 68 :(. Albo źle się zmierzyłam, albo od a6w rosną mi miężnie.
wybrałam rytm 1/1 diety, bo najłatwiejszy 🙂
Nie jestem pewna czy mi ta dieta służy. 2 lata temu w wakacje schudłam 3kg – z racji że pisałam pracę dyplomową jadłam dużo warzyw gotowanych, nie maszczonych, nawet ziemniaki, fasolę szparagową, maliny i wszystko co było na ogrodzie itp. Moim celem było aby nie przytyć od siedzenia przed komputerem, dlatego postanowiłam jeżć więcej warzyw i ograniczać spożycie chleba, aczkolwiek na żniadanie zawsze był. Nie uprawiałam żadnych sportów i łatwiej było niż teraz. A i menu dla mnie dużo przyjemniejsze, ehh.
Aktualizacja 9 dzień:
na wadze 2kg mniej😀 duży skok od wczoraj, ale waga nie kłamie 😀
15 sierpnia 2010 at 22:03 W odpowiedzi: Dieta proteinowaDzisiaj 6 dzień I fazy, a na wadze tylko 0,5 kg mniej.
Może ta dieta dobra jest tylko dla ludzi z dużą nadwagą? No cóż nie wiem.Chyba zrezygnuje z niej, tzn z jakiegoż tam planu jedzenia. Może wystarczy jak nie będę jadła chleba, ziemniaków, makaronu, ryżu i przede wszystkim słodyczy i napojów słodzonych i unikała rzeczy tłustych?
Brakuje mi owoców, ta dieta nie pozwala 🙁
15 sierpnia 2010 at 21:57 W odpowiedzi: Twoja teżciowa lub przyszła teżciowa???Nie mam większych zastrzeżeń. Teżciowa miła, raczej się nie wtrąca i na wszystko mówi „jak zrobicie tak będzie dobrze” ale jest między nami dystans, ale to przeze mnie, bo ja jestem raczej zamkniętą osobą. Ze swoją drugą synową dogaduje się lepiej.
A teżć? Niestety to on tutaj zachowuje się jak baba, kaprysi i upiera się jak osioł na pewne rzeczy. Niby rodziców trzeba słuchać, ale czasem nie rozumiałam jego zachowań i rozkazywań do mojego faceta a swojego syna. Tata u niego rządzi i rozkazuje jednym słowem a sam nic nie robi wielkiego. W pewnym momencie nawet rządził się w kwestii organizacji naszego żlubu, co wógole dla mnie jest abstrakcją. Mi to ciężko zrozumieć taki autorytet bo wychowałam się bez ojca, a mama jakiegoż rygoru w domu nie trzymała i włażciwie robiłam zawsze co chciałam i ostateczne decyzje w kwestii mojego życia należały do mnie.
15 sierpnia 2010 at 20:56 W odpowiedzi: poczułam się samotna i wyobcowanaW takim razie odroczyłabym wspólne mieszkanie na za kilka lat, kiedy moja sytuacja finansowa byłaby lepsza.
A jak nie ma rady to trzeba pogadać z rodzicami, czego oczekują od was, jakiej dokładnie pomocy, za co wy w tym domu macie być odpowiedzialni. Ustalić wszystko na dzień dobry, żeby potem nie było pretensji. Wyjażnić też co drażni waszych rodziców, bo coż jest na rzeczy skoro niechętnie się odzywają i spróbować to naprawić. W końcu to chyba ich dom, więc to wy musicie się dostosować. Ja tak przynajmniej uważam.
tak jak mówię, widzę to na co dzień w domu swoim. Dla nikogo, ani dla mamy która też przestała się swobodnie czuć w swoim domu, ani dla młodych nie jest to komfortowa sytuacja. A ja też, jako osoba z boku nie akceptuję tej sytuacji, wspólnego mieszkania.
No a życie seksualne, ja nie dziwie się że autorka przestała mieć ochotę.
15 sierpnia 2010 at 19:34 W odpowiedzi: poczułam się samotna i wyobcowanaMusicie się po prostu wyprowadzić. Wszystko będzie się lepiej układało jak będziecie na własnym.
Ja również nie wyobrażam sobie życia czy u moich czy u rodziców mojego faceta. To bardzo rzadko zdaje egzamin.
Mam taką sytuację w domu-mieszkają siostra ze szwagrem i dzieckiem. Wiecznie pretensje, brak swobody seksualnej itp. Niby to p****żciowo, bo budują dom, ale mimo wszystko, wolałabym poczekać kilka lat więcej na własny dom i mieszkać w wynajmowanej klitce.Ja wyprowadzam się za 2 miesiące. Choć mi żal tych których zostawiam, nie wyobrażam sobie życia małżeńskiego z rodzicami.
15 sierpnia 2010 at 10:25 W odpowiedzi: Instynkt macierzyński;)@Kowal wrote:
[usunięto_link] wrote:
Myżlę o dziecku. Może za pół roku zacznę się starać. Boję się tylko, że wszystko inne pójdzie w odstawkę i nie będę mogła się skupić na pracy.
Najważniejsze żebyż miała warunki zanim przyjdzie 🙂
Wiesz no, warunki nie są takie jakie bym chciała, ale w obecnych nie ma przeciwwskazań.
@izaczek wrote:
wybacz pytanie – kochacie się i on jest ubrany w cokolwiek np koszule zeby bardziej na Ciebie podziałac?
Matko kochana, broń!
Powiem tak. Ciało i budowa mojego faceta, no nie jest moim ideałem. Trudno.
Ale z racji że ciało faceta nie odgrywa dla mnie kluczowej roli, jakoż z tym żyję i nie narzekam.Widoki nagich torsów, nawet wysportowanych, modelasów też nie robią na mnie większego wrażenia. Miło jest popatrzeć na wysportowane ciało ale na pewno sam widok mnie nie podnieca.
Czasem po kąpieli mój facet łazi nago, albo myje zęby nago i może łazić, biegać, ja się na niego nie rzucam, popatrzę, poużmiecham się, ale nie muszę się od razu z nim kochać. Tak więc widok nagiego ciała mnie nie nakręca specjalnie.
Ja nie mogę tak biegać kiedy mi się np spieszy do pracy hehe, bo mój facet ma dużo większy potencjał seksualny.Co do nagożci,no niestety, tak mam, że mnie nie podnieca.
Ehh chyba mnie wszyscy źle zrozumieli albo ja się źle wyraziłam.
Czasem zaciągam go do damskiej roboty, bardzo rzadko, ale zdarza się, że nie ma mi kto wyfarbować np włosów- do siostry za daleko, fryzjer niepotrzebny koszt, no nie ma żadnej koleżanki w pobliżu.
Poprosiłam więc raz swojego faceta żeby mi wyfarbował i najpierw popatrzył na mnie wielkimi oczami z niedowierzaniem że wogóle poprosiłam o taką rzecz, a potem gdy już zaskoczył że jednak mówiłam poważnie zgodził się, bo dlaczego nie mógł mi z tym pomóc? Uprzedził jednak że nie odpowiada za efekt. Ale zawsze lepiej niz jakbym zrobiła to sama.
No i malował, pocił się, starał, po jednym prawie że włosku żeby było jak najdokładniej , obchodził się delikatnie jak z glową małego dziecka- trwało to chyba z godzinę ale tyle było zabawy i włażnie taki widok mojego faceta mnie kręcił.
Jednak od tamtej pory sama farbuję bo czas farbowania ma jednak znaczenie.
Co do paznokci, było podobnie. Byłam chora i ogólnie łamało mnie w kożciach. Wyglądałam paskudnie. Niestety w takich chwilach przy moim facecie włącza mi się narzekanie, a u niego włącza się opiekuńczożć i to mi odpowiadało. Chcialam sobie pomalować paznokcie dla poprawy humoru, ale udałam że nie mam siły nawet siedzieć i schylać się – choć aż tak słaba nie byłam, ale lubię czasem wykorzystywać mojego faceta 🙂 No a on mi nie odmówi.
I znowu widok starającego się dla mnie faceta, wogóle nie wiedział jak się to robi, robił to tak nieporadnie z taką skupioną miną ale nawet mu wyszło i nie musiałam mazać.
Może teraz nabrało to innego sensu?
Generalnie lubię jak robi coż dla mnie i się stara, i czasami robi to z taką dokładnożcią, że nawet ja tak nie robię.
Aha i od gejów mi go proszę nie wyzywać 👿 . Nie ma z nimi nic wspólnego. Chyba by takiemu nawet ręki nie podał.
14 sierpnia 2010 at 07:44 W odpowiedzi: Monochromia – nowy trend w modzieuważam, że może wyglądać to stylowo, ale nudno. Zawsze jakiż wyrazisty dodatek na tle innego koloru będzie się dobrze prezentował np wielka czerwona bransoleta, czerwona torebka na tle granatowych ciuszków itp.
Nie podnieca mnie widok gołego faceta 🙁 mojego niedoskonałego, czy nawet wymuskanego i muskularnego chłoptasia.
Za to podzielam zdanie osób, dla których seksowny widok faceta to facet w pracy, facet zmęczony pracą, facet skupiony na pracy, facet przygotowujący dla mnie żniadanie, facet malujący mi paznokcie u nóg hehe, to zmierza w trochę dziwnym kierunku..
14 sierpnia 2010 at 06:41 W odpowiedzi: Aerobiczna "6" WeideraNo proszę, a ja zawsze myżlałam, że przed bieganiem należy się rozciągać i tak też robiłam. 🙄
Co do biegów, biegam 8km/h, więc jest to powolny bieg, nie mam jeszcze tętnomierza ale raczej mogłabym jak myżlę swobodnie rozmawiać podczas biegu.
Chciałabym biegać 2x w tygodniu po 1h, ćwiczyć 3x w tygodniu w warunkach domowych po 40min ogólne rozwojowe ćwiczenia i co jest dla mnie ważne ćwiczenia rozciągające.
Swego czasu chodziłam na aerobik i zawsze podziwiałam dziewczyny, które były w miarę rozciągnięte nawet jeżli były grubawe i nie miały kondycji. Ja z kolei nie męczyłam się tak jak one przy ćwiczeniach wytrzymałożciowych, ale jeżli chodzi o rozciąganie jestem kaleką i aż mi wstyd jak babka 40letnia obok robi półszpagat i skłania czoło do kolana, a ja w połowie tego co ona. A nie sądzę żeby ćwiczyla w domu. Zawsze miałam z tym problem i dlatego zależy mi też na rozciągnięciu.
Może to moje nie rozciągnięcie jest rodzinne – mój brat, szczupły z natrury mimo że uprawiał za chłopaka dużo sportów boiskowych to z trudem było mu założyć nogę za nogę 😯 , tak naturalnie przy siedzeniu, co dla mnie było abstrakcją, a teraz już chyba tego wogóle nie zrobi.Oprócz tego moim marzeniem jest wypracowanie w sobie codziennego nawyku 10 min ćwiczenia zaraz po wstaniu z łózka. Tak na dzień dobry i rozruszanie kożci- choć ten pomysł ma małe szanse na powodzenie 🙄
Skakanka mowisz? Może spróbuję, ale mieszkam w mieżcie i chyba bym się trochę krempowała skakać przed blokiem z dzieciakami :), ale zobaczymy.
Myżlałam też o rolkach, o zakupie i nauce jazdy a potem regularne ćwiczenie.
Póki co zostaję przy a6w, przynajmniej do dnia 20 a potem spróbuję abs2Dzięki za wszystkie rady i pomysły 🙂
13 sierpnia 2010 at 13:59 W odpowiedzi: Aerobiczna "6" WeideraA czy może drogi Kowalu, widząc że znasz się na rzeczy mógłbyż polecić jakiż zestawik ćwiczeń domowych bez żadnych urządzeń – ćwiczeń ogólnych, na rozciąganie, brzuch, uda, pożladki itp. na poprawę i utrzymanie kondycji,
które można wykonywac codziennie lub np 4 x w tygodniu po 30-40 min?
I najlepiej w postaci filmiku co by można było ćwiczyć razem i patrzeć czy wszystko się dobrze wykonuje?Robiłąm kilka filmików na youtube, przeróżnych ale szybko mi się nudzą i włażciwie nie wiem czy prawidłowo sobie je dobieram.
Czy lepiej jest ćwiczyć jednego dnia rozciąganie, drugiego brzuch itp czy za każdym razem po 5 min na daną partię ciała?
13 sierpnia 2010 at 13:43 W odpowiedzi: Aerobiczna "6" WeideraChyba za nie długo posłucham twojej rady.
jestem dzisiaj po 10 dniu a6w. Cwiczenia przy 8 powtorzeniach x 3 serie trwają u mnie 19-20 min bez przerw.
Robi się to strasznie nudne.
Patrzyłam na przykładowy 6 min zestaw 3 cwiczen abs2 na youtube, wyglada fajnie choć jak widze tych cwiczacych z miesniami, korzy tak sapią przy tych cwiczeniach to nie sądze żeby mi się udało.
- AutorOdp.