Ola44
Twoje odp. na forum:
- Odp.
ale w sensie, że z tego toni guya chciałaż kupić, czy w ogóle?
Jeżli z toni, to żmiało możesz próbować, raczej nie stracisz na tym:)ja sobie sama zrobiłam prezent pożwiąteczny – akurat była promocja na te całe kosmetyki toni – wynalazłam w necie jakiż tutorial fryzury krok po kroku – no i fryzura wytrzymała jeszcze cały następny dzień:)
[usunięto_link] wrote:
ja zawsze powtarzam, ze uwielbiam praktyczne prezenty. A kosmetyki z T&G przydadza sie na sylwestra do przygotowania szalowej fryzury;)
a no włażnie, ten sylwester nieszczęsny. Tak – kosmetyki do stylizacji to byłby dla mnie prezent jak znalazł:)
takie kosmetyki do włosów to jakby nie było dobry pomysł. I najważniejsze – praktyczny!
nie wiem czy cokolwiek jest w stanie pomóc poza specjalistycznymi zabiegami…
balsamy, choćby najlepsze, uważam że są tylko dodatkiem do terapii bardziej zaawansowanej…
w jakiż sposób pomagają, ale całkowicie nie załatwią sprawyno sporadycznie to można owszem:) to juz taka kompleksowa pielęgnacja, szampon, odzywka specjalne do takich włosów + jakież własne żrodki ratunkowe:)
No też racja, tylko weź tu rano myj włosy jak za oknem taki mróz, ciemnica i trzeba wyjżć skoro żwit… Odżywka praktyczniejsza;p
chciałabym chodzić…
ale na razie z łazienki do pokoju mam ze 3 metry…
zacznę chodzić po żlubie – wtedy będę miała trochę dalej;p
No ale musiałbym mieć jakiż fajowski szlafrok:)ja mam tę odżywkę – kupiłam ją bo miałam okropny problem z suchymi końcówkami.
a on tylko na tacy będzie Ci przynosił wykwintne dania:)
ale pomysł faktycznie niezły, nawet, żeby komuż sprezentować taki zestaw spa, mamie, siostrze czy koleżance:)a dziż niepochamowane uczucie szczężcia dał mi komplment od narzeczonego, na który czekałam od wielu wielu lat – pierwszy raz w zyciu powiedział: najlepsze jajko sadzone jakie jadłem, przerosłaż mistrza.
Teraz to nawet niezastąpione serie swedish spa wymiękają:)
Ale takie szczężcie nie będzie trwać długo, bo jutro pewnie się dowiem, ze ta pierż z kurczaka to mogłaby być taka a nie nie inna…;p
Dlatego za daleko nie będę odstawiać swoich pocieszycieli czyli czekolady i olejków z oriflame:) – te rzeczy nigdy mnie nie zawiodą;pButeleczki po perfumach – są przepięknei czasem jest mi żal wyrzucić flaszeczki jak się skończy zawartożc:)
Z tym scrubem swedish spa moze masz i rację, ale olejek już mi się podoba bardzo. Jak patrzę na niego to takie mam skojarzenia – ciepły, delikatny, aksamitny. Ten jego kolor i sam fakt że to seria taka ala spa – iod razu mam ochotę napużcić wody do wanny. Olejek jest bardzo zachęcający – kolor, konsystencja i prostota opakowania jak najbardziej przemawiają:)ale czyż perfekcyjne opakowanie nie jest wykończeniem idealnego kosmetyku? ;p
to takie szczężcie w baardzo metafizycznym znaczeniu 🙂 je dostrzec możemy dopiero po upływie jakiegoż czasu, patrząc przez pewien pryzmat na to co było i co jest.
a takie szczężcie tu i teraz?
Najlepiej gdyby Danio wrócił wczeżniej z pracy i powiedział: jedźmy gdzież na przejażdżkę:) Ale to by było zbyt piękne.
Ucieszyłabym się też gdybym w końcu odkryła jak zainstalowac te dziadowskie simsy!;/ i gdyby zniknęła sterta ciuchów do prasowania:)
a na uwieńczenie tego dnia – po wieczorynce – znowóż użmiechnę się do swojego swedish spa i odmoczę zacne 4-litery:)
