Sweet Coffee
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Mój ulubiony to tiramisu 🙂
ale w domu nie robię, wolę nie psuć tego profesjonalnego smaku 😉Teraz zaczeły sie truskawki, wiec koktajle, żmietana bita i nie, sernik na zimno z truskawkami musze zrobić jak najszybciej!!
A słyszał ktos o takiej książce „Labirynt kożci”?
Dostałam zamówienie na taki prezent na dzień dziecka, ale tytuł mnie przeraża! 😕Ja polecam pierogarnie na starówce 😉
a jak lubią sushi to grubą rybę!!Ja dziż odbieram zamówienie z empiku, pewnie zajrzę z ciekawożci 😉
A przy okazji zamawiania widziałam własnie zapowiedź nowej ksiażki tego Riordana Labirynt czaszek czy coż takiego, -fajnie wygląda chyba w żrdoę ma być dostępna.Fragment mnie żrednio zachęcił , ale już recenzja bardziej 😉
A do tego jest konkurs, więc warto podrzucić młodzieży w rodzinie :]To chyba najlepsza rekomendacja jak dziecku rodzice książki do czytania wykradaja 😉
Dzięki za wszystkie propozycje, można popszebierać :]
Zaraz odwiedze ten facebook.
Można na pewno, od lat nie mogą tego sprzedać 8)
A mostek północnym jechałam w czwartek 12 minut ze światowida na Sadybę ;p
hihi, dokładnie!
Ale jednak denerwuja mnie rodzice, którzy korzystając z prawa swoich dzieci do marudzenia również głosno komentują, tłumaczą itp…a ja wolę z rodziną…
marzą mi się takie świeta „po Bożemu” z rezurekcją o 6 rano, a potem żniadaniem…no proste -zażlepienie miłożcią 😛
No i kwestia chorej matki – jako dziecko inaczej postrzegasz pewne sprawy…
A w wieku dorosłym też nie dostrzegamy zła najbliższych…To bardzo madrze zrobiłas 🙂
Ta lokalizacja staje się co raz niej wygodna, a ceny spadają, więc jak korzystnie sprzedałaż, to coż w Warszawie pewnie mogłaż kupić w tej kwocie?
Opowieżć ciepła i spokojna (choć niepozbawiona kilku emocjonujących fragmentów), raczej dla najmłodszych widzów, choć ich rodzice mogą poczuć się na seansie sentymentalnie. Podbnie jak wczeżniejsze „Lato Muminków”, tak i ten film został zmontowany z fragmentów kukiełkowego serialu realizowanego na przełomie lat 70. i 80. w łódzkim Se-Ma-Forze. Klasyczna animacja zyskała więc nowe życie (i to w trójwymiarze) -ja tez jestem zdania, że bardzo udane 😉
Spoko, lubię Blue City w ogóle 😛
Ale wyscie do kina to nie to samo, a staram sie pocornu nie kupować, co by nie uczyć brzydkich przyzwyczajeń.
W domu jak coż oglada, to też starm się, żeby nie podjadała, chyba że jest głodna, to bananek, paczek czy jogurt 😉A muminki W pogoni za kometą, to chyba idealna propozycja dla rodzin wielodzietnych jak tak patrzę jupi
