tiffany
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Nie dodales tylko, ze jedno male piwko ma prawie 300 kalorii. 8) Ale poza tym nie trzeba mnie przekonywac. 😛
Ostatnio widzialam program, w ktorym mowili conieco o opryszczce. Jest ona wynikiem wirusa przekazanego nam przez inna osobe, ktora cierpi na ten problem – poprzez caluska (takze w policzek), wycieranie sie tym samym recznikiem itd.
Aby sie przed tym uchronic nalezy dbac o swoj uklad immunologiczny i miec wysoki wskaznik odpornosci. Jest to jedyny moment, w ktorym organizm moze sie obronic przed wirusem. Pozniej wirus przechodzi w stan uspienia i jest dla naszego ciala trudny do wkrycia. Aktywuje sie przy roznego rodzaju skaleczeniach, nadmiernym sloncu itd.
[usunięto_link]. wrote:
dodam jeszcze, że w przypadku perfum na ogol jest tak, że im droższe, tym lepsze.
W pelni popieram. Zadna firma nie pozwoli, bys zostawila 400zł i miala w zamian 100ml syfu. Wysoka pozycja zobowiazuje. W tej branzy oszukiwanie klientow moze naprawde sporo kosztowac firme.
Na perfumy wydaje zwykle po pare set zł. Starczaja mi jednak na bardzo dlugo. Zwykle jedno psikniecie „chodzi” za mna niemal caly dzien, a to cos znaczy. No i czasami udaje sie kupic cos w strefie bezclowej. 😈
Powiem tak – u fryzjerki spedzam duuzo czasu, odwiedze tez czasem spa (w tym takze kosmetyczke). Czesciej jednak sama daje sobie rade, a i mam odpowiednie osprzetowanie do tego. 🙂 Znajomosci w Seforze robia swoje. 8)
Moj facet kosmetyczki nigdy nie odwiedzal i moim zdaniem robic tego nie musi. Jest bardzo elegancki (czasem przesadnie), wiec wstydzic sie go na szczescie nie musze. 😀 😛
[usunięto_link]:) wrote:
a jak ze slodyczami u was dziewczyny?duzo jecie??
Gdy sie odchudzalam jadlam co prawda mniej, ale nie unikalam ich calkowicie. Jezeli byla sprzyjajaca okazja np. wypadzik do parku i akurat tam byla lodziarnia, to sie nie krepowalam i conieco se zjadlam. 🙂
Odchudzanie nie polega przeciez na minimalizacji jedzenia, bo skads nasz organizm musi czerpac skladniki odzywcze. Chodzi o to, by sie ruszac i zmienic diete na mniej kaloryczna. 8) A i na drobne przyjemnosci warto sobie czasem pozwolic. 8)Poczytaj sobie o takich produkatach, jak vis vitalis mix firmy guardian. Nie powiem, sa dosc kosztowne, ale to produkty naturalne i wg mnie warte swojej ceny. Wspieralam sie nimi w czasie odchudzania i teraz tez sobie je jem profilaktycznie.
Tutaj masz strone producenta [usunięto_link] i ewentualnie sklep (sprawdzony), w ktorym mozna je kupic [usunięto_link]Tez mi sie wydaje, ze sie troche zagalopowaliscie. 😉 Liczba znanych waszej dwojce specjalistowi, wicemistrzow itd nie jest chyba tym, co pomoze w budowie wlasnej pozycji. Roznice zdac wyjasniac nalezy argumentami. 😳
[usunięto_link] wrote:
W ramach sprostowania 😉 Pan X nie jest mami synkiem w dosłownym tego słowa znaczeniu!Chodzi mi tylko i wyłącznie o kwestiie mieszkaniową i o jego przywiązanie do matki. Nie sądzę, że Pan X nie potrafi sprzeciwić się swojej mamie, lecz tylko nie chce zrobić jej przykrożci.
Najgorsze jest to ,że oni oboje nie chcą brać pod uwagę innej obcji
czytaj–> „po co kombinować,skoro mamy gdzie mieszkać”Tragedia :}}
Przejscie „na swoje” zawsze jest trudne, zarowno mentalnie, jak i finansowo. Ale przeciez na tym to wlasnie polega, prawda? Na opuszczeniu domowego gniazdka i zalozeniu wlasnego. Potem, jak dojda dzieci, to tez bedziesz u tesciowej? Taki multipokoleniowy dom? No fee … 😀
Powiem moze inaczej. Ocen na ile duza macie plynnosc finansowa, czyli czy po prostu stac was na wlasne lokum. Jesli tak, to trzeba isc przed siebie. Tesciowa powinna byc dumna, ze jej syn zaklada rodzine i wychodzi na swoje, a nie ze to przykrosc.
Jesli nie stac, to warto usiasc i pomyslec o tym, jak widzicie dalsza przyszlosc. Niech ci opowie, jak on to sobie wyobraza, bo moze nie wiemy wszystkiego, co wiedziec powinnysmy.Macku, jak mozesz to podrzuc link do tego sprawozdania, bo to co znajduje jest zbyt rozlegle, by samemu czytac w ciemno. 🙂
Glodowce mowie stanowczeni NIE! Kiedys probowalem i skonczylo sie na jeszcze wiekszej wadze. 😳
Jesli chcecie oczyscic organizm, to zacznijscie jesc lekkostrawne produkty. Organizm moze je szybko wydalic i zajac sie oczyszczaniem organizmu z tych ciezszych resztek.Moglabym wam tez polecic beta cruente plus, ale czuje, ze za duzo ostatnio pisze o tych produktach. 😛 😳
Jesli nie prosba, to grozba.
To, czy warto by bylo zamieszkac u nich pewien czas jest kwestia idywidualna. Moim zdaniem istnieje duze ryzyko, iz po wprowadzce tym bardziej nie bedzie chcial sie wyniesc lub dochodzic bedzie do awantur, w ktorych on bedzie miedzy mlotem, a kowadlem.Pytanie, jak temu podola jest trudne, bo jesli zrobi blad i stanie po stronie matki, to bedzie to krok do rozwodu. Oczywiscie to te czarne strony.
Moim zdaniem takie sprawy nalezy stawiac jasno i nie prosic, a jasno okreslic, co ci sie nie podoba i jakie masz obawy. To, jak z chlopakiem, ktorego lubimy, ale byc z nim nie chcemy. Powiesz milo i grzecznie nie, to nie odpusci, bo bedzie widzial mgliste nadzieje. Powiesz to pewny glosem, to juz zmieni zdanie.
W twojej sytuacji nalezy zrobic podobnie i postawic sprawy jasno. Powiedz, ze nie wyobrazasz sobie wspolnego mieszkania i ze przede wszytskim nie chcesz, bo chcesz miec swoja rodzine. Niech nie robi szopek, jak chce byc mezem, tylko podejmie paleczke. O!No az sie sama zeźliłam … 😳
Rozumiem o co ci chodzi macek…
Chcialam jedynie pokazac, ze twoje posty bardzo latwo jest podwazyc, bo skoro juz opierasz sie na badaniach, to przytocz mi artykuly o nich. Bez tego kazdy moze sobie napisac, ze zrobiono badania itd. A to daje mi bardzo duzo mozliwosci, by zdetronizowac taki argument. 8)Na dobra sprawe chodzi nam przeciez o to samo, wiec powyzsze slowa prosze potraktowac jedynie, jako sposob na zakonczenie. 🙂 Ja stosuje produkty naturalne i takze uwazam, ze sa o niebo lepsze niz suplementy. Zreszta wielokrotnie dawalam juz temu wyraz w tym i chyba nie tylko w tym temacie. 😛
Troche dziwne porownania. Kuchnia Polska, czy Amerykanska diametralnie rozni sie od Japonskiej, ktora jest lekka, szybka i w duzej czesci oparta o owoce morza. Wlasnie z tej roznicy i ze zlego trybu zycia wynikaja wszystkie problemy. Zyjemy w mniejszym tempie niż Japonczycy, a jemy potrawy ciezsze.
Poza tym suplementy nie maja za zadanie leczyc, a wydajesz sie o tym zapominac. Suplement to profilaktyka.Nie chce byc adwokatem diabla, bo suplementow w sumie nigdy specjalnie nie stosowalam, jednak demonizowanie ich tez nie jest wskazane. To produkt i jak kazdy inny sa lepsze i gorsze, a to ze dieta i sport sa wazniejsze, to chyba oczywiste. 😉
[usunięto_link] wrote:
no widzsz mozesz nas tak „zanudzac” 😉 ja z checia poslucham jakie cwiczenia bo sama uwazam to za klucz do sukcesu…nie mam zamiaru isc na skróty zadna glodowka do wspanialej figury 🙂
Ja robilam tak, ze rano jadlam dosc obfite sniadanko (jakas wieksza porcje salatki lub pare kromeczek). Obiad i kolacja byly u mnie glownie pod postacia koktajlu z vis vitalis mix lub jako dodatek do jogurtu.
Cwiczenia natomiast skladaly sie na basen 2x w tygodniu (mam blisko plywalnie, wiec czemu nie), spacerki z kolezankami i fitness. Mialam jednak wtedy sporo czasu, bo nie pracowalam. 😛
Obecnie, by utrzymywac wage stosuje dalej vitalisa, a do tego raz w tygodniu basen i fitness. Jem w sumie wszystko na co mam ochote. Po prostu nie jest tego za wiele, a i mam kiedy to spalic.[usunięto_link] wrote:
Ludzie w innych krajach juz dawno sie o tym przekonali i na dużą skale z bardzo dobrym skutkiem zaczeli zastepowac suplementy dietą, w Polsce niestety ten trend jeszcze sie nie zadomowil. Polska wciąż nalezy do krajów w ktorch wystepuje największe spozycie suplementow i wspomagaczy.
W ktorych? Wymien mi je prosze, bo z tego co mi wiadomo jest dokladnie odwrotnie. Ameryka, Wlk. Brytania, Niemcy, a ostatnio nawet Francja sa potentatami w tej dziedzinie, wiec ktore kraje masz na mysli?
Co do reszty, to sie nie wypowiem, bo suplementow jako takich nigdy nie bralam. No, moze poza centrum. 🙂
Dzis jednak do znudzenia moge powtarzac, ze najlepiej jest opracowac sobie dzienna porcje ruchu i zmodyfikowac diete, np o takie produkty spozywcze o ktorych pisalam na poczatku tego tematu. Uwazam ze sa swietne, nie ma tu chemii, za to sa lekkie warzywa i owoce. 8)[usunięto_link] wrote:
witam:) ja wlasnie wrocilam do domku i zaraz wskakuje na rower! widze ze nasz temat sie rozkreca wiec do roboty dziewczeta!! dziekuje za motywacje wszystich naprawde wasze slowa pomagaja 🙂 tiffany czekam na zdradzenie sekretu obiecuje ze bede grzecznie cwiczyc 😉
Oj tam zaraz sekret jakis. 🙂 Mialam na mysli produkt spozywczy, o ktorym juz wczesniej pisalam. 😳
