anka88-88
Twoje odp. na forum:
-
AutorOdp.
-
5 września 2009 at 17:29 W odpowiedzi: aquaslim :)
z tym się nawet trochę zgodzę 😉 trochę schudłam, ale więcej sobie wmawiam niż jest to w rzeczywistożci 😉 może ktoż stosował i ma mocne dowody na działanie tego?;)
zastanawiałam się też, czy tego samego efektu bym nie osiągnęła gdybym piła po prostu samą wodę, bo zapełnia się nią żołądek.5 września 2009 at 17:08 W odpowiedzi: 3 Minutowe Odchudzanie – Czy Próbowałyżcie??Brzmi zachęcająco 😉 ja należę do osób, które nienawidzą ćwiczyć. Wyczytałam, że to musi być 30 sek max tempo i 30 sek wolne tempo. i tak przez 3 min. czy to prawda i czy na serio cos takiego może działać?
1 września 2009 at 08:24 W odpowiedzi: Przetłuszczające sie włosy-help!😯 nie wierzę, od zwykłego szamponu? ale jak nim myłaż włosy? codziennie czy co dwa dni pomimo tego, ze się przetłuszczały? i jak długo to trwało?
29 sierpnia 2009 at 10:42 W odpowiedzi: o co chodzi?Dziękuję za odpowiedź.
Byłam już wczeżniej u ginekologa. Badał mnie tą „drogą dla dziewic” jeszcze wtedy 😳 😉 ponieważ po zerknięciu na mnie skomentował „ooo nie, ja pani rozdziewiczać nie bede”. ale nie informował mnie o niczym, po badaniu powiedział tylko, że jestem zdrowa.24 sierpnia 2009 at 09:26 W odpowiedzi: Przetłuszczające sie włosy-help!Hej. Chciałam założyć nowy temat, ale ten włażciwie żwietnie pasuje 😉 z moim „przypadkiem” byłam u dermatologa, który przeraził mnie, że jeżli nie zacznę leczyć tego przetłuszczania się, to jeszcze trochę i jak umyję wieczorem włosy to rano wstanę z przetłuszczonymi. Zapisał mi dwa szampony, które mam używać na przemian, codziennie. Polytar Liquid (szampon leczniczy), kosztuje ok 15zł i Physiogel PLUS (chyba znacznie droższy, już nie pamiętam). Jak na razie poprawiło się troszkę, już nie wstydzę się wyjżć na drugi dzień z nieumytą głową 😆 jeżeli któraż z was stosuje te szampony, to niech podzieli się swoimi wrażeniami 🙂
20 sierpnia 2009 at 22:12 W odpowiedzi: Dozgonne żluby czystosci…Ja chodziłam na religię w podstawówce i gimnazjum. W liceum również, ale tylko jeden rok. Wydaje mi się, że wszystko zależy też od księdza 😉 W liceum miałam przez rok takiego księdza, który nie uważał, że religia to najważniejszy na żwiecie przedmiot. Rozumiał nas i jak mówiliżmy, że mamy do zrobienia sto innych rzeczy to odpuszczał sobie religijne pogadanki i zabawy. Był bardzo wyrozumiały. A jeżli prowadził lekcję, to zawsze w bardzo interesujący sposób. Na jego lekcje chodziło się chociażby z szacunku do niego i po to aby podyskutować o religii/religiach. W następnych klasach niestety był już „normalny” ksiądz dlatego przestałam chodzić na te lekcje. Zamiast tego nie musiałam chodzić na etykę. I tu sprawa się skomplikowała. Dlatego, że nie wiadomo było co zrobić z takimi osobami jak ja, np w czasie rekolekcji lub kiedy odbywały się zastępstwa.
Druga sprawa to to, że gdyby lekcje religii odbywały się w salkach w kożciele, to też inaczej by to wyglądało i na pewno dzieci i młodzież chętniej by na nie uczęszczali. Moja mama do dziż wspomina, jakie to było wydarzenie, jak szło się do takiej salki. Samo to, że zmienia się otoczenie już jakoż działa 😉20 sierpnia 2009 at 21:34 W odpowiedzi: Czy warto kupować i rejestrować się w sklepach internetowch?Kiedyż ktoż polecił mi sklep internetowy z soczewkami. Na początku bardzo niechętnie do tego podchodziłam bo wydawało mi się, że jak szkła kontaktowe to tylko u optyka, dobrze przechowywane itd. Ale raz „zaryzykowałam”. Nie dożć, że przyszły w idealnym stanie, nic się z nimi nie stało, czułam się w nich żwietnie, to jeszcze były o 70zł tańsze niż u optyka 🙂 teraz zamawiam już zawsze przez internet, a często są też fajne promocje, np dwa płyny do soczewek w cenie jednego itp. 🙂
20 sierpnia 2009 at 21:28 W odpowiedzi: Przeinaczanie..– „po prawo” i „po lewo” – zamiast „po prawej” i „po lewej” 😉
– „lekrama” na „reklamę”
– „dżimsy” na „dżinsy”
– „saszłyk” na „szaszłyk”
– „Akademiusz” na imię „Amadeusz” 😛więcej grzechów nie pamiętam 😉 ale to nie moje „grzechy”, całe szczężcie.
20 sierpnia 2009 at 14:40 W odpowiedzi: koszmaryWłażnie myżlałam, żeby pójżć do psychologa lub psychiatry, ale nie wiem czy z takimi przypadkami się chodzi do lekarza 😉 ktoż mi powiedział, że to normalne. może ktoż miał podobny „problem” ?
20 sierpnia 2009 at 09:58 W odpowiedzi: Problemy z transportemna pewno na ulotce wszystko jest napisane 🙂 ja nie pamiętam już jak to się przyjmuje. dużo nie podróżuję, a autokarem już w ogóle. pozdrawiam 🙂
19 sierpnia 2009 at 20:20 W odpowiedzi: Nauka jezykow u maluszkanie zgodzę się z Parvati. człowiek może osiągnąć taki poziom w posługiwaniu się językim obcym aby był native-like. opanowanie wymowy to kwestia intensywnych cwiczen przez pare lat. jeżeli ktoż się przykłada, to jedyna różnica, jaką będzie można zauwazyć pomiędzy nativem a polakiem, to taka, ze polak będzie mówił trochę wolniej niż native. oczywiżcie nie nauczymy się tego na własną rękę. uważam, że musi być ktoż kto zna się na fonetyce, na wszystkich mechanizmach i na różnicach w wymowie wszystkich głosek, intonacji itp itd. i pokieruje nas. uwazam tez, ze mówienie do dziecka również w innym języku to żwietna sprawa. dzieci bardzo szybko przyswajają sobie języki obce. wyczuwają również subtelne różnice, dlatego jeżli będzie do nich mówiła osoba dobrze wykształcona w danym języku, ze żwietną wymową, to takie dziecko może osiągnąc bardzo wczeżnie niesamowite rezultaty. a do dziecka przeciez wcale nie trzeba mówic na spacerze „chodz do tatusia” w innym jezyku. można puszczać bajki w obcym języku i wtedy coż mówić, czytac bajeczki, pokazywać, rysować cokolwiek i w tym czasie mówić do dziecka w innym języku. Istnieje przeciez mother tongue/native language i dziecko może mieć jeden taki język (np polski) lub dwa (np polski i angielski, bo mama jest polką a tata anglikiem) – czyli to o czym mówiła Parvati. Ale second language, to każdy „drugi” język, którego się uczymy. I nieważne czy to jest już drugi czy trzeci czy dziesiąty język, zawsze bedzie nazywał się „second language”. jeżli tylko dziecko będzie miało stycznożć nawet i z 5 językami, to się ich nauczy. i będzie miało swój „mother tongue” i swoich 5″ second language”. co więcej, czytałam kiedyż, że jeżli kobieta w ciąży dużo czyta na głos to bardzo prawdopodobne, że jej dziecko rozwinie w sobie takie umiejętnożci jak komunikatywnożć, zdolnożci do uczenia się języków obcych itp
Parvati, jak widać jest wszechstronnie wykształcona, zna sie na medycynie, biegle posługuje się 40 językami i …. więcej już nie chciała się chwalić, ale na pewno przy najbliższej okazji przypomni nam, na czym tam jeszcze żwietnie się zna 😉19 sierpnia 2009 at 18:20 W odpowiedzi: Dekolt i plecki…troche późno odpowiadam, ale lepiej późno niż wcale 😉 miałam ten sam problem, u mnie dochodziło jeszcze czoło i szyja. wyleczyłam sie z tego w 3 miesiące. Nie wiem skąd jesteżcie. W Poznaniu prywatnie przyjmuje niesamowity dermatolog nazywa się prof dr hab med Ryszard Żaba. Wizyta u niego jest dożć droga, leki, które zapisuje również, ale mi wystarczyły u niego 3 wizyty i jest już po problemie, a było naprawde tragicznie. Prof. zapisuje różnego rodzaju mażci na noc i na dzień a także antybiotyki w początkowej fazie leczenia. Jeżeli krostki znikną, to już się więcej na wizytę nie przychodzi, ale specjalnie zapisanymi mażciami smarujemy się dalej, 2 razy w tyg. przez 3 lata od zakończenia wizyt. Recepty na te leki odbiera się u prof. bezpłatnie, należy tylko wczeżniej zadzwonić i poprosić o ich wypisanie.
Jeżli nie jesteżcie z Poznania, to słyszałam też, ze w niektórych przypadkach prof Żaba pomaga mailowo, bezpłatnie oczywiżcie. Ale nie wiem czy w tym wypadku jest w stanie pomóc, pewnie musiałby zdabać. Pozdrawiam.19 sierpnia 2009 at 16:15 W odpowiedzi: Problemy z transportembrałam kiedyż lokomotiv, włażnie będąc we Francji 🙂 i przemieszczając się autokarem. Czułam się po tym okropnie, chciało mi się wymiotować i byłam otępiała. Aviomarin jest najlepszy 🙂
mi pomaga też jeżli siedzę prosto, nie kręcę się i broń boże nie czytam. bo wtedy pochyla się głowę i robi się niedobrze.
udanych wakacji 🙂17 listopada 2007 at 15:20 W odpowiedzi: hdziekuje za rady 🙂 przydały się, troche sie uspokoiłam 😛
1 października 2007 at 09:38 W odpowiedzi: Wybielanie zębówsłyszałam, że żucie plasterka cytryny codziennie wybiela zęby 😀
-
AutorOdp.