Kawoszka
Twoje odp. na forum:
- Odp.
We mnie wszystko krzyczy, żeby na nich nie głosować. 😛 Jak jednak jakis czas temu porównywali programy wyborcze, to po nich wybrałabym PiS, może dlatego, że ktoż w ogóle wspominał o prawach pracowniczych.
Tak szczerze, to jednak w tej chwili nie wiem, na kogo zagłosować.Dajcie 7/8 latkowi komiksy z Kaczorem Donaldem, to zacznie sam czytać. Z mojego dożwiadczenia, to jedyna rzecz, która jeszcze może konkurować z komputerem (i kreskówkami). 🙂
To jak jeszcze nikt nie skończył, to nie wiem czy o tym pisać. 🙂 Powiedzmy, że można się zdziwić podwójnie na koniec. Eh ci Szwedzi, jednak oprócz zagadek i żledztwa sa jeszcze te różnice kulturowe. 😀
Jak reszta ksiażęk Karjela też tak będzie, to chyba polubię ten gatunek, albo nawet bardziej miszmasz gatunków – sensacji z kryminałem.Czyli nie taki pisarz okularnik. 🙂 Najlepsze są książki „praktyków” agentów, czy policjantów. Chociaż jeszcze pozostaje kwestia stylu, nie każdy go ma, ale moje dożwiadczenia póki co są pozytywne. 🙂 Przyszedł więc czas na Karjela. 🙂 Dzięki.
Zależy co z tamtych lat. 🙂 W każdym razie ja wolę Quennów posłuchać, czy Jacksona niż disco polo, chociaż ludzie się przy tym bawią. 🙂
A Queen jeszcze ktoż słucha? 🙂 To były czasy. Nie kolekcjonuje jednak płyt, jest trochę kaset, które zalegają w piwnicy jako pamiątki, a tak słucham w tv klasyków. 🙂
galadriela- a ja chyba w tym roku zabiorę się za „króla maciusia”, taki klasyk do nadrobienia. 🙂
„Magiczna cukiernia”, to jest fabuła, nie książka kucharska i całkiem udana, bo włażnie kończymy, a trochę strona miała. 🙂 Tylko włażnie nawet jak nie jest książką kucharską, to nie zdziw się, jak po iluż stronach zaczniesz być namawiana na upieczenie czegoż typu mufinki miłożco (które zrobiliżmy :P, trochę inaczej niż w książce, bo nie mamy magicznych składników, ale były różowe i to było ważne). 🙂
galadriela- u nas to niema ludzi, którzy są sławni, z tego że są sławni? 😀
Byliysmy w piątek na filmie i włażnie to się potwierdza. Dzieciaki chciały być sławne (przynajmniej wżród znajomych, bo wiadomo, że ukrywali się z tym ze napadają na domy gwiazd). Skończyło się jak skończyło i chyba tylko pozostanie im wspominanie zza kratek. 😕 Film warty obejrzenia, trochę to jak dokument, tyle że dużo się dzieje. 🙂
galadriela- ale włażnie to nie wiadomo, czy oni to robili z powodu konkretnych gwiazd tzn. byli ich fanami. No bo jak można być fanem Paris Hilton? To po prostu bogata celebrytka, tak samo jak L. Lohan. Po prostu dzieciaki chciały się poczuć jak gwiazdy i przez rok im się udawało. 🙂
galadriela – wierz mi, że aktorsko to wypada o wiele lepiej niż w Harrym. Chyba w tamtych filmach ciężko było się wykazać. 🙂
Ten film co mówię – Bling Ring- jest o grupie ludzi, która włamuje się gwiazdom na chate (jak tych gwiazd oczywiżcie aktualnie nie ma w domu:P) i robią sobie imprezę, wynoszą różne rzeczy itd.
Najlepsze jest to, że taka grupa istniała naprawdę, i nie wiem, czy to przypadkiem nie Paris Hilton się włamali.Sweet Coffee – ogólnie tam jest dużo elektronicznych rzeczy, już telefonów na pewno tam nie brakuje.:)
Teraz mam cel, żeby jakoż upolować ekspres do kawy, bo w sklepach to jest jednak za drogo za porządny.Artichoke – bo takie całkiem wspólne czytanie, gdzie dziecko zaciekawia się historią na dłużej niż 5 min, to najwczeżniej za dwa lata. 😛 A tak wczęsniej czyta się krótkie bajki, albo te 3-6 stronicowe książeczki z kartonowymi stronami. 🙂
marysiaaaa – Chylińska dla dzieciaka? 😀
My teraz będziemy się zabierać za „Magiczną cukiernię”. Liczę, że przynajmniej też będę mieć rozrywkę z lektury. 😛Rowerów ostatnio było sporo, za to fajny był obiektyw do aparatu za ponad 3 koła. 🙂 Raczej mało kto kupi coż takiego normalnie. Nie wiem za ile poszedł ostatecznie pewnie mniej niż 500zł.
Mokka_Latte – jeszcze masz szanse w Lublinie się załapać na warsztaty. A dokładnie to 8 czerwca.
A u mnie zaczyna przynosić efekt planowania budżetu. W tym miesiącu prawie 400 zł, a wczeżniej jakoż tak stykało. 🙂 Tylko teraz nie wiem, czy to też nie może dlatego, że akurat nie trzeba było kupować takich rzeczy jak detergenty itd. które kupuje się przecież rzadziej. W każdym razie oby tak dalej, bo wakacje idą. 🙂
