Meru
Twoje odp. na forum:
-
AutorOdp.
-
22 lutego 2007 at 20:07 W odpowiedzi: Kocham, ale czasem mam dożć
Coż w tym jest że po 2 latach nadchodzi kryzys. My chodzimy już ze sobą 6 lat i włażnie po 2 latach też przeżywaliżmy swój pierwszy wielki kryzys :). Tak samo jak wy reagowałam na swojego faceta. Było nudno, ciągle mówiłam mu że to mi się nie podoba to tamto, nie ważne co zrobił i tak było źle.
I pewnie by się wszystko rozsypało gdyby nie pewna osoba która pokazała mi inną stronę tego problemu.
Zaczełam się zastanawiać jak odbiera mnie mój chłopak. Ciągle słyszał z mojej strony że to mi się nie podoba, że tamto mi się nie podoba więc przestał cokolwiek robić bo już nie wiedział czego chce. Więc zaczełam mówić co mi się podoba np: że lubie jak mnie przytulasz, że jesteż, że lubię jak posprzątasz, że lubię jak mnie gdzież zabierasz itd. Pomogło od razu. Fakt poprawa nie nastapiła od razu ale zaczął sie inaczej zachowywać bo wkoncu dowiedział się co musi zrobić żebym była zadowolona.
Może tu jest problem że czasami zauważamy tylko te złe strony faceta a nie zauważamy tego za co go kochamy. No i najważniejsze kazdego faceta trzeba ciągle chwalić wtedy mu piórka rosną i zaczyna inaczej się zachowywać.Powodzenia w ujarzmianiu 😀
22 lutego 2007 at 19:47 W odpowiedzi: Sprawdzone sposoby na podporządkowanie sobie faceta!!Zgadzam się że szacunek słowny musi być. Ja nigdy bym do mojego chłopaka nie powiedziała nic obraźliwego bo wiem jak bardzo by mnie to zraniło. Choć owszem na początku naszej znajomożci były pewne wybuchy ale szybko ustaliliżmy zasady. Teraz to włażciwie się nie kłócimy tylko rozmawiamy ostrzej i tak jest zdecydowanie lepiej.
22 lutego 2007 at 19:40 W odpowiedzi: Zazdrożć FACETA!!Mój mężczyzna jest bardzo zazdrosny ale już się do tego przyzwyczaiłam i zaczęłam też walczyć o swoją wolnożć. Bo na początku mnie to strasznie wkurzało. O każdego kolege był zazdrosny i mi o tym wypominał. No paranoja. Na szczężcie już się trochę uspokoił może już się czuje pewniej i wie że bardzo go kocham i że tylko z nim chce żyć.
22 lutego 2007 at 19:09 W odpowiedzi: dla studentow ;dhehe czytałam kiedyż w gazecie artykuł że za dużo młodzieży idzie na studia a za mało osób ma wykształcenie zawodowe. Paranoja
22 lutego 2007 at 19:03 W odpowiedzi: SkojarzeniaIzba przyjęć = foliowe worki na buty (okropieństwo)
22 lutego 2007 at 18:59 W odpowiedzi: Pytania i odpowiedziŻółta
Włosy krótkie czy długie???
22 lutego 2007 at 18:51 W odpowiedzi: Kochanie wyjdziesz za mnie ???My już jesteżmy ze sobą 6 lat i dobrze nam ze sobą. Ja chciałabym już wziążć żlub i on też ale jak pomyżle ile takiżlub kosztuje to mi się odechciewa. Wiem że rodzice pomogą ale nie chce ich obarczać takimi kosztami zwłaszcza ze maja troche długów. Boję się też samego żlubu bo ja jestem z tych nie lubiących być w centrum uwagi a takie wydarzenie do tego zmusza. Jak tylko otym pomyżlę to mi ciarki przechodzą.
A co do zaręczyn to mój chłopak nad tym pracuję. Heheh poznaję to po jego dziwnych pytaniach np: a co bys powiedziała jak bym tak klęknął na ulicy przed tobą i sie ożwiadczył heheh. Ja chciałabym być tylko zaskoczona. Nie ważne gdzie i kiedy:)22 lutego 2007 at 18:25 W odpowiedzi: uzależniona od wydawania pieniędzySam fakt że zdałaż sobie sprawę ze swojego problemu to już połowa sukcesu. Teraz tylko musisz zastanowić się czego tak naprawde chcesz i czego potrzebujesz.
Ja często marzę o tym czego mi jeszcze brakuje do szczężcia. Wmawiając sobie że bez tych rzeczy nie potrafię normalnie funkcjonować. A prawda jest taka że mam kochającego chłopaka który by za mną w ogień skoczył, mam zdrową rodzinę, mam co jeżć i poza drobnymi problemami dnia codziennego nic się złego nie dzieje. Więc czego ja szukam?? No włażnie sama nie wiem.Głowa do góry poradzisz sobie 😀
22 lutego 2007 at 18:12 W odpowiedzi: zycie w polsce..Zastanawiałam się czy nie wyjechać ale doszłam do wniosku że gdziekolwiek nie pojadę to i tak będzie tak samo( w sensie że będę zaczynać od najsłabiej płatnej pracy). Wiem że jest trudno ale ucieczka w niczym nie pomoże. Choć wiem że nie będę dostawać tyle pieniędzy co w innym kraju ale jakoż będę sobie dawać rade. Pozatym tutaj mam rodzine a kto jak nie ona pomoże w każdych trudnych sytuacjach. W każdym miejscu na żwiecie jest podobnie i uważam że tylko najdzielniejsi zostają i nie poddają się.
Wiem że to żmieszne ale wierze że może kiedyż sytuacja się zmieni. Trzeba w to wierzyć 🙂
22 lutego 2007 at 17:54 W odpowiedzi: tak bardzo potrzebuje sie wygadać.. w osobnym wątku..Ja bardzo często się zastanawiam jak by wyglądało moje życie gdybym podejmowała inne decyzje. Wiele błędów też popełniłam których żałuję ale doszłam do wniosku że w życiu tak już jest. Nie ważne co wybiorę i tak będzie co ma być. Wierzę w przeznaczenie 🙂
Może teraz myżlisz że straciłaż coż bardzo cennego ale potem może się okazać że dzieki temu zyskałaż coż bezcennego.
22 lutego 2007 at 17:38 W odpowiedzi: Dla laseczek z insktyntem macierzyńskimJa poczułam instynkt jak moja szwagierka urodziła małą żliczną istotkę. Tak bardzo jej zazdroszcze. Wiem że tak kolorowo nie jest bo widziałam jak wyglądała w pierwszych miesiącach małej ale to przecież coż pięknego, mała cząstka ciebie i mężczyzny którego kochasz.
Co do momentu urodzenia dziecka to jeszcze się powstrzymam 😉 instynkt jest i niech tak narazie pozostanie22 lutego 2007 at 17:07 W odpowiedzi: Nasze małe "dziwactwa"Jak dla mnie to by nie było dziwne jak by byli młodsi bo sama nieraz spałam z bratem w jednym łóżku jak przyjeżdzała do nas rodzina. W mieszkaniu razem też nie widze żadnego dziwactwa tylko spanie w jednym łózku mnie zastanawia. No cóż może tak lubią, przyzwyczaili się do siebie kto wie.
Ciekawa jestem tylko jak wygląda sprawa kiedy któreż z nich przyprowadza na noc swojego partnera albo partnerkę? wtedy też żpią razem ?22 lutego 2007 at 17:00 W odpowiedzi: Pigulki antykoncepcyjne zlo czy wybawienie? Wasze opinieTrzeba sobie jakoż radzic 🙂 Ja n****ętniej zaczęłabym stosować plastry bo są bardzo wygodne no i jak dla mnie (omijają wątrobę) są odpowiednie. Tylko jest jeden wielki problem kosztują 60 zł miesięcznie. Jak narazie mnie na to nie stać więc pozostaje przy prezerwatywach ale może jak będę lepiej zarabiać to pomyżle 😀
19 lutego 2007 at 19:56 W odpowiedzi: Wiklina w łazienceZ wikliny to mi sie podobaja koszyczki;)
19 lutego 2007 at 19:52 W odpowiedzi: wielkosc mieszkaniaCo do wielkożci mieszkania to myżlę ze 2 pokoje i kuchnia. My narazie mieszkamy w kawalerce z aneksem kuchennym i jakos sobie dajemy rade. Tylko zawsze pojawia sie problem jak sie pokłócimy bo nie ma gdzie wyjsc i przeważnie sie konczy ze jedno z nas siedzi w wc 😆 Nie polecam ;D
-
AutorOdp.