Mi

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Facet v sprzątanie
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Tak, faceci powinni robić swoje męskie rzeczy. Ale takich rzeczy jest z reguły mniej, chyba że ktoż mieszka na wsi, ma duży ogród, sad i do tego gospodarkę.
    W domu zawsze jest co zrobić. Szafki czy sprzęt elektryczny nie psują się codzienne, więc uważam że byłoby niesprawiedliwe jak mężczyzna pracuje w domu tylko w razie takich wypadków.

    Ja jeszcze nie mam męża, ale pomieszkiwałam z moim chłopcem. Osobiżcie nie chciałabym aby wykonywał pewnych rzeczy, gdyż zwyczajnie mnie nerwy tłuką jak patrzę jak on to robi. Gotowanie w jego przypadku odpada- codziennie jadłabym mięso, jaja, kiełbasę i same niezdrowe rzeczy. Mycie naczyń też- robi to baaardzo długo i dokładnie (zbyt dokładnie) i nieoszczędnie. Nie mogę patrzeć jak woda leje się z kranu w nadmiarze. Wolę umyć sama, 3 razy szybciej i oszczędniej. Pranie też broń Boże nie on. Wszystkie powyższe czynnożci jakbym poprosiła to by zrobił, ale nie robię tego dla swojego dobra :).
    Mógłby natomiast odkurzać kurze i dywany, myć podłogi i łazienki. I bardzo lubię jak pomaga mi w gotowaniu tzn. oskrobie jarzyny, zetrze to czy tamto. No i oczywiżcie plus te rzeczy typowo męskie jak naprawy, majsterkowanie itp. Chociaż wiem, że musiałabym się przuypominać z naprawą czegoż, a że jestem niecierpliwa i muszę mieć na już często sama się za to brałam ostentacyjnie dając do zrozumienia, że nie muszę się prosić i sama sobie dam radę. Zawsze momentalnie się podrygiwał i przejmował pałeczkę.

    Tak mniej więcej wyglądał nasz podział obowiązków, który mi odpowiadał. Zazwyczaj robiło się wspólnie, tzn ja gotuje on odkurza i wspólnie się potem odpoczywało.

    W odpowiedzi:
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Hmm, ja też mam ten problem.
    Ogólnie jestem przeciwna s.analnemu i mój chłopak jak myżli trzeźwo również. Zawsze mi mówi żebym go palnęła w łeb jak zacznie tylko o tym myżleć, bo wie że tego nie lubię. Ale kiedy się kochamy to szaleje na samą myżl i namawia mnie. Baaardzo rzadko się godzę, ale jak mam wybitnie dobry humor i jestem maksymalnie rozluźniona i ogólnie pozytywnie do wszystkiego nastawiona to zdarza sie, że ulegnę i wtedy nie czuję że mi źle. Więc grunt to pozytywne nastawienie.
    Nie myżlę wtedy, że nie powinnam się godzić jeżli nie chce. Biorę też pod uwagę jego potrzeby (albo raczej zachcianki) i od czasu do czasu (rzadko bo rzadko), kiedy tylko mnie na to stać, jestem w stanie na taki seks się zgodzić.

    W odpowiedzi:
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    My też niczego sobie szczególnego nie mówimy. Jakoż by mi to sztucznie brzmiało. Wystarczy nam kontakt wzrokowy i ogólne wyrazy zadowolenia 🙂

    W odpowiedzi:
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    a czy w tym kodeksie jest tez wyliczona ilożć aktów seksualnych, których małzonek może się domagać?
    Bo ja np mam ochote 7 razy na tydzien a mój mąż 14. Więc odmawiam mu 7 razy.
    Jak rozwiązać problem?

    W odpowiedzi: Wiem, że już Wam się znudził ten temat, ale pomóżcie!
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    co to „shit up” ?? ;p

    może g***** w górę? g***** wzwyż? gównem do góry? 😆 😆 😆 😆 😆

    no nie mogę, padam ze żmiechu HAHAHA!!!!

    W odpowiedzi: Nowicjuszka w odchudzaniu…/potrzebuję rad:)
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Ja na sam początek diety dla autorki postu zmieniłabym godziny spożywania posiłkow, bez jakiż większych ograniczeń co do kalorii. No i lekki sport, ale częsty, typu spacerki, basen, rower, bez przemęczania.
    Absolutnie żadnych drastycznych kroków co do diety czy wysiłku fizycznego. Cały program odchudzania rozłożyłabym na długi okres czasu, nawet na rok. Można się przy okazji nauczyć cierpliwożci.

    Też tak kiedyż jadłam- na noc. Wychodziłam bez żniadania z domu, wracałam po szkole i jadłam do samego wieczora. Jak się budziłam następnego dnia to czułam się jeszcze najedzona z kolacji. To było okropne, pomyżleć, że w nocy mój żołądek się tak męczył i biedaczek nie wyrabiał, a tłuszczyk sukcesywnie się odkładał. To było najgorsze co mogłam zrobić dla swojego ciała. Najgorsze było to, że myżlałam że włażnie w ten sposób schudne, bo przecież nic nie jadłam przez pół dnia. A wyszło dokładnie na odwrót 🙁

    W odpowiedzi: Dlaczego fast foody są niezdrowe?
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Pizza nie musi być niezdrowa jeżli się ją przyrządza samemu :).

    Przykładowo : ciasto to mąka, drożdze, oliwa, przyprawy, woda.

    A jako nadzienie surowe plasterki pieczarek, surowa cebulka, papryka, szyneczka, ser zółty, przecier pomidorowy, kukurydza- wszystko krojone cieniutko, nie smażone, bez grama tłuszczu (jedynie ser, którego wcale nie trzeba dawać dużo). Fakt całożć też jest kaloryczna, ale wcale nie jest niezdrowa. I może być równie smaczna a nawet bardziej niż pizza z pizzerii 🙂

    W odpowiedzi: Proszę o pomoc…Jak schudnąć???
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Wiesz, ja też jestem nowicjuszką w odchudzaniu, więc nie bardzo powinnam radzić w takich przypadkach.
    Jednak to co napisałam wczeżniej sprawdziło się po prostu na moim przykładzie, a nie wiem wcale czy to dobry sposób i czy taka dieta jest dobra dla każdego. Mimo to napiszę jak to u mnie wygląda.

    Ja wyszłam z założenia, że jeżli chce spalić tkankę tłuszczową, to muszę ograniczyć tłuszcz i cukry czyli węglowodany. Tłuszczu już mam wystarczająco 🙂 więc nie potrzebuje dostarczać więcej organizmowi, wręcz chcę by go spalił. A cukrów się wystrzegam, bo z tego co wiem jako pierwsze są spalane przez organizm, przed tłuszczem, więc jako że chcę spalić tłuszcz, muszę ustąpić pierwszeństwa do spalania tłuszczykowi :D.

    Oczywiżcie nie da się całkowicie wyeliminować tłuszczy i cukrów, z resztą to byłoby niezdrowe i zwyczajnie niemożliwe do p****żcia- organizm by zwariował i po jakimż czasie rzuciłabym się pewnie na słodycze, tak że efekt byłby odwrotny. Tak więc korzystam z tabeli kalorii dostępnych na internecie, które uwzględniają zawartożć białka, węgl. i tłuszczów i staram się wybierać te bogate w białko i ubogie w resztę.

    Czy ważniejsze są kalorie czy zawartożć tłuszczu?- ogolnie jest przelicznik, że 1g bialka to 4kcal, 1g tluszczu to 9kcal i 1g węgl to 4kcal. Stąd wybieram produkty ubogie w tłuszcz, bo są zwyczajnie mniej kaloryczne. Nie ma takich produktów które składały by się tylko z białka więc trzeba jakoż to wyważyć.

    Myżlę że szynka z indyka i jajka są dozwolone. A oliwa do sałatek myżlę, że też. Tylko w małych ilożciach.

    A jak sprawdzam czy produkt jest nisko tluszcz. i niskosł?
    Sprawdzam na etykiecie produktu. Zazwyczaj jak chcę kupić serek biały do smarowania to biorę z półki 5 i wybieram ten najlepszy pod wzgl. tluszczu i kalorii.

    Ogólnie rzecz biorąc to kupuję rzeczy najmniej kaloryczne z tych małokalorycznych (tzn że nie kupuje przykładowo majonezu light, bo to też jest bomba kalorii). Ale nie da się tak wszystkiego kontrolować, chyba że niczego innego w życiu się nie robi poza odchudzaniem. Więc trzeba się pilnować, to fakt ale nie popadać w skrajnożć.

    Ja np nie jadłam pieczywa Wasa itp, bo zwyczajnie się tym nie najadałam. Jem chleb normalny lub razowy na żniadanie tylko. Po południu już chleba nie jem, a na kolacje wypiję kefir lub zjem jabłko czy pomidory, ogórki lub ziemniaka.

    Efekt diety zauważyłam, ale nie od razu. Tłuszczyku mam mniej, ale jeszcze dużo pracy przede mną. Niestety tłuszcz się spala wolno. Faktycznie, na początku spadek masy może być związany z utratą wody. Ale nie wolno się poddawać i trzeba być cierpliwym. Lepszy efekty uzyskamy w dłuższym i rozsądnym aniżeli krótszym i zabójczym programie diety. Bardzo dobrze, że ćwiczysz. Cwiczenia + dieta= efekt murowany.

    Powodzenia.

    W odpowiedzi: Najgorsze prezenty dla Nas od naszych facetów..
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    no ja zdecydowanienie lubię nietrafionych prezentów, dlatego otwarcie mówię czego chcę. Nie mamy problemu o tym rozmawiać. A nie lubię wydawania pieniędzy w błoto, więc lepiej powiedzieć, może nawet nie wprost ale tak napomnknąć parę tygodni wczeżniej, że cożby się przydało.

    A przedłużacz poprzedniczki, to wg mnie bardzo fajny prezent, bo przecież go potrzebowałaż. Ja włażnie takie prezenty lubię.

    Z chłopakiem znamy się już trochę, więc nie ma z tym problemów. Jak nie mamy pomysłów na coż oryginalnego to kupujemy sobie rzeczy, które stale używamy i które na pewno się przydadzą, np. ulubione kosmetyki.

    W odpowiedzi: ślub cywilny – rozwód – żlub kożcielny ?
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    no jasne że tak!

    W odpowiedzi: pielegnajca stop
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Powraca niestety, tak jak i owłosienie na nogach. Po prostu trzeba systematycznie wykonać odpowiednie zabiegi. Zimą ja nie robię nic, ale latem to raz w tygodniu pumeks i jak sobie przypomnę balsam i jest dobrze.

    W odpowiedzi: Chyba jestem w ciąży!!!!!!!!! :)
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    No to będziesz miała takiego chrabąszczyka małego, jak na zdjęciu 🙂 Gratuluje!

    W odpowiedzi: Jak zrobić makijaż "smoky eye"?
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    W życiu nie miałam takiego mocnego makijażu. To raczej nie dla mnie.

    W odpowiedzi: Proszę o pomoc…Jak schudnąć???
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    aha, raczej zrezygnowałabym z mącznych produktów, spagetti i kluski itp.

    postawiłabym raczej na białko kosztem węglowodanów.

    i nie jeżć na noc! ja staralam sie jeżć max do 18.00

    W odpowiedzi: Proszę o pomoc…Jak schudnąć???
    Mi
    Member
    • Tematów: 15
    • Odp.: 378
    • Pasjonat

    Uwazam ze płatki z jogurtem czy z mlekiem, nie są dietetycznym zestawem.
    Choć z drugiej strony na żniadaniu nie powinno się 'oszczędzać’ pod warunkiem, że już potem się pilnujesz.
    Zdecydowanie zamieniłabym mięso smażone na gotowane i wogóle wyrzuciła z jadłospisu tłuszcze: masło, margaryna, oleje itp.

    Ostatnio trochę schudłam, dzięki diecie 1000-1200kcal. Efektów od razu nie widać, ale warto trochę wytrwać.
    Na żniadanie jadłam zazwyczaj chleb posmarowany jakimż serkiem żniadaniowym, niskotłuszczowym, pasztetem lub nawet czasem dżemem niskosłodzonym. Zjadłam tyle ile czułam że potrzebuje, aby się najeżć. W ciągu dnia piłam dużo kawy (bez mleka, cukru), herbaty zielonej i wody, czyli napojów prawie bez kalorii. Potem jakież jabłko, maliny, marchewka.
    Na obiad jadłam zawsze mięso gotowane- kurczak z pomidorem, ogórkiem, fasolką szparagową, brokulami, kalafiorem, jajkiem, cukinią itp. Ziemniaki tez jadłam, oczywiżcie nie maszczone, ale nie do obiadu, tylko na kolacje z pomidorami, ogórkami itp.
    Wszystko skrzętnie notowałam w notesiku: gramy, kalorie i starałam się nie przekroczyć 1100kcal, czasem 1200.
    Podstawowe zalożenia to: na sniadanie duzo, a potem mało. Zero tłuszczu i cukru (nie licząc tych w produktach na żniadanie i warzywach).
    Spać chodziłam wczesnie i wstawałam wczesnie. Niestety siedze caly czas przed kompem, wiec z jakimkolwiek ruchem osiągnęłabym lepsze rezultaty.
    W razie napadów głodu, sięgałam po banany, ale rzadko, pomidory, jabłka, ogórki kiszone, żwieże.

    Efekty są. Podobnie jak ty, nie jestem gruba, tylko ten tłuszczyk na brzuchu i boczkach. A teraz jest go mniej. Efekt- piękne zdjęcia z nad morza :). Tluszczyku mniej, ale muszę jeszcze trochę nad nim popracować żeby osiągnąc upragnione rezultaty. Grunt to silna wola.
    2 miesiące to dosyć długo. Myżlę, że ci wystarczą. ja schudłam 3kg w 4 tyg (przy siedzącym trybie życia). Powodzenia w walce z tłuszczykiem!

Przewiń na górę