Natka23
Twoje odp. na forum:
- Odp.
Spokojna głowa – nigdy bym nie zostawiła zwierzaczka, którego już przygarnęłam. Zniosę nawet to, że gdy pracuję przy komputerze, on rozkłada się na klawiaturze (lub bawi się myszką, jak w tej chwili ^^” ) 😉
🙂
Zauważyłam, że żpi tam gdzie mu się podoba ^^”
A żpi już pół dnia – nic dziwnego – podobno całą noc spędził na drzewie, rano, gdy go znalazłam była straszna ulewa. A jest tak udomowiony, że wie do czego służy kuweta i nawet mojego psa się nie boi 🙂Nom, takiego wtedy, gdy już mamy „wszystko gdzież”
A ja nie umiem bekać… Co kiedyż mój znajomy skomentował „ale ty jesteż niemęska”. To chyba był komplement 😉
Ja też mam małe B – ale dla mnie to zaleta 😀 Nie skaczą jak głupie i mogę spać na brzuchu :), ba, nawet chodzić bez stanika i ładnie wyglądają 🙂
I też mam 168 cm wzrostu – ale dla mnie to tez zaleta, mogę nosić szpilki 😀 I nie jestem w nich wielkoludem 🙂
Mam dużo pieprzyków na ciele, ale to też zaleta, bowiem ostatnio mój partner bawił sie w „łączenie kropek” na moim ciele.
I mogłabym tak dalej wymieniać i się okaże, że nie mam wcale wad 😀
Ja też kiedyż nie dostawałam kwiatów… ale znalazłam an to sposób 😉
Było to przed pierwszym dniem moich studiów. Przybrałam rolę nieporadnej dziewczynki i powiedziałam, że nie mam ochoty iżć, będzie tam wielu obcych ludzi, pewnie będę czuła się nieswojo itp… Zapytałam go, czy nie przyszedłby po mnie po zajęciach, by dodać mi otuchy. Obiecał, że przyjdzie.
– A przyniesiesz mi kwiatka? Wtedy jeżli poczuję się nieswojo, pomyżlę o tym, że po wszystkim zobaczę Ciebie z kwiatkiem i cały smutek uleci…
Przyszedł z bukietem kwiatów. Teraz naprawdę często przynosi mi kwiaty, zwłaszcza, gdy wie, że mogę się czymż denerwować, albo gdy coż może mnie zasmucić, albo nawet tak po prostu.
Moje drogie, panowie często po prostu nie wiedzą jaką przyjemnożć daje nam otrzymanie kwiatów.
Ja obiecałam sobie, ze nigdy nie zdradzę mojego partnera. I mam zamiar przysięgi dochować!
Nie zamierzam też nigdy udawać orgazmu! 😀
Obiecałam sobie także nigdy nie czepiać się ludzi za bzdury ani nie prowokować niepotrzebnych awantur – to cecha mojej mamy, której nienawidzę (cechy nienawidzę 😛 )
Na razie tyle 🙂
Są tacy 🙂 Naprawdę w to wierzę i znam takich. Trudno jest żyć na żwiecie nie wierząc w to, że bywają uczciwi ludzie
Ja żpię na… brzuchu. Nie wiem czy ktoż tak jeszcze ma, ale zasypiam z jedną ręka między piersiami, a drugą pod brzuchem. Tylko nic sobie nie myżlcie – jestem grzeczna jak aniołek 😛
Mi kiedyż sie spóźnił o… 3 miesiące. Do dziż nie wiem czy to ze stresu, czy z tego powodu, że przez stres prawie nie jadłam. Włażciwie to i tak na ten stres wychodzi 😉
Ja też mam malutkie B i nawet je lubię – mogę sobie spokojnie spać na brzuchu! 😀
Jak mi raz przyszło do głowy na nie ponarzekać, mój mężczyzna rzekł: „Nie waż się tak mówić o pięknych piersiach mojej kochanki!”. To chyba mówi samo za siebie 😉
