sunny-007
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 13 grudnia 2009 at 00:34 W odpowiedzi: Walczyc czy odejsc?
Mimo tego, że nikt nie podziela zdania autorki nie powinny co niektóre osoby wyrażać się typu „debilu”Idiotko” itp. Autorka nikogo nie obraża mimo tego nawet jak ją nazywacie to okazuje kulturę (przynajmniej na tym forum) skoro ma problem to logiczne, że chciała wygłosić tutaj to co ją boli, może w pewnym sensie jest jej lżej.
Ok Rozumię może i robi źle zachowując się jak zachowuje.. ale jak już wczeżniej powiedziałam tu jest potrzebna wizyta u psychologa, który wyjażni, pomoże i coż doradzi.
Tym samym jak można pisać do moderatora o to aby coż z autorką i jej postem zrobił?
Wy nigdy nie byłyżcie być może w takiej sytuacji, błagam więcej zrozumienia nie życze żadnej z was ale sami nie wiecie jak reagowałybyżcie w sytuacji kiedy wasz KOCHANY mąż miałby młodą, ładną panienkę. Pewnie tez chciałybyżcie gdzież to wykrzyczeć, powiedzieć komuż to przynajmniej tutaj nie zamykajcie tej osobie drzwi.
Tak bardzo macie dożć tego posta? to zingorujcie, nie wchodźcie proste..
Więcej klasy co do niektórych…pozdrawiam
6 grudnia 2009 at 22:22 W odpowiedzi: Problem…Czy można wiedzieć autorze tego tekstu, jak potoczyła się Twoja historia z tą dziewczyna?
pozdrawiam:)
6 grudnia 2009 at 21:40 W odpowiedzi: Mialo byc jak z bajki… a wyszlo jak w dramacie :(Niestety ale ludzie którzy się tutaj wypowiadają mają raczej racje…
Wiem to smutne i przykre.. ale to ŻYCIE, zaskakuje..
A może ten Twój problem ma na celu nauczyć Cię czegoż co będzie dotyczyło Cię w przyszłożci… może wtedy będziesz szczężliwa..powodzenia:)
6 grudnia 2009 at 21:37 W odpowiedzi: ProblemMoim zdaniem żaden z nich nie powinien być Twój.
Do byłego masz słuszne wątpliwożci, a do tego nie czuć iskry.
Miłożć sama przyjdzie nieproszona.Powodzenia:)
5 grudnia 2009 at 23:30 W odpowiedzi: Kontrolować czy nie?Przeczytałam Twoja historię drogą autorko i jestem bardzo ciekawa jak się zakończył Twój problem? Mogłabyż napisać czy wszystko się ułożyło i co z tą jego koleżanką?
pozdrawiam
2 grudnia 2009 at 00:34 W odpowiedzi: Walczyc czy odejsc?Zgadzam się z Igą.
Przestań wyzywać tak ordynarnie autorkę tego tematu!! Osobiżcie uważam, to za brak kultury i szacunku. Wasze wypowiedzi są słuszne ale obejdzie się bez ordynarnych epitetów.A ja potrafię zrozumieć autorkę tego listu! gdyż moja przyjaciółka przeszła podobną sytuacje i wiem co przeżywała! jesteżcie wszystkie takie mądre (kiedy wyzywacie) bo was cos takiego może nie spotkało!! Ale to co piszecie muszę przyznać jest mądre ale spójrzcie na jej punkt widzenia, ona kocha, ona walczy, ona pragnie szczężcia, ona nie może pogodzić się z kochanką męża. PRZECIEŻ żadna z nas nie zniosłaby aby jej ukochany miał inną kobietę.
Droga autorko, Twoja sytuacja małżeńska jest fatalna.. rozumię ale szczerze mówiąc naprawdę widzę jedno pozytywne wyjżcie to ZWYKŁA WIZYTA I PSYCHOLOGA , nie psychiatry dziewczyny przesadzają, ale zwykły psycholog, zwierz mu się, on NAJBARDZIEJ DORADZI I POMOŻE co masz zrobić uwierz mi
będę 3mała kciuki
pozdrawiam
1 grudnia 2009 at 23:07 W odpowiedzi: związek – ocencieRzeczywiżcie sprawa jest przedziwna, coż UKRYWAĆ na pewno musi…
Nie mam pojęcia, po tym co piszesz wątpię by chodziło o jakąż dziewczynę, być może problem jest całkiem inny. Problemy z rodziną? może jego rodzina ma problemy jakież osobiste? może nie ma przyjaciół i się tego wstydzi? Nie wiem ale po tak długim czasie bycia ze sobą to jest naprawdę DZIWNE, czegoż takiego w ogóle powinno nie być.
Byłabym za opcją „nagłego zaskoczenia w domu”1 grudnia 2009 at 22:49 W odpowiedzi: Walczyc o zwiazek czy nieA jak teraz wyglądają wasze relacje ?
Chciałabym wiedzieć czy rzeczywiżcie poskutkowało:)[/u]1 grudnia 2009 at 22:41 W odpowiedzi: podrywanie waszego facetaW takiej sytuacji najlepiej nic tylko się użmiechnąć, pokazać, że jesteż szczężliwa, to sprawia, że ona myżli, że macie szczężliwy związek 🙂
1 grudnia 2009 at 22:18 W odpowiedzi: Duza roznica wiekuWszystko zależy od osobowożci dziewczyny ale licz się z tym, że masz 26 lat ona 16 Ty myżlisz bardziej poważniej już CHYBA o życiu, a ona wkracza dopiero w życiowe szaleństwa, to najgorszy wiek kiedy dziewczyna ma hużtawki uczuciowe, co miesiąc podoba się jej ktoż inny, co jeżli nawet będziecie razem Ty się zaangażujesz będziesz myżlał już np. o żlubie? a ona pozna kogoż innego bo jest jeszcze młoda, nie czas na poważne jeszcze związki. Wchodząc w coż głębiej.. musisz się z tym liczyć, rzadko kiedy jest inaczej niż piszę ale… przemyżl wszystko
pozdrawiam:)
1 grudnia 2009 at 22:09 W odpowiedzi: Podryw koleżanki/jak mam zmienic nastawienie???Niestety czytając wszystkie Twoje tutaj wypowiedzi o Twojej historii muszę Ci powiedzieć, że naprawdę pokazałeż jej zbyt dużo zainteresowania i tego, że Ci zależy chociażby tym, że wszędzie do niej pisałeż, na gg, na nk, zostawiałeż wiadomożci, tak otwarcie nagle powiedziałeż co czujesz, czy możesz na coż liczyć, proponowałeż dalsze spotkania, wyjżcia. Dziewczyna wyczuła, że biegasz za nią, słuchaj Ty jej już nie musisz udowadniać jak Ci zależy, ona to doskonale wie, powinieneż trochę ochłonąć z emocjami i nie wyjawiać wszystkiego co czujesz, że tęsknisz czy coż podobnego.
Wiesz co.. ja w przeszłożci miałam taka sytuacje, że miałam fajnego znajomego, kolegę, z którym super się bawiłam, wygłupiałam, rozmawialiżmy, nawet mnie odprowadzał do domu też po imprezach i czasem myżlałam o nim ” może fajnie byłoby gdyby połączyło nas coż więcej? ale czy on tego chce?” on nie wiedział, że miałam takie myżli, miałam również wahania. A kiedy pewnego dnia tak się stało, że on zaczął okazywać mi jakież uczucia, mówić o byciu razem, bywał lekko zazdrosny jako kumpel, mi osobiżcie włączyła się CZERWONA LAMPKA, to co ja chciałam żeby wychodziło powoli niewinnie, wyszło gwałtownie jak burza, to było zbyt wiele dla mnie informacji, czułam, „że muszę uciekać”.
Zraziło mnie trochę jego wzrastające do mnie uczucie a ja kiedy miałam go w zasięgu ręki to już nie miałam żadnych „wspólnych przyszłożciowych” myżli.
Tak niestety bywa kiedy zbyt bardzo okazujemy uczucia osobie mało nami zainteresowanej tym bardziej na naszą niekorzyżćJedyne co mogę Ci doradzić to daj luzu na to wszystko, wydaje mi się, że oczekujesz to szczerej opinii dlatego muszę Ci powiedzieć, że dla niej być może zbyt szybko się wszystko dzieje i dlatego nieco Cię unika. Narazie nie wróży nic kolorowo.. ale.. jeżli dasz jej odetchnąć kto wie może zatęskni sama za waszymi dawnymi relacjami
powodzenia
pozdrawiam:)
1 grudnia 2009 at 21:32 W odpowiedzi: Czy to może być oznaka zainteresowania ze strony kobiety?Witaj,
Przede wszystkim nie nastawiaj się na wielkie nadzieje, ponieważ ona może darzyć Cię tylko sympatią, dlatego jak to uznałeż „ciągnie Cię za język”, i w taki sposób zwraca się do Ciebie itp.
Jednakże patrząc znów na to z innego punktu widzenia, zakładając, iż wpadłeż jej w oko, podobasz się jej to pewnie głupio z jej strony byłoby zrobić pierwszy krok w tym kierunku. W takiej już sytuacji to Ty powinieneż wyjżć z inicjatywą.
Jednakże jak narazie na twoim miejscu obserwowałabym tylko tok dalszych wydarzeń i jej zachowania, możesz jej również lekko dać do zrozumienia, że się nią interesujesz jak? najprożciej użmiechem:)
pozdrawiam i powodzenia:)
Więc z mojego punktu widzenia naprawdę nie masz o co się martwić, wszystko rozkręca się w dobrym kierunku:)
Bo to jak opisujesz jego zachowanie, nie przedstawia faceta, który byłby z dziewczyną tylko dla sexu. Z tego co piszesz to naprawdę mu na Tobie zależy.
A Twoje obawy, lęki znam.. doskonale, wierz mi też kiedyż byłam obarczona rozczarowaniem czy zanikiem ufnożci, w takich momentach wyobrażamy sobie co najgorsze:)
Ale Ty naprawdę nie masz się czym martwić nic tylko życzyć powodzenia:)pozdrawiam:)
DO:the quene Szpileczka
Sama widzisz o której godzinie pokusiłam się o napisanie swojej wypowiedzi, cóż zmęczenie i późna pora robią swoje:)
Ale na tym forum chyba nie chodzi o wytykanie błędów ?:)pozdrawiam
1 grudnia 2009 at 01:12 W odpowiedzi: Przeciwieństwa przyciągają się?witaj;)
Osobiżcie uważam, iż powiedzenie „przeciwieństwa się przyciągają” w praktyce oparte jest na chwilowej satysfakcji „innożcią” drugiej osoby, fascynuje nas to, iż jest ona tak odmienna, jesteżmy ciekawi jej życia, upodobań gdyż są inne od nas ale tak naprawdę po czasie wychodzi na to, że takie osoby nie mają ze sobą NIC wspólnego i to prawda, bo cóż mogą mieć wspólne skoro są przeciwieństwem?
Masz racje tylko ludzie z podobnymi celami, upodobaniami mają się ku sobie, mogą wspólnie rozwijać więź:)
W moim związku wiele jest cech wspólnych pomiędzy mną a facetem, każdego dnia poznajemy siebie bardziej i odkrywamy, że łączy nas coraz więcej… i to jest piękne:)
A jak na Twój związek się te powiedzenie przekłada?:)
pozdrawia:)
- AutorOdp.