xman
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 10 marca 2010 at 09:34 W odpowiedzi: Czy są jakież szanse?
Puzo piszesz takie glupoty ze az postanowilem coż Ci poradzić 🙂
„Tak na marginesie to jestem PEWIEN, że chciałbym taką Kobietę”
gadasz z nią miesiąc przez internet i wiesz ze chcailabys taką kobiete? no sory ale dla mnie to jakies nieporozumienie. Wszystko weryfikuje sie w prawdziwym żwiecie no i tym bardziej nie po miesiącu.
Nie jestem przeciwny poznawaniu ludzi przez internet. Powiem wiecej – sam poznalem kilka naprawde wartosciowych kobiet w ten sposob. To jest jednak droga z jednej strony dla wygodnych i leniwych ale tez dla cierpliwych. Trzeba jednak troche czasu poswiecic na necie zeby doszlo do spotkania. Znam kilka par które poznały się włażnie w ten sposób.
Dwa – ona sugeruje spotkanie a Ty sie pytasz kiedy jej pasuje – ŹLE. Takim czyms pokazujesz ze jestes niezdecydowaną parówą – w koncu to facet zabiega o kobiete a nie na odwór.
Po mojemu powinienes podać konkretny termin (w którym Tobie i przypuszczasz ze równiez jej moze pasować spotkanie).
26 września 2009 at 15:04 W odpowiedzi: Wciąż pustka[usunięto_link] wrote:
piszesz ze podrywasz te panny wszedzie gdzie sie da a z drugiej strony dawno nie byles na randce ;p poza tym z tego co piszesz to jestes troche zdesperowany, jakby panna byla ci niezbedna do zycia
nie s*** tak, jak przyjdzie czas to sobie znajdziesz, serio nie musisz spelniac kryteriow typu „wstyd pokazac sie w towarzystwie bez panny” aby byc szczesliwymchodzi o to ze juz przestalem podrywac gdzie sie da bo jak widac nie ma to za bardzo sensu, zadna z tych znajomosci nie przetrwala dluzej. Zresztą jak pewnei zauwazyles napisalem w czasie przeszlym „zdazalo mi sie podrywać”.
zdesperowany raczej nie.
co do pokazywania sie w towarzystwie to zazwyczaj mi to nie przeszkadza ze ide sam. No ale przyznaj ze na wesele raczej glupio pojsc samemu
16 września 2009 at 16:42 W odpowiedzi: Prosze o rade:( Jest sens czy nie ma?Nie przesadzajce, nie kazdy facet jest takim tępakiem zeby sie nie domyslić. Gdyby kobieta na ktorej mi zalezy powiedziala „bedzie mi ciezko dojechac na ten egzamin” to raczej bez problemu wywnioskowalbym ze chce abym jej pomogl.
A tak poza tym to gdybym się dowiedział ze stało jej sie cos w noge i ma problemy z chodzeniem to nie musialaby mi nic sugerowac zebym zaproponowal ze jej pomoge dojechać na miejsce – i nie dlatego że sie nad nią użalam i że uważam ją za sierotkę tylko dlatego, że jest kobietą na której mi zależy i chce jej pomóc.31 sierpnia 2009 at 17:14 W odpowiedzi: Przyjaciel mojego faceta= mój wrógleila moze troche przesadzasz? Kazdy facet potrzebuje czasem posiedziec z kumplami – i nawet nie koniecznie po to zeby sie upić.
Ja na przyklad nie pije duzo, baa nawet nei lubie alkoholu ale z kumplami od czasu do czasu bardzo chetnie piwka sie napije;) Impreza z kumplami to tez nic zlego.
Jesli jestem zakochany w kobiecie nie zdradze jej z jakas glupią dupą na imprezie – koniec kropka.
Moze rzeczywiscie po troche zaczynasz robic z niego takiego pantofla – najgorsze co moze spotkac faceta.
Przyklad: ostanio kolega i jego nazeczona zaprosili mnie i paru znajomych na impreze, jak sie okazało chcieli nas zaprosić na wesele. Ja jak i wiekszosc zjawilismy sie. Jeden kumpel nie – jego dziewczyna mu nie pozwolila. To nie pierwsze tego typu zdarzenie, hehe ogolnie rzecz ujmując po chlopie:D[usunięto_link] wrote:
Tylko, że ja mam 18 a mój mężczyzna 19.
Dziecko, Ty jeszcze nie wiesz co znaczy słowo mężczyzna. Wpadnij do Krakowa to może Ci pokaze 😉
2 lipca 2009 at 10:38 W odpowiedzi: co robic zeby cos z tego wyszlo ?Jesli bardzo Ci sie podoba to moze warto o nią jeszcze powalczyc, poki co tak jak pisaly dziewczyny wyżej ewidentnie Cie splawia. Moze Cie lubi jako kolege i stąd te spotkania od czasu do czasu.
Moze dla pocieszenia dodam ze moja pierwsza dziewczyna na poczatku znajomosci tez mnie splawiala:D Od pierwszego spotkania minelo kilka miesiecy – w miedzyczasie tylko jakies rozmowy na gg, pozniej byly kolejne spotkania i po roku bylismy razem.
Drugi przyklad – obecnie zona mojego kolegi. Opowiadala ze na poczatku znajomosci wrecz go nie lubila. Dwa lata pozniej – są malzenstwiem:PMusisz jednak zacząć „grać” jak sam to okresliles bo to samo nie przyjdzie.
Masz chyba za niską samoocene. Co to za burak o ktorym piszesz?
10 listopada 2008 at 09:02 W odpowiedzi: Zaręczyny fajna sprawa !a co wy na to: moja kolezanka zareczyla sie z gosciem po 2 miesiacac znajomosci. Dla mnie to co najmniej niezbyt rozwazne posuniecie 🙂
w ciazy chyba nie jest wiec tym bardziej nie wiem co jej odbilo 😛1 listopada 2008 at 21:19 W odpowiedzi: Dziewczyna z grupy, jak ją poderwać?[usunięto_link] wrote:
a nie znasz takiego mądrego przysłowia „nie ruszaj d… z grupy?”
Znam nawet w paru wersjach:P dlatego do tej pory nie ruszalem- szczerze mowiac nie mialem z tym problemu dlatego ze na roku malo atrakcyjnych kobiet mam. Moj instruktor prawa jazdy mawial „nie bierze sie towarów z wlasnego stada” 😛
Pewnie i tak rozegram to po swojemu ale chcialbym poznac zdanie kogos komu cos takiego sie udalo.
29 września 2008 at 15:20 W odpowiedzi: chce mi sie sikuJa tam nie polecam sikania w lesie. Dawno temu kiedy bylem na wycieczce w lesie załatwiłem sie pod jakims krzakiem – na poczatku wszystko spox. Po chwili chodze, chodze a cos mi sie tam jakby wierci 😐 okazało sie że zupełnie niepostrzezenie wszedl mi żuk do majtek i to taki dosc duzy :/
Ochydne to bylo:/ od tamtego czasu nie zalatwiam sie w lesie a jesli juz to dokladnie obserwuje co i jak zeby znowu mi nic nie wskoczylo 😛 Żuk to jeszcze poł biedy – gorzej z jakimis kleszczami albo innymi badziewiami 😛7 września 2008 at 18:57 W odpowiedzi: wirtualna znajomożć = porażka w "realu"[usunięto_link] wrote:
a pytanie mam, po co wogóle bawić się w szukanie dziewczyny przez internet? jest tyle miejsc gdzie można kogoż poznać i odpada element rozczarowania pierwszym wrażeniem. Nie lepiej tak zwyczajnie, bez klikania do kogoż zagadać i zapoznać?
glupie gadanie. Tak jak dla Ciebie jest dziwne ze ktos kogos poznaje przez neta tak dla innych moze byc dziwne ze ktos np zagaduje do Ciebie w parku czy bibliotece – bo w koncu to obcy. Nie ma co generalizować, kazde miejsce jest dobre.
24 sierpnia 2008 at 14:43 W odpowiedzi: Kto pierwszy podaje ręke?ok wszystko pieknie. Dajmy na to ze jestem nowy w zakladzie pracy. W pierwszy dzien witają sie ze mną wyzsi rangą, nastepnego dnia chyba juz nie musze (a nawet nie powienienem?) czekac az oni wyciagną dlon tylko sam podać skoro niejako dostalem pozwolenie od nich pierwszego dnia na takie witanie sie. Jak myslicie?
18 sierpnia 2008 at 12:08 W odpowiedzi: wirtualna znajomożć = porażka w "realu"tu nie chodzi o zdjecie czy tam Twoj wyglad nawet. Ja jesli juz poznaje jakas dziewczyne przez neta to zawsze wymieniam sie fotką na poczatku. Poznalem tak 3 naprawde bardzo ladne kobiety, nie jestem jakos zajebiscie przystojny mimo to wszystkie chcialy sie spotkać, same wychodzily z inicjatywą spotkania. Dokladnie tak jak u Ciebie byly fajne gadki, smsy z różnymi podtekstami itp;) W realu jednak tylko jedna z tych dziewczyn okazala sie taka jaką sobie ją wyobrazalem i ja tez jej sie spodobalem;) Z pozostalymi jakos dziwnie… niby gadamy o tym samym co w necie, rozmowa idzie do przodu ale czuje ze to nie jest to.
Reasumując zawaliles swoim nastawieniem, po drugie nie chodz na randki w „lachach” ktora kobieta chcialaby spotykać sie z lachem?:P Wyluzuj sie i za wiele sobie nie wyobrazaj. Idz z nastawieniem luznej rozmowy, nie mysl o nich jak o potencjalych dziewczynach bo mozesz sie rozczarować. W koncu nie jest powiedziane ze ta dziewczyna z neta spodoba Ci sie w realu.
18 czerwca 2008 at 17:56 W odpowiedzi: Poradzcie :)Miszczu opis wyglada tak: ” z dawidkiem :* ” z kuzynem raczej by w takich objeciach nie lezala:D Dla mnie dosc jednoznacznie. W sumie mysle ze jestem przystojniejszy od niego:P . Never mind. Zadzwonie i sprobuje sie umowic. Pozdrawiam;)
18 czerwca 2008 at 17:06 W odpowiedzi: Poradzcie :)ok, dowiedzialem sie ze ma kogos – znalazlem jej profil na pewnym znanym ostatnio portalu:P i tam z jakims gosciem w objeciach jest:D Wyslalem jej eska o takich pierdolach – odpisala, nie wiem mam metlik w glowie ale chyba to oleje chociaz z drugiej strony dziewczyna wydaje sie warta starań..
16 czerwca 2008 at 12:43 W odpowiedzi: Poradzcie :)problem tez w tym ze te zajecia juz sie skonczyly wiec raczej nei mam mozliwosci sie z nią zobaczyc na nich, cos bedzie ale raczej po wakacjach. w sumie to nawet sie ucieszyla jak zapytalem o numer, Planowalem wlasnie zrobic cos takiego jak mowicie. Tylko mam pewne wątpliwosci – dla niej jestem narazie wlasciwie facetem z powietrza, nie mamy wspolnych znajomych, łącznie na tych trzech spotkaniach gadalismy moze z godzine.. dla mnie to nie problem no ale z kobietami różnie bywa:P
4 lutego 2008 at 22:14 W odpowiedzi: jakis dziwny jestemprzynaje net nie jest zlym miejscem do poznania kogos 😉
a co do tego „nie trafiles na wlasciwą osobe” to ja mam troche inne zdanie – my po prostu uczymy sie na „porazkach”, z kolejnymi porazkami zdobywamy doswiadczenie az w koncu sie udaje. A jak juz raz sie uda to pozniej juz z górki 😉 Ja troche wypadlem z obiegu ze sie tak wyraze ze wzgledu na dlugi zwiazek. Druga sprawa to moje lenistwo – strasznie żałuje ze tak zawalilem z tą laską z neta.
a co do tych kobiet to mają latwiej jesli są atrakcyjne… za to jesli nie są atrakcyjne to mają duzo trudniej od nas.
- AutorOdp.