LadyWash
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Ja tez wolę kupować ksiązki, co jest lekko bez sensu, bo każdą czytam raz i nie wracam do niej, bo szkoda mi czasu, wolę coż nowego przeczytać 😛
Jak nie macie radia na płyty, to są takie kasety, które da się p****ąć do mp3, włożyć do radia i w głożnikach leci muzyka z odtwarzacza 🙂
Mi lekarz w Candeo powiedział, że takie wybielanie utrzymuje się od pół roku do 2-3 lat, ale to zalezy od tego, czy palisz, jakiej pasty i szczoteczki używasz, czy jesteż „winnym” typem 😉 itd. Trzeba wziąć też pod uwagę, jaki ma się kolor kożci, bo nawet, jak się nie pali, to niektórzy mają raczej żółte kożci i żeby tez takie będą…. Zawsze można zabieg powtórzyć. Zdjęć niestety nie mam, jakoż nie pomyżlałam o tym, ale najwyżej poszukam jakiż starych, gdzie użmiecham się z zębami albo znajdę podobny efekt w necie.
Przypomniało mi się – zakupy, chocby drobiazg, też dobrze pomagają na zły dzień.
Dobra rada, 'bezstresowe życie” – znasz takich, co są w stanie takie prowadzić? :> Zmartwienia i stresy są wpisane w nasze życie, chocby nie dotykały nas bezpożrednio, to choćby nasi bliscy mają problemy, którymi i my się przejmujemy. Wiadomo, że lepiej sobie radzić ze stresem przez sport, odpoczynek, relaks w kapieli, ale nie zawsze to wystarcza. Ja nie mam nic przeciwko preparatom ziolowym, bo melisa, Walerin, Stabliss czy Nervosol są bez recepty, więc to nie są ciężkie leki.
Z ogniska to tylko kiełbaska, z grilla moża wyczarować więcej pysznożci 🙂
Hmmm, pisałam wyżej – wybielanie w gabinecie 🙂 W Candeo można wybielać też metodą nakładkową, jeżli ktoż woli, ale jest ona nieco droższa i wymaga więcej, niż 1 wizyty. Ale warto oczywiżcie się zastanowić, co komu pasuje, wszystko ma swoje za i przeciw, ja polecam wybielanie w fotelu – na raz, a efekt niesamowity 🙂
„Dzieci z Bullerbyn” 😉 Może teraz jej nie czytam, ale jak byłam młodsza, potrafiłam raz za razem ją czytać.
Ja zawsze wieczorem i często tez rano jakimż pachnącym balsamem, by się obudzić.
Jak bym miała łatwy dostęp, tzn. nie musiała za tym jeździk pół miasta, to chętnie za niektóre produkty zapłąciłabym wiecej, ale miała pewnożć, że są eko.
Nie, nie bolały, tzn. były wrażliwsze przez jakiż 1 dzień, ale polecono mi dobrą pastę i kupiłam miękką szczoteczkę i było do przezycia 🙂 Musiałam tez uważać, co jem – kolorowe napoje, kawa itp. odpadały. A ceny w Candeo są w ogóle bardzo konkurencyjne, tak że warto się przyjrzeć, jakie zabiegi oferują.
[usunięto_link] wrote:
Pepsi!! Ja najbardziej lubie ciepłą (podgrzaną w mikrofali) i wygazowaną(otwieram godzine wczeżniej)
To chyba dobre na przeczeyszczenie 😉
