Serrafina
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 13 września 2007 at 08:40 W odpowiedzi: czym zaskoczyć faceta…
Pójdź z nim do restauracji.
Ubierz się w spódniczkę, pończochy i… nie ubieraj majtek.
W trakcie posiłku wsuń jego dłoń pod stołem w swoją szparkę. Oniemieje.13 września 2007 at 08:25 W odpowiedzi: Napiszmy razem wierszZatopiona w objęciach nocy
bezchmurnej bezłzawej i tęsknej
pieszczę wstęgi księżyca13 września 2007 at 08:09 W odpowiedzi: szukam kobietyA może byż jakąż fotkę wrzucił to szybciej sie ktoż skusi.
13 września 2007 at 08:01 W odpowiedzi: Samobójstwa.A jeżli juz tak myżlimy MAM DOśĆ, to planujecie jak?
Ja wtedy przeglądam apteczkę, czy coż się nadaje, utopić, czy powiesić się nie dam rady, zbyt żwiadome umieranie. Cięcie żył, ciężko w sobie zatopić ostrze itd.11 września 2007 at 08:47 W odpowiedzi: POMOCY :,-(Nie czytając nawet postów w odpowiedzi muszę koniecznie opisać Ci IDENTYCZNĄ sytuację.
Moja koleżanka zaczęła się spotykać z facetem bardziej dojrzałym od siebie i o troszkę… większej wyobraźni erotycznej. Bała się więc, że przez swoje zachamowania będzie zdradzana, bała się bardziej podżwiadomie, choć zazdrosna była niemiłosiernie. Pewnego dnia dostała silnego żwiądu, opuchlizny itp. Lekarz stwierdził grzybicę. Kłótnia w domu była niewyobrażalna, spakowała go i kazała mu się wynosić do swojej brudnej dziwki. Na nic się dały zaprzeczenia faceta, w końcu urażony siedział na walizkach i planował się przenieżć do brata. Koleżanka po jakimż czasie poszła do kontroli do lekarza i zdecydowała się na otwartą rozmowę. Usłyszała: droga płciowa, artykuły higieniczne itp. Nie uspokoiło ją to, aż w końcu lekarz spytał: A czy chorowała Pani ostatnio?- Tak. – Brała Pani antybiotyki? – Tak. I lekarz wyjażnił jej jak często jest grzybica od antybiotyków, jak niszczą one florę bakteryjną itd. itp.
Skruszona wróciła do domu z prezentem dla faceta, który po tylu poniżeniach nie chciał juz na nią patrzeć… Przynisła pigułki i krem dla siebi i żel dla niego, spokojnie wszystko wytłumaczyła i przepraszała wiele razy.
Dziż są szczężliwi.Jeżli chce mu dać szansę… musi się liczyć z tym, że to się powtórzy. Nie zapominajmy jednak, że faceci to worki na agresję, jedni szukają zaczepki, inni uprawiają sport, jeszcze inni… wyładowują się w domu.
To naprawdę mógłbyć pierwszy i ostatni raz. Nie uderzył, bił z premedytacją, traktował jak d****ę, tak to prawda, ale może tak włażnie wylewał się z niego jakiż jad, do którego nie był w stanie się przyznać.
Jeszcze jedno. Czy w poprzednim związku dochodziło do takich ekscesów?Ja rozumiem, narzeczony nie daje jej wszystkiego i odnalazła to… akurat w jego przyjacielu. Jednak skoro wie przed żlubem, że w tej relacji czegoż brakuje to po co żlub? Kochanek, to naprawdę chyba tylko zabawka, zauroczenie co najwyżej.
Tak na marginesie, moja mama mi zawsze powtarzała, że najlepsza przyjaciółka jest kandydatką na kochankę mojego męża, jak widać w drugą stronę to też działa…
10 września 2007 at 11:22 W odpowiedzi: Dlaczego kobiety są głupie?A tak poza tym, przeglądałam ten temat po raz pierwszy, doszłam do którejż strony, gdy tania prowokacja zmieniła sie w jałową dyskusję.
No cóż tak samo można się „burzyć”, gdy kobiety, jakże często mówią „Faceci to żwinie”. Każda płeć ma jakież charakterystyczne zachowania. Kobiety naiwnożć, opiekuńczożć, często poddaństwo. Mężczyźni władczożć, pozerstwo, ale i często szlachetnożć. Każda płeć ma zestaw swoich plusów i minusów. Czy to źle?10 września 2007 at 11:06 W odpowiedzi: Dlaczego kobiety są głupie?Oczywiżcie, że są, bo pomimo tego, że wielokrotnie i w wielu dziedzinach wykazują więcej zdolnożci niż faceci, to kochaja włażnie tych typków!
Są głupie, ponieważ, gdy miłożć zamąci im w głowie, potrafią zejżć na pogranicze swej własnej dumy.
I wreszcie są głupie, gdyż poza walorami umysłowymi, dostały niesamowite walory cielesne, a wielokrotnie nie potrafią ich użyć by wykorzystać płeć przeciwną, tylko same pozwalają sobie na wyzysk!
Podsumowując, kobiety są głupie, bo dostając od losu, w przenożni, wspaniały sprzęt z dożywotnia gwarancją i instrukcją obsługi, wolą używać… glinianych tabliczek.10 września 2007 at 10:59 W odpowiedzi: Najtrudniejsza rywalkaTo może on po prostu boi się tej ciężkiej pracy. To bądź co bądź odpowiedzialnożć za i przed drugą osobą. On ani razu nie powiedział, że nie chce, ale włażnie do tego zmierzam, że to może nie brak chęci, ale brak odwagi?
Wiem, wiem, znowu powiesz, że szukam dla niego wytłumaczenia… Może jednak nie wszyscy myżlą tak dojrzale o partnerstwie jak Ty? Mi nie przeszkadza fakt, że miałabym się zająć dużym dzieckiem, sama nim wielokrotnie będąc… Oboje… lubimy ten „niebieski” stan.
Ja zadałam to pytanie na początku… jak przełamać jego obawy, w stosunku do tego, co wcale nie musi oznaczać końca jego dotychczasowego życia, ale raczej zmienić jego oblicze?10 września 2007 at 10:11 W odpowiedzi: Najtrudniejsza rywalkaPewnie masz rację, ale z drugiej strony, jeżli to jest facet, który tak naprawdę nie jest nauczony stałego związku, to moze jest jakiż GENIALNY sposób, żeby sobie z tymi cechami poradzisz. Do kłamstewek przyznaje mi się… po czasie. Kurczę zależy mi na nim i dlatego pewnie chciałabym powalczyć, mimo wszystko.
Masz inne podejżcie do żwiata, życia i ludzi, dlatego, może oprócz drastycznego „papa” masz jakiż inny sposób?10 września 2007 at 09:31 W odpowiedzi: Najtrudniejsza rywalkaWidzisz, może w uczuciu to jest piękne, że przeżywamy je jak w wieku lat nastu. Potrafimy dojrzale podejżć do wielu dziedzin życia, ale miłożc często jest tą sferą gdzie głupiejemy kompletnie? Czy to grzech, albo bark dojrzałożci? Niekoniecznie. Raczej chemia, niesamowita chemia, która robi cuda z naszym umysłem.
Mówisz „liczne niewiasty”. Niestety, albo stety, on nie ma innej. Jestem kobietą, którą przedstawił przyjaciołom i czężci rodziny. Stąd te wahania.Jedno dla niej to silne przywiązanie, przyzwyczajenie i jakaż forma przyjaźni, drugie to fascynacja erotyczna. Gdyby naprawdę kochała któregokolwiek z nich, potrafiłaby zrezygnować z tego drugiego.
10 września 2007 at 08:34 W odpowiedzi: Gdzie ta miłożć?Może nie szukaj na siłę? Może to z jednej strony lepiej, że nie pakujesz się w pierwszy lepszy związek, tylko widzisz to, co zakochana kobieta dostrzega dopiero… po dłuuuuugim czasie.
W ostatecznożci zrób sobie listę wymaganych zalet, wad, które jesteż w stanie znieżć i wad, które są nie do zniesienia i według tak ustalonych kryteriów szukaj faceta.10 września 2007 at 08:30 W odpowiedzi: Najtrudniejsza rywalkaDoszła nowa sprawa KŁAMSTWO.
Rozmawiałam z nim w sobotę, mówił: kocham, Skarbie itd. i że nie może przyjechać, że jest mocno przeziębiony, że się odezwie jak wyzdrowieje, a tymczasem był na dożynkach!
Tracę siły, żyć mi się nie chce… bez niego. - AutorOdp.