zin

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Twórczożć Agnieszki Osieckiej
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Osiecka uwielbiam ale – wstyd się przyznać – nie wiedziałam, że pisała dla dzieci. Kojarzy mi się, przede wszystkim, z tekstami piosenek, z jakimiż sztukami i peerelowskim hasłem reklamowym „Coca-cola to jest to”;)

    W odpowiedzi: Moja mama.
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Może spróbuj jej podrzucić jakież książki lub czasopisma poruszające tę tematykę. Myżlę, że w takim przypadku łatwiej jej będzie samej ( w prywatnej rozmowie ze sobą) zmierzyć się z tym problemem. Rozmowa najprawdopodobniej jest dla niej zbyt krępująca, a jeżli chodzi o psychologów, to niestety, w Polsce tematy psychoterapeutyczne nadal nie zostały odczarowane.

    W odpowiedzi: Sport + co?:)
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    ja przez wakacje jeździłam głównie na rowerze i jadłam włażciwie same warzywa i owoce. W związku z tą okropną zimą, rower odstawiłam do garażu, a na talerzach zaczęło się pojawiać coraz więcej węglowadanów. Jestem przekonana, że mój organizm nie jest zachwycony taką zmianą więc dobrze byłoby zapisać się teraz na siłownię, żeby z kilka tygodni nie dostać zapażci po wejżciu na wagę. Co do różnego rodzaju „wspomagaczy”, to mam bardzo małe dożwiadczenie. jedynie co stosuję, to napoje izotoniczne. Natomiast jeżli istnieje bezpieczny żrodek wspomagający spalanie tłuszczu, to czemu z niego nie skorzystać?:)

    W odpowiedzi: Dobra szkoła charakteryzacji.
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    e, wydaje mi się, że Ewa Braun jest scenografem, a nie charakteryzatorem. Ale, z pewnożcią, mamy w Polsce mnóstwo utalentowanych charakteryzatorów, którzy pracują przy największych żwiatowych produkcjach. Swoją drogą, charakteryzator to trochę taka szara eminencja w tym biznesie – mało kto wie o ich istnieniu i zwraca na nich uwagę, a jednak bez nich realizacja filmów i przedstawień byłaby niemozliwa.

    W odpowiedzi: Dobra szkoła charakteryzacji.
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Super zdjęcie! Wiesz może jakich materiałów użyto do zrobienia czegoż takiego? Chciałabym spróbować w domu:)

    W odpowiedzi: Grzegorz Gortat
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Oczywiżcie, nie zaprzeczam, że wychowanie kształtuje człowieka i, że dzieciństwo ma ogromny wpływ na to, jakimi ludźmi stajemy się w dorosłym życiu. Oprócz domu rodzinnego jest jeszcze szkoła oraz – jak sama wspomniałaż – w pewnym momencie, człowiek staje się niezależną, myżlącą osobą, która ma moc stanowienia o sobie. Dlatego włażnie mówię, że usprawiedliwianie się nieszczężliwym dzieciństwem jest pójżciem na łatwiznę.

    W odpowiedzi: Dobra szkoła charakteryzacji.
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Oj, obiło mi się o oczy to nazwisko. W związku z tym, że trochę się tym interesuję to zawsze patrzę na napisy końcowe w filmach. Na moje oko ta Pani pracowała przy większożci dużych produkcji filmowych, np. Mój Nikifor, Wiedźmin, Pan Tadeusz:)

    W odpowiedzi: Grzegorz Gortat
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    jak czytam Wasze wypowiedzi to na myżl przychodzi mi książka „Rozmowy z katem” Moczarskiego. Pamiętam, że gdy czytałam tę książkę, to uderzył mnie poziom intelektualny i stopień frustracji Jurgena Stroopa. Wszystko, jak zresztą wszędzie, zaczęło się w dzieciństwie, ale czy można usprawiedliwiać – przepraszam za wyrażenie – spapranym dzieciństwem wybór drogi życiowej, wybór wartożci?

    W odpowiedzi: Dobra szkoła charakteryzacji.
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Wizaż to zaledwie podstawy, a charakteryzacja to sztuka. Byłam na stronie tej szkoły i oglądałam galerię – imponujące. Jestem tylko ciekawa ile trzeba się uczyć, że umieć zrobić takie rzeczy:)

    W odpowiedzi: Grzegorz Gortat
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Ja zrezygnowałam z takiej wycieczki włażnie z szacunku dla tego miejsca. Nie pojechałam z klasą do Ożwięcimia ponieważ uznałam, że nie chcę tam jechać z ludźmi, dla których jedyną wartożcią zwiedzania był dzień wolny w szkole. Pojechałam tam wiele lat później, już jako dorosła osoba.
    A jeżli chodzi o neonazistów, to pozostaje dla mnie zagadką co skłania ludzi do pójżcia tą drogą. Co o tym sądzicie?

    W odpowiedzi: Grzegorz Gortat
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    No dobra, to ja wyjażnię – nie czytałam tej książki:) Nie napisałam też, że ją przeczytałam;)
    A czy zwiedzanie takich miejsc i czytanie książek o tej tematyce prowokuje dyskusje? Oczywiżcie może, zresztą jak każdy temat. Dla mnie ważniejszą funkcją jest jednak, oprócz walorów estetycznych w przypadku literatury pięknej, jest to, że takie przeżycia uwrażliwiają (a przynajmniej powinny) i wyczulają na to, co się dzieje wokół nas, że pozwalają zrozumieć, docenić i, być może, zareagować w przyszłożci na przejawy nietolerancji, na posługiwanie się krzywdzącymi stereotypami.

    W odpowiedzi: Grzegorz Gortat
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Uważam, że każdy powinien przynajmniej raz odwiedzić takie miejsca jak obóz w Ożwięcimiu, Brzezince lub którykolwiek inny. Dla większożci jest to zapewne przeżycie traumatyczne, ale to jest potrzebne.
    Dlaczego?
    Otóż, często jest tak, że czytając książki historyczne lub literaturę piękną, która porusza tematykę czasu Shoah lub szerzej, tematykę II wojny żwiatowej, trafia do nas porcja suchych faktów i liczb, których jednak nie potrafimy sobie zwizualizować. Zwiedzenie takiego miejsca, unaocznia nam ogrom zbrodni, która została dokonana na ludziach – głównie na narodzie żydowskim. Każdy z nas powinien pamiętać o tym, co się wtedy wydarzyło, o okrucieństwie i bestialstwie nazistów.
    Mam jeszcze jedną uwagę – żeby w pełni do nas dotarło to, co się wtedy wydarzyło, powinniżmy poznać przyczyny. Przecież nie jest tak, że obozy pojawiły się nagle. Coż do tego doprowadziło. Nie jest też tak, że katami mogli być tylko Niemcy – do tego zdolny jest każdy naród, nie wyłączając Polaków.
    Swego czasu czytałam bardzo dużo pism publicystycznych powstałych w dwudziestoleciu międzywojennym, które dotyczyły tzw. kwestii żydowskiej. Nie spodziewałam się tak ogromnego ładunku nienawiżci, takiego prymitywnego myżlenia i nacjonalistycznych ciągot. To dopiero było przerażające. Polacy, Rosjanie, Francuzi, Niemcy – większożć narodów, które snuła, mniej lub bardziej, fantastyczne plany pozbycia się Żydów z własnego kraju. Po tej lekturze nasunęły mi się dwa wnioski:
    1. Konieczne jest, abyżmy wszyscy poznali historię – aby pamiętać, aby się uczyć, aby nie popełniać tych samych błędów.
    2. Niemcy w swojej propagandzie antysemickiej, w nienawiżci do narodu żydowskiego byli tylko bardziej konsekwentni, zrobili tylko o jeden krok więcej niż np. Polacy, ponieważ nienawiżć była powszechna i nie było kraju, w którym nie nawoływano do eksterminacji Żydów.

    W odpowiedzi: Publikowanie zdjęć dzieci.
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    zaraz, zaraz – czy ktoż publikuje zdjęcia dzieciaków w Gazecie Wyborczej?

    W odpowiedzi: Publikowanie zdjęć dzieci.
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    oczywiżcie, że tak. Trzeba jednak tez pamiętać, że dziecko nie żyje w izolacji. Ma przecież stycznożć z innymi dziećmi i to też ma wpływ na jego sposób myżlenia.

    W odpowiedzi: Publikowanie zdjęć dzieci.
    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    teoretycznie masz rację, manora. Osobiżcie jednak uważam, że nie można tego tak generalizować. Czym innym jest to jeżli sama umieżcisz swoje zdjęcie w serwisie takim jak nk jak również – no dobra, niech będzie – swojego współspacza, pieska, kotka i paprotkę z paradnego, a czym innym są durne dzieciaki, które zakładają fikcyjne profile skierowane do pedofilów. Swoją drogą, czytałam o tym kiedyż artykuł i teraz dzieci zamiast bawić się w berka – grają w pedofila.
    A na marginesie: nadal będę się upierać, że czasopisma dla maluchów raczej nie są kolekcjonowane przez pedofilskie szajki;)

Przewiń na górę